Czesiaczkowy team

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 28, 2017 7:43 Re: Czesiaczkowy team - prośba o rady

Dobrze, że mimo wszystko jej się choć trochę poprawia. Miejmy nadzieję, że będzie jeszcze lepiej z czasem.
Na kokcydia czy inne lamblie to chyba 3 dni się zbiera kupę i z takiej próbki się bada (o ile pamiętam).
Za zdrowie Florci :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro paź 04, 2017 17:52 Re: Czesiaczkowy team - prośba o rady

Miałam zgłoszenie i prośbę, żeby wysterylizować na działkach dwie kotki. Pojechałam dziś tam w końcu. Na miejscu okazało się, że kotek do zabiegów jest pięć. Wszystkich kotów kilkanaście.Letnicy powyjeżdżali, koty zostały. Zeszły się więc do starszej pani, która za kilka dni też wyjeżdża na zimę do Wwy. Zostawi klucze od działki mojej znajomej, która będzie tam chodziła karmić. Tylko, że to wtedy spada na moją głowę. Znajoma jest na skromnej rencie, nie stać jej na karmienie kotów. Fizycznie może pomóc, w sensie sumiennego codziennego karmienia. Dziś zostawiłam tam 16 kg suchej. Gdyby ktoś chciał wspomóc te koty woreczkiem karmy, byłaby to dla mnie ogromna pomoc.
Są tam też 3 maluszki, takie poniżej dwóch miesięcy. Proludzkie, głaskane, przytulane. Siedzą skulone w ogrodzie. Pingwinki, idealne do adopcji. Są też kilkumiesięczne starszaki. I kocurek jednooki. A kilka dni temu dołączyła ruda kotka. Ludzie z sąsiedniej działki wyjechali i z głodu przyszła do tej pani.
Dziś złapałam pierwszą z kotek. Jest już po sterylizacji. Stopniowo kolejne. A wiosną młode, te które przetrwają zimę

Obrazek Obrazek

Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro paź 04, 2017 21:41 Re: Czesiaczkowy team

Biedne te kociszcza :( . Macie przynajmniej możliwość zbudować im budki, żeby miały gdzie się schronić przed zimnem? Najgorzej, jak nawet nie ma za bardzo jak pomóc, bo nie ma się miejsca na kolejne tymczasy - nawet jeśli są wysoce adopcyjne :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw paź 05, 2017 20:05 Re: Czesiaczkowy team

Tak, budki można postawić. Właścicielka działki, gdy zabierałam wczoraj kotkę na zabieg powiedziała, że możemy się rozporządzić i tam coś ustawić. Jest tam taka wiata gospodarcza, więc pod zadaszeniem ustawimy. Wykruszyły się koty z szopki, więc mamy trochę pustych budek. Przewieziemy.
Szkoda tylko tych trzech kruszynek. Im trudno będzie zimą. Ale ja na prawdę nie mam już miejsca w domu ...
Ważne, że ta moja koleżanka, która jest na rencie będzie tam chodziła każdego dnia. Ja mam dość daleko, a ona mieszka kilkaset metrów od tej działki. Ponadto siedzi na rencie w domu, nudzi się, to ma dzięki temu zajęcie ... A jest sumienna bardzo.
Ona obkarmi, ja posterylizuję i zabezpieczę im budkowe schronienie.
Zapodałam już wczorajszej kotce zastrzyk. W nagrodę za w miarę znośne zachowanie i brak prób odgryzienia mi palców przy tej czynności dostała sutą kolację. Niech kojarzy fakt przyzastrzykowej pacyfikacji z czymś przyjemnym.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw paź 05, 2017 20:10 Re: Czesiaczkowy team

Te maluszki na fotce widać tak z przodu? Ten z przodu po prawej też pingwinek czy bardziej czarny?
Dalsza koleżanka się odezwała, że szuka czarnego maluszka, kocurka...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw paź 05, 2017 20:32 Re: Czesiaczkowy team

Ten na pierwszym planie to starszak. Takie są cztery. Całe czarne. Maluszek siedzi przy rudej kotce, na drugim planie. Jutro jadę w tamtą okolice to mogę sprawdzić dokładnie jak wyglądają. I zrobię zdjęcia. Bo w ferworze łapania i ilości kotów nie zakodowałam czy jest tam cały czarny czy wszystkie są z dodatkiem białego.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw paź 05, 2017 20:51 Re: Czesiaczkowy team

Ten starszak też nie wygląda na dużo starszego...
Jak dasz radę, to spróbuj sprawdzić, czy jest jakiś chłopiec czarny. Ewentualnie z niewielkim białym. Podrzucę koleżance, może coś z tego wyjdzie...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt paź 06, 2017 13:31 Re: Czesiaczkowy team

Okazało się, że maluszki są cztery. Dwa pingwinki, jeden biało czarny i szylkretka. W tej grupie chłopiec tylko jeden - pingwinek. Oprócz szylkretki, która jest troszkę płochliwa,pozostałe są mega proludzkie.
Starszaki są wszystkie całe czarne, ale płochliwe. I samodzielne.
Pilną sprawą jest wyadoptowanie maluszków. Ich matka jest teraz u mnie po zabiegu jeszcze kilka dni. Maluszki z zimna obrały sobie rudą kotkę na matkę zastępczą. Przytulają się do niej, ona nie protestuje. Kulą się bardzo. Gdy brałam do zdjęcia to czułam jak trzęsą się z zimna.

Obrazek Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt paź 06, 2017 13:56 Re: Czesiaczkowy team

Strasznie słodkie biedactwa, szkoda że nic dla nich nie ma :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt paź 06, 2017 14:07 Re: Czesiaczkowy team

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt paź 06, 2017 14:18 Re: Czesiaczkowy team

Cholerny świat. Nazwożą ludzie koty na działkę i zostawiają. Albo dokarmiają i nawet nie pomyślą co z nimi będzie gdy wyjadą. Troszczą się okresowo.
Marta, można budki zrobić ze starych mebli. Aby były. Meble kuchenne, regałowe...Wycinaliśmy dziurę w zablokowanych drzwiczkach , okręcaliśmy folią, kocami... w środku polary, postawione były na paletach, wyłożone steropianem , porobione daszki z boków...Przetrzymały.
Malcó żal. Gdzie to upchać? Może ktoś ma kawałek miejsca?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55321
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt paź 06, 2017 14:36 Re: Czesiaczkowy team

Asiu, budki są. W sensie, że puste stoją w szopce, bo tam się koty wykruszyły. Musimy je tylko przewieźć na tą działkę i ustawić pod wiatą.
Ruda kotka też jest proludzka. Bardzo. Kilka dni temu przyszła z sąsiedniej działki, bo ludzie wyjechali na zimę do Wwy.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt paź 06, 2017 16:20 Re: Czesiaczkowy team

Tak, ile razy ja to słyszę na działce: „kot sobie poradzi”

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa


Post » Nie paź 08, 2017 16:36 Re: Czesiaczkowy team

Zajechałam dziś na działkę, żeby złapać kolejną kotkę na zabieg, ale padało. Nie przyszły. Była tylko ruda i maluchy. Rudej nie chciałam dziś zabierać, bo opiekuje się maluchami dopóki nie wypuszczę ich matki. Jeszcze ze dwa dni ja potrzymam.
Ruda jest świetna, bardzo przyjacielska, liże maluchy, grzeje. Gdyby ktoś chciał miłą rudą, opiekuńczą kotkę ...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Sebow dziękuję za pomoc dla działkowych kotów. Starczyło na zamówienie 30 kg suchej karmy animondy rafine cross i 9 zgrzewek (108 puszek) catessy. Karma lotów średnich, ale walczyłam o ilość. A tych kotów jest kilkanaście. Jedzenie znika w oka mgnieniu.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 218 gości