Strona 42 z 59

Re: Adoptowałam dorosłego kota

PostNapisane: Sob lis 18, 2017 21:59
przez Roztoczanka
Baltimoore pisze:Ja też mam kota,który trafił do nas w wieku 5-8 lat około, przyzwyczajony do taniej karmy. Długo zajęło go przestawienie na dobrą suchą, z mokrą gorzej choć ma teraz parę smaków z wyższej półki. Mięso niestety uważa za niejadalne, nawet od dwóch mięsożernych kotów się nie nauczył.

Musisz karmić Maurycego tym co zje :201461


Dzięki Baltimoore :)
Maurycy nie jest młodym kotem, przypuszczalnie ma ponad 5-6 lat...Próbowałam też karmy taniej, ale nie tknął...On wybitnie jadł to co ludzie....Jak nie daj Boże zostawi się coś na talerzu to Maurycy natychmiast buszuje.....No nic, będziemy witaminki podawać na siłę, do pyszczka...Tylko wcześniej zrobimy porządne badania...

Re: Adoptowałam dorosłego kota

PostNapisane: Śro lis 29, 2017 1:35
przez Atta
Nie walcz z nim, bo i tak nie wygrasz ;) Od czerwca jest z nami kota, która jeśli mięso gotowane to z naszego talerza, a nie wie co ma robić z tym specjalnie dla niej przygotowanym. Tak musiała byc karmiona przez starsza panią, pierwszą właścicielkę. I teraz, to co nie doprawione, nie chce jej wejść. Ale zjada przynajmniej większość karm mokrych. Suchego praktycznie wcale, bo musiała miec usunięte zęby, a samymi kłami nie daje rady rozgryź. Naturalny jogurt z chęcią zje. No i kocha pomidory ! Niestety zauważyłam,że najchętniej wymiata te z naszych puszek rybnych :mrgreen: Zaczęłam jej gotować do miękkości skrzydełka i to już zjada, choć na widok podrobów ucieka :P
Skoro nie jada jak trzeba musicie go suplementować. NIe ma rady :ok:

Re: Adoptowałam dorosłego kota

PostNapisane: Śro lis 29, 2017 18:08
przez Roztoczanka
Atta, odpuściłam już....I kot szczęśliwszy i najedzony i ja spokojniejsza....

Obrazek

Re: Adoptowałam dorosłego kota

PostNapisane: Śro lis 29, 2017 18:19
przez miszelina
On jest przeuroczy :1luvu:

Re: Adoptowałam dorosłego kota

PostNapisane: Śro lis 29, 2017 18:21
przez Roztoczanka
miszelina pisze:On jest przeuroczy :1luvu:

A jaki przekochany!! Nakolankowy, śpi ze mną na podusi, słucha się, przychodzi na wołanie. Tylko czesania nie cierpi.....Pazury i zęby wchodzą w ruch jak tylko szczotkę wezmę... :evil:

Re: Adoptowałam dorosłego kota

PostNapisane: Śro lis 29, 2017 18:25
przez miszelina
Podobnie mój Feluś - na kolanka musi, bo się udusi, nieważne, co właściciel tych kolan właśnie robi. W nocy śpi z nami pod kołdrą, z głowa na poduszce i wstaje równo z budzikiem. Wita w drzwiach, jak przychodzimy z pracy. Czesania też nie lubi, ale pazurki chowa.

Re: Adoptowałam dorosłego kota

PostNapisane: Czw lis 30, 2017 8:18
przez zuza
One sa takie slodkie :)

Re: Adoptowałam dorosłego kota

PostNapisane: Czw lis 30, 2017 23:38
przez Atta
zuza pisze:One sa takie slodkie :)

Pazurki?? :twisted:

Re: Adoptowałam dorosłego kota

PostNapisane: Czw lis 30, 2017 23:53
przez Baltimoore
Słodziak :1luvu:

Re: Adoptowałam dorosłego kota

PostNapisane: Nie gru 03, 2017 14:06
przez Roztoczanka
Maurycy podgląda co tam pańcia robi....
Obrazek

Re: Adoptowałam dorosłego kota

PostNapisane: Nie gru 03, 2017 14:14
przez ser_Kociątko
Ależ on wypiękniał :1luvu: :1luvu:
A jak Kazanek?

Re: Adoptowałam dorosłego kota

PostNapisane: Nie gru 03, 2017 16:37
przez Roztoczanka
A jak Kazanek?[/quote]

Jakoś sobie radzimy, ale choroba postępuje....Sierści coraz mniej, bywają lepsze i gorsze dni...

Re: Adoptowałam dorosłego kota

PostNapisane: Wto gru 05, 2017 13:33
przez zuza
Biedak, za dobre samopoczucie!
Kocik piękny niesłychanie :)

Re: Adoptowałam dorosłego kota

PostNapisane: Czw gru 07, 2017 23:56
przez Roztoczanka
Maurycy z Kazankiem tak sobie śpią.. :1luvu:
Obrazek

Re: Adoptowałam dorosłego kota

PostNapisane: Pt gru 08, 2017 5:59
przez miszelina
Ale fajne :)