Witamy się po baaaardzo długiej przerwie!! Mauryce bez zmian, dalej niejadek kocich przysmaków....Przetestowałam chyba wszystkie karmy dla kotów....dobrze, że syn ma kotkę i rodzice, mam komu oddawać. Odpuściłam...W tej chwili Maurycy łaskawie pochrupie brita...natomiast mokra żadna nie wchodzi na dłużej. Jeśli nawet jakąś saszetkę w końcu zje, to zaraz biegunka jak ta lala!!! Czasami zje surowe mięsko, ale to mikroskopijne ilości....
Co lubi Maurycy?? I co chce jeść Maurycy?? Zupy, gotowane udko, czasami szyneczkę, wędzoną rybkę....Walczyłam prawie dwa lata...Nie mam pomysłu co jeszcze mam zrobić. Wet powiedział, że kot tak był karmiony....
"Konia z rzędem" temu, kto sprzeda mi patent, jak przestawić Mauryca na "kocie" jedzenie...On potrafi nie jeść NIC jak nie dostanie udka czy szyneczki...Ostatnio kilka grudek białego serka zjadł...