Strona 85 z 94
Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości
Napisane:
Czw lis 16, 2017 9:36
przez madrugada
Powoli doczytuję wątek. Basiu, jak u Ciebie pięknie. Ta podłoga wygląda jak z drewna. Czy mi się wydaje, czy przemeblowałaś kuchnię, przy okazji remontu?
Śliczną masz tymczaskę, zawsze mówię, że czarne jest piękne. (Oby tylko nie została na tymczasie na zawsze).
Z pchłami nic nie doradzę, bo nie mam doświadczenia z taką sytuacją. Współczuję.
Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości
Napisane:
Czw lis 16, 2017 17:40
przez Bunio& Daga
Robię co w mojej mocy.
Na razie Fryderyk ma nadal ropny wysiek na całym ,duzym płacie skóry na pysku i ponizej.Tyle ,z ejuż widocznie się zmniejesza
Pies jest smutny ale juz zjadł i apetyt ma choc nie taki jak zwykle.
Krople na skóre rozdzielone choc nie wszystkich objęło.
Przemywam woda utlenioną ten biedny psi pychol.On jakby sie uspokoił i biernie temu poddaje.
Antybiotyk mam na razie na dwa dni .W piątek am zadzwonić.Lekarz okresliła to jako bakteryjne zapalenie skóry.
Mała koteczka pojechał dzisiaj do swojego,nowego domku.Bedzie mieszkac z czarnym 6 letnim kotem.(kastrat) jak podrosnie to oczywiscie sterylka.Bedzie mieszkac w domku niewychodzącym.
Odrobaczyłam,zabezpieczyłam od pchełek.Wczesniej umyłam futerko bo ze stresu sie ubrudziła wiec wykapałam całą.Uszka miłała czyste,futerko też .
Dostała ode mnie kocyk i poduszeczkę,paczuszke chrupek dla maluszków.Czekam na relacje z nowego domku.
Kuchnia przemeblowana.Wydaje mi się ,ze całkiem inny układ ustawienia komód zwiększył jej funkcjonalnośc.
Ja kończe grabić liscie na ogrodzie.Przyjechał mi dzisiaj samochód drewna opałówego.Mam co układac
Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości
Napisane:
Czw lis 16, 2017 18:02
przez klaudiafj
Kolezanka tez ma u kotow pchly, u kotow niewychodzacych. Moze jest jakas jesienna plaga
Mnie nikt nie pobije w tym wzgledzie - ja mialam pchly u kotow niewychodzacych w srodku siarczystej zimy, gdy na dworze byl mroz i snieg
Tez spryskam mieszkanie, bo kto wie...
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia dla koteczki! Super, że bedzie miala towarzystwo. Czekam z Toba na wiesci
Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości
Napisane:
Czw lis 16, 2017 18:13
przez Bunio& Daga
Spryskałam na razie co sie dało ale to zapewne i tak nie wszystko.Latam z odkurzaczem. Myślę ze pchły bytuja w lisciach i szukaja żywiciela i stąd taki atak.
Przy okazji i mnie pogryzły .Koty ze mna śpia.Fryderyk też czasem wskakuje i skakały sobie żrąc mnie po nogach.
Jakoś to opauję.Już jest spokojniej bo na poczatku i ja łapię wszelkie pchełki na równie ze zwierzyną.
Przy okazji zwazyłam u weta Fryderyka .Troche sie krecił i opierał ale mniej wiecej ma 50kg.
Dagmara jest o wile wieksza i ciezsza wiec ma ok 70kg.
Mikro-psy to na pewno nie są
Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości
Napisane:
Czw lis 16, 2017 18:24
przez klaudiafj
Waga dorosłego człowieka
Jest co kochać
Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości
Napisane:
Pt lis 17, 2017 16:53
przez Bunio& Daga
Dzisiaj przyjechała do nas pani weterynarz bo skończył się antybiotyk, an ie miałam jak psa zawieść. Własciwe wczoraj do pózna pies jeszcze nie był w dobrej formie.Dzisiaj wysięk się znacznie zmniejszył. Goraczka znikneła. Dostał antybiotyk na cały tydzień. Kupiłam też dużą 250ml butle Fiprexu i duzy Oridermyl.J
Jestem spłukana.Nie wiem co dalej zrobię ale musze wyleczyc i zabezpieczyc zwierzaki.
Bardzo podobała jej sie buda -strózówka na która sama zwróciła uwagę.Była pod wrażeniem
Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości
Napisane:
Pt lis 17, 2017 17:00
przez kropkaXL
No ja myślę, że się willa spodobała, bo jest super!!!!!
Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości
Napisane:
Pt lis 17, 2017 18:02
przez Bunio& Daga
Poposiłam też o ocene stanu skóry u dwóch kotów które leczyłam czyli Amelki i Pingwina. Ogólnie pozostały zwierzyniec nie budził wiekszych podejrzeń.
Pani weterynarz pochwaliła futerka ,ze lśniące.Stan obejrzanych uszu u kilku z kotów i Dagmary też nie budził zastrzeżeń.
Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości
Napisane:
Pt lis 17, 2017 18:05
przez kropkaXL
Basiu odbierz telefon, bo poczta, mi się zgłasza
Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości
Napisane:
Nie lis 19, 2017 18:39
przez Bunio& Daga
A u nas jesiennie
Fryderyk ma się juz lepiej.Wczoraj był jeszcze smutny ,po prawej stronie pyska widoczna chora część.
Tusia
Jaśminek na oknie
Pingwinek
Dagmarka
Jaśmin,Rudy na dole Pingwinek
smutny Fryderyk
Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości
Napisane:
Pon gru 04, 2017 22:06
przez muza_51
Najlepsze życzenia z okazji Imienin.
Niech się spełnią najskrytsze marzenia.
Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości
Napisane:
Wto gru 05, 2017 0:46
przez Szalony Kot
Już po północy, ale może wybaczysz
wszystkiego najlepszego Basiu!
Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości
Napisane:
Czw gru 14, 2017 12:34
przez LimLim
A co tu tak cicho?
Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości
Napisane:
Czw gru 21, 2017 20:14
przez mgj
Basiu, odezwij się!
Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości
Napisane:
Czw gru 21, 2017 21:26
przez Bunio& Daga
Witam wszystkich.Wróciłam z sanatorium w Kołobrzegu.Sytuacja obecnie jest taka ,z e musze ogarnąć zgliszcza i zniszczenia po pobycie mlodszego syna.
Dwa koty maja świerzbowca ,Dagmara ma wydrapane kawałki sirśici n a nodze i ogonie i rzadką siersc na brzuchu. Fryderyk ma w chyba grzyba w uszach
Zaszczepiłam psy. Odetkałam odpływ od wody wykopujac rury przez pól ogrodu.Dobrze ,z e ziemia nie zamarzła,Połaczyłam z porowtem i działają po przepchaniu i zaizolowaniu.Problem był z tym ,ze nie wszystkie chciały sie łaczyc i trzeba było jezastepowac.miałam resztki poremontowe w komórce.
Po za tym mam zbity telewizor bo młodszy go przestawiał gajac wkonsole i ustawił na krawedzi .Wszedł pies ,telewizor się gobnał i spadł.
Straszy przywiózł mi swój.Spalił mi odkurzacz. Ogólnie pozrywane rolety,wyrwane dna od 100letniej skrzyni bo wrzucali z góry drewno.Juz mi sie nie chce nawet pisać