Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 31, 2017 11:33 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Państwo Bocianowie wija po swojemu gniazd.Przynosza jakies mięciutkie listowie i wybrane patyki. Nawet pierwsze gody juz zauważyłam :oops:

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Nie kwi 02, 2017 12:43 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Basiu, pamiętam o książkach, które od Ciebie pożyczyłam.
Postaram się wkrótce je zwrócić. Z nawiązką za przetrzymywanie. :D

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Nie kwi 02, 2017 12:48 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

lilianaj pisze:Basiu, pamiętam o książkach, które od Ciebie pożyczyłam.
Postaram się wkrótce je zwrócić. Z nawiązką za przetrzymywanie. :D

Ja też zwrócę swoje :P

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25552
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 03, 2017 21:32 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Ja nienawidzę myśliwych i potwierdzam z autopsji, że to zwyrodnialce! Znam kilku i mają ten błysk w oku - taką podnietę mordem.

Widziałam ostatnio ok 8.40 przy a4 na polanie w promieniach wschodzącego słońca dwa bociany. Czy mąż mógłby mnie wyrzucić z auta na autostradzie? Takie piękne widoki, wijące się rzeki - zawsze krzyczę - wypuść mnie, wypuść mnie!
A on jedzie bezdusznie dalej :/ Kiedy jechałam do Warszawy to prawie w pociągu wykrzyczałam - zatrzymaj się! chcę wysiąść!
Ale na szczęście jeszcze piąta klepka mi całkiem nie odpadła i się powstrzymałam :)

Super fotki! Czytałaś? Odpowiedziałam Ci o białym tle na moim wątku :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon kwi 03, 2017 22:07 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Pozdrawiam wieczornie. :D

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Wto kwi 04, 2017 14:37 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

klaudiafj pisze:Ja nienawidzę myśliwych i potwierdzam z autopsji, że to zwyrodnialce! Znam kilku i mają ten błysk w oku - taką podnietę mordem.

Widziałam ostatnio ok 8.40 przy a4 na polanie w promieniach wschodzącego słońca dwa bociany. Czy mąż mógłby mnie wyrzucić z auta na autostradzie? Takie piękne widoki, wijące się rzeki - zawsze krzyczę - wypuść mnie, wypuść mnie!
A on jedzie bezdusznie dalej :/ Kiedy jechałam do Warszawy to prawie w pociągu wykrzyczałam - zatrzymaj się! chcę wysiąść!
Ale na szczęście jeszcze piąta klepka mi całkiem nie odpadła i się powstrzymałam :)

Super fotki! Czytałaś? Odpowiedziałam Ci o białym tle na moim wątku :)

Dziękuje Klaudio.Czytałam .Spróbuję :)

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Wto kwi 04, 2017 15:36 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Dosłownie odpadłam.Przeholowałam z pracą,lekami przeciwbólowymi,
Mam awarię w domu. Cieknie mi terma .W sumie ma prawo bo ma 12 lat i wszystko sie niszczy przez uzytkowanie.Tyle ,z e to drewniany dom i podciekało na płyty OSB na podłodze. Musiała usunac kawał podłogi. To znaczy deski pod spodem sa folia ocieplenie i kolejnea płyta ale poszła pierwsza warstwa od góry .Zaciekało pod gumolit. To juz druga awaria z podłogą.Pierwsza w zeszłym roku bo rozszczelnił sie brodzik ,puścił silikon i zaciekło pod podłoge pod listwą od strony kuchni.
Ponieważ mieli u mnie wywozic duże gabaryty a robia to tylko dwa razy w roku)musiałam sie śpieszyc aby wszystko co usuniete wywieżli.
Połozyłam tymczasy i poczekam do lata ,jakiejś ,kasy i przypływu sił aby z tym dalej walczyć.
Do tego kończyłam wczesniej grabienie ogrodu ,przesadzanie itp.Międzyczasie aż się przestraszyłam kilogramom kurzu na ksiazkach w skosach dachowych i ruszyłam lawinę .Przy okazji zrobiłam selekcje ksiażek i przestawianie kilku mebli w pokoju
A ksiażek u mnie dostatek...
W rattanowym łózku ( jest wyjatkowo duże )podczas przesuwania puściły kołki i miałam naprawę .Dobrze ,ze miałam w domu kątowniki.
Wiertarka była ,wiertła też ale...śrub odpowiednich zabrakło
Wszedzie na moich bibelotach scieram kurz. Ogrzewanie kominkowe jest fajne ale na weekendy .Od czasu ,do czasu.Jest widowiskowo romantyczne.Tyle ,ze w codziennym uzytkowaniu podczas zimy to mordęga. Gdybym miała jeszcze raz to urzadzic to nie wybrałabym kominka zpłaszczem wodnym.
Wybudowałabym pomieszczenie na dozownik na groszek i podpięła pod instalacje grzejników.Kominek pozostawiłabym na zimniejsze dni wiosenno-letnie i ozdobnie.
Podobno pierwszy dom w życiu buduje się dla wroga dopiero trzeci dla siebie.Ja trzeciego nie dożyję :( :) Pierwszy mnie juz wykańcza .
Niestety kurz przy wybieraniu popiołu wdziera sie wszedzie i po zimie to porazka . Zwierzaki dokładały na przedwiośniu nosząc z dworu ogromne ilości błota . Masakra sprzataniowa. Fryeryk zaczął w ciagu dwóch dni zrzucać sierść. Dosłownie wychodziła kłębami.
Wyczesałam i oddałam ptakom na gniazda puszczając puch na łąkę. Juz jest dobrze.Podobnie jak z podsikiwaniem Dagmary które ustało .
Jest teraz pięknie.Bociany klekoczą za oknem ,ptaki budza śpiewem o świcie .Z okna widze parę łabędzi w godach. Samiec taki napuszony :)
Martwi mnie tylko ,ż e obawiam sie wyjsc z psami na starorzecze .Fryderyk łapie zapach dzików które tu sie przeniosły i ciagnie jak szalony w tamtą stronę. Niekoniecznie chce sie przekonac jaka to będzie sytuacja jak spotkam sie z nimi z psami.
Biały Jaśmin poczuł wiosne i zbzikował na dobre.
Wypadł mi dzisiaj ze szklanymi półmiskami. Na szczescie CUDEM szkło przetrwało. Otwiera sobie szafki i wywala ich zawartośc na podłogę.
I to te wiszace bo włazi od góry :(
Blisko domu podchodzą obce koty i moje z tych wiosennych emocji zaczeły znaczać teren .
Są wszystkie wysterylizowane .
Widac to jest gdzieś w głowie


Noce sa niestety jeszcze bardzo zimne .
Po nocy ganiałam się po działce z Fryderykiem bo nie chciał przyjść. Droczył się ze mną .Ja po kilku godzinach jego szczekania bałam się ,z e sie podkopie pod parkanem aby dopaść te dziki. Wolałam kiedy zasnę by był w domu.
Rano sie wstydził .Udawałam obrażoną ,a on chodził za mna i podawał mi łapy na zgodę :)
Ostatnio edytowano Śro kwi 05, 2017 23:47 przez Bunio& Daga, łącznie edytowano 3 razy

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Wto kwi 04, 2017 15:45 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Haha psy to się potrafią wstydzić jak nikt inny ;)

Współczuję zalania :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro kwi 05, 2017 12:38 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Wczoraj Jaśmin przeprowadził atak terrorystyczny.
Cud ,że wszyscy wyszli cało.
Zaczaił sie u wylotu klapki z wiatrołapu i lał każdego kota który chciał wejśc. I w końcu trafił na któregos który go pogonił.
Wskoczył po półkach bardzo wysoko i z rozpedu zwalił na ziemię olbrzymi gąsior na wino.
Gasior miał wiklinowa czapeczke i to go uchroniło zapewne przed rozbiciem .
Ucierpiał za to gres w wiatrołapie.
Nieprawdopodobny okaz kota.
Ciekawe co bedzie kolejne na liście zniszczeń :?:

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Śro kwi 05, 2017 15:22 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Bunio& Daga pisze:Wczoraj Jaśmin przeprowadził atak terrorystyczny.
Cud ,że wszyscy wyszli cało.
Zaczaił sie u wylotu klapki z wiatrołapu i lał każdego kota który chciał wejśc. I w końcu trafił na któregos który go pogonił.
Wskoczył po półkach bardzo wysoko i z rozpedu zwalił na ziemię olbrzymi gąsior na wino.
Gasior miał wiklinowa czapeczke i to go uchroniło zapewne przed rozbiciem .
Ucierpiał za to gres w wiatrołapie.
Nieprawdopodobny okaz kota.
Ciekawe co bedzie kolejne na liście zniszczeń :?:

Ma chłopak niebywały talent i niespożytą energię. Przy tym pomysłów mu nie brakuje./ :strach:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Czw kwi 06, 2017 14:41 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Nieźle!!! :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt kwi 14, 2017 16:02 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Wszystkim Życzę Zdrowych ,Spokojnych Świąt Wielkanocnych
Obrazek
Obrazek

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pt kwi 14, 2017 18:36 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25552
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 14, 2017 18:41 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Basiu ode mnie i Mamy oraz Ewy również wszystkiego najlepszego i duuużo zdrówka i radości-
Wesołych Świąt Basiu!!!

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Sob kwi 15, 2017 13:15 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Wesołych Świąt!
I jak najmniej kłopotów! :201461

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Goldberg, Google [Bot] i 378 gości