Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bunio& Daga pisze:Płakac nie bede na pewno a raczej chce mi się śmiać i cieszyc się ,ze te znajomości się skończyły bo nie były nic warte
,
Gosiagosia usuneła mnie z FB z grona znajomych i to tylko za to ,ze ośmieliłam się upomniec o zwrot ksiazek trzymanych przez rok.
Lilianaj nie reaguje na PW o zwrocie,nie odbiera telefonu i nie odpowiedziała na SMS.
Miała ksiazki oddac lub odkupić
Cisza
YBenni pisze:Przykre to wszystko i trudne do zrozumienia .....
madrugada pisze:YBenni pisze:Przykre to wszystko i trudne do zrozumienia .....
I żenujące.
Masz rację, Basiu, szkoda Twoich łez.
Bunio& Daga pisze:Płakac nie bede na pewno a raczej chce mi się śmiać i cieszyc się ,ze te znajomości się skończyły bo nie były nic warte
,
Gosiagosia usuneła mnie z FB z grona znajomych i to tylko za to ,ze ośmieliłam się upomniec o zwrot ksiazek trzymanych przez rok.
Lilianaj nie reaguje na PW o zwrocie,nie odbiera telefonu i nie odpowiedziała na SMS.
Miała ksiazki oddac lub odkupić
Cisza
Bunio& Daga pisze:Przed chwilą usłyszałam szczekanie psa. Kiedy wyszłam zastałam zawieszone na płocie worki, a w nich remanet z naszej znajomości od Lilianaj,
Dostałam trzy ksiażki -jednej nadal brakuje (Siedliska -Janusza Majewskiego)
Ponadto worki zawierały rzeczy które uznała ,ze pochodzą ode mnie.
W wiekszości pierwszy raz widze je na oczy
Nie upominalam się o rzeczy które komus podarowałam .
Chodziło mi jedynie o ZWROT KSIAŻEK KTÓRE POZYCZAŁAM .
Dalszy ciag juz opisywałam i nie będe do tego wracać
Skoro ktoś w swojej zapalczywości tak sie zachowuje to trudno jego sprawa.
Ja płakać nie będę
madrugada pisze:Basiu, bardzo miło spędziłam dziś z Tobą czas, dziękuję za ten dzień w Twoim magicznym ogrodzie. Dziękuję za mądre rozmowy o życiu i zwierzętach. I za wspaniały obiad, który przypomniał mi smaki dzieciństwa.
A chyba najbardziej chcę Ci podziękować za radość, jaką mi sprawiło obcowanie z tak miłą i ciepłą osobą, jaką jesteś. Chętnie bym powtórzyła kiedyś taki dzień, jeśli będziesz miała ochotę.
W domu zostałam poddana szczegółowym obwąchiwaniom, w rezultacie których moja Freya zniesmaczona i lekko obrażona udała się na balkon. Mam nadzieję, że do wieczora jej przejdzie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 210 gości