Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bunio& Daga pisze:Dzisiaj zaskoczył mnie Fryderyk zjadając ze mną ze smakiem ...banany
Dagsuia zazdrosna powachała i wypluła a Frediemu wyraznie smakowało.
Łobuz przez pół nocy obszekiwał bobry na starorzeczu.Wyszła po niego ok 2 w nocy ale uskakiwał i w końcu zrezygnowałam zganiania go w klapkach , i kurtce narzuconej na koszuli nocną.Ja pod płot on pod dom,ja za krzaki on pod świerki.Drazniło mnie ,z e bezustannie szczeka.
W koncu sam uznał ,z e dosyc i wróił na taras.Juz chciałam łobuza zostawić.Przy tym futrze nic by mu nie było.Najwyzej połozyłby sie na kanapie, na tarasie.
Irytujacy jest ztym swoim uporem.Wyrosnie ztego ,.Nauczy sie słuchac ,póki co słyszy jak mu wygodnie
lilianaj pisze:Fryderyk ma wyrobiony smak kulinarny. Banany są nie tylko smaczne, ale także zdrowe. Też lubię banany.
Szczekanie w nocy musi być uciążliwe. Niedawno miałam kotkę w rui. W hałasie trudno było spać. Jednak z dwojga złego, lepszy hałas, niż glut w nosie. Nie hasaj, Basiu, półgoła po dworze w nocy, bo się możesz przeziębić!
Może wieczorem zamykaj klapkę, to Fryderyka bobry nie będą w nocy wkurzały.
Bunio& Daga pisze:Mam doła.Ktos próbował chyba zrobic przekręt z pieniedzy które mi przyznano w byłej pracy jako zasiłek.Mam pewne powody by tak sadzić.W przyszłym tygodniu będe to wyjaśniać. Czuje się podle.Cisnienie okropne i serce nawala.Pewna firma od której kupuje szklane kamyki zainteresowała się moimi pracami.w przyszłym tygodniu wysyłam prezentacje zdjeć
Użytkownicy przeglądający ten dział: Bbeata, Blue, Google [Bot] i 506 gości