Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 24, 2017 13:21 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

waanka pisze:No właśnie - bo to chyba dla jednej osoby 8O
Ja robię przetwory, ale trzeba mieć do tego najlepiej własne "produkty" i trochę zdrowia.
Po 30 sloikach wszystkiego - padłam, więc- podziwiam :ok:

Akurat by miec ,,własne produkty" Trzeba mocno się nachodzić.Wcale nie wychodzi to tak nadzwyczajnie tanio a kto wie czy nie drożej.
Np ogórki atakuje mączniak. Ja mam w tym roku tylko swoje kabaczki i cukinie ale też liscie zaatakował mączniak a potem juz nie rośnie.
Ziemia tutaj słaba.
Mam za to w miasteczku dwa razy tygodniu targ. na który przjedżąa miejscowi rolnicy. Warzywa do wyboru i koloru.,Mam juz swoje rozeznanie u kogo warto kupic kto ma włąsne uprawy a kto bierze giełdy. Cóz trzeba się napracować przy pretworach ale nie jest to az tak straszne
.Pomału ,choc na pewno wymaga wysiłku
Jak zachorowałam duzo osób polecało mi bym piła sok z kwaszonych ogórków, sok z pomidorów i buraków. Przyszedł moment ,że wyprodujowalam swoje przetwory.Przynajmniej wiem co wkładałam do środka bez polepszaczy,
Marzyły mi się domowe surówki w słoikach ale juz chyba nic z tego nie bedzie.

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pt sie 25, 2017 16:46 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Nadeszły nasionka od mgj.Przeslicznie zapakowane i poselekcjonowane kolorystycznie.
Przysłane z całego serca wiec musza się sercem odwdzięczyc i zakwitnąć :)

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pt sie 25, 2017 18:16 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Tak myślałam - w sensie/ wiadomo co wkładamy do słoika. Wyprodukowanie własnych warzyw to masa pracy; ja mam działkę poza Warszawą, i wiem coś o tym.
Mimo wszystko, te piękne zapasy na zimę robią wrażenie :)

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 28, 2017 15:12 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Wszystko na pewno przepyszne! Zazdroszczę pełnych słoików :) Ja też nie umiem robić. Boje się nawet zacząć, a też nie mam cierpliwości. Jedyne co umiem to ogórki małosolone i dżem, ale niepasteryzowany, bo nie umiem pasteryzować :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sie 29, 2017 7:47 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Proszę bardzo Klaudia-to nie jest trudne :D

http://namiotle.pl/8709/pasteryzacja-ja ... przetwory/
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto sie 29, 2017 11:08 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

No niby nie trudne, ale napatrzyłam się na moją mamę, ona robi przetwory i pasteryzuje a potem często się okazuje, że coś jest w środku zepsute. Dlatego jakoś nie mam zaufania... I cierpliwości ;) do robienia tylu przetworów.
Ale kiedyś się zmuszę - na razie mój wyczyn to gorący dżem włożony do słoiczka, zakręcony, odwrócony dnem do góry - tak wytrzymuje nieco dłużej, ale ostatnio i tak mi się dżem zepsuł. Pewnie coś zrobiłam na tak.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sie 29, 2017 12:08 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Jeśli wszystko robi się dokładnie tak, jak jest napisane, to jedyną wadą, powodującą zepsucie się przetworów są uszkodzenia na pokrywkach-zawsze kupuję nowe pokrywki, do przetworów NIGDY nie używam starych, nawet gdyby wyglądały idealnie.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto sie 29, 2017 13:24 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

kropkaXL pisze:Jeśli wszystko robi się dokładnie tak, jak jest napisane, to jedyną wadą, powodującą zepsucie się przetworów są uszkodzenia na pokrywkach-zawsze kupuję nowe pokrywki, do przetworów NIGDY nie używam starych, nawet gdyby wyglądały idealnie.

A może to to 8) ja zawsze używam pokrywek z odzysku, moja mama też :?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt wrz 01, 2017 21:19 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Ja uzywam i stare i nowe pokrywki.Dokupuję i wymieniam te podejrzane.Zdarza sie ,ze jakis słoik się zepsuje ale jest to niezwykle rzadkie i nie żałuję. Sprawdzam lub próbuje jak mam podejrzenie ,ze cos nie tak.
Własnie zrobiłam tytułem próby 23 słoiki kabaczków z marchewką pomidorami ,pietruszką i cebulką na pikantno.Obrodziły mi kabaczki,Dwa dokupiłam i wyszło co wyszło chociaż kroiłam ,kroiłam ,kroiłam............ :x :roll: Własnie otworzyałam pierwsze ogórki kwaszone.PRZEPYSZNE.
Pomalowałam meble w kuchni lakierobejcą .Odświeżyłam stary kolor bo były już wytarte.Ja mam w kuchni komody z rzezbionymi drzwiczkami.Są ciekawe ozdobnie i pojemne.Jedyny problem polega na tym ,ze maja popsute zameczki .To sa holenderskie meble z przed lat i jest obecnie innt rozstaw zamków meblowych.Trzeba by nawiercac otwory pod nowy zamek.Otwieraja mi sie same drzwiczki . bo mechanizmy w zamkach sie popsuły..Wrrrrrrr
Nadal przymierzam się do podłóg. W sumie to zacznę jak kupię wykładzinę bo trzeba będzie natychmiast przykryć .Nie ma sensu dwa razy wysuwać ciezkich mebli z kuchni . Zbieram kasę bo kupno najcieńszej wykładziny nie ma sensu a grubsza na kuchnie i łazienke niestety to juz wudatek
Dzisiaj dalszy ciag prac remontowych .Powiesiłam resztę podków na tarasie.Mam przy suficie takie miejsce gdzie wisza i nazbierałam przez lata kolejne.To efekt wspólpracy z panem złomiarzem i wyprzedażą kilka lat temu sklepu z klamotami :) Potem je pomalowałam bo były zardzewiałe i nie miałam czasu się tym zając aż do teraz.Jest ich........54 sztuki .Kazda inna .
Miałam stare koło ratunkowe ,wiosła,drewniana boję ,kotwice ,kawałek sieci i liny. Na pustej scianie komórki zrobiłam z tego kompozycje dodajac ciezkie metalowe okucia kowalskie(od wozów itp ) dwa wielkie korzenie wyrzucone kiedys na brzeg Bugu .Na sieci zawiesiłam niepotrzebne błystki wedkarskie i kilka spławików. Zastanawiam się jak zrobic i z czego rybki ? Może jutro zamieszczę zdjecia.
Moi sasiedzi wystawili do wyrzucenia spora formę z zywicy do oczka wodnego. A mnie akurat w sadzawce po oczku wodnym przebiła się folia.To oczko ma ponad dwadzieścia lat wiec sama sie dziwie ,ze tyle wytrzymało.
Fryderyk tam sie stale kąpie. Trzeba starą konstrukcje rozebrać i wkopać tą nowa która przytoczyłam :roll: Jest calutka i prawie nie uzywana.
W sam raz na Fryderykowe ablucje chociaz może ciut za głeboka :x .Ma pólki wiec swobodnie wyjdzie na brzeg.Stare oczko otoczone jest licznymi kamieniami
Masa pracy by to rozebrać.Może pomalutku to zrobię.
Mam masę fajnych szyszek na wianki.Duzych z sosny syberyjskiej.Obecnie zbieram żołedzie bo saiedzi maja jeden stary dąb czerwony azniego są wspaniałe żołedzie.
Ledwo uporałam się z koszeniem, a tu juz liście lecą z mojej topoli.Dzisiaj rano obudził mnie deszcz....
Oby siły na to wystarczyło.Bez przeciwbólowych nie funkcjonuję.
Mam pomysł na cudne kapy na łózko ale masą przy tym pracy .Mam materiały ale mrówcza praca.
Kłopot zdrowotny zDagmarą.Coś jej się zrobiło na śliniance :cry:

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Sob wrz 02, 2017 17:57 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Stare oczko wodne
Obrazek
Oczko do wkopania
Obrazek
Sciana komórki
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Sob wrz 02, 2017 18:20 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Piękne, wszystko piękne :D Domek-buda zachwyca :D Kapy zrobisz w zimie ;) Piękny jest Twój dom tak porośnięty roślinami. Mnie to zachwyca. Pewnie wybitnie to wygląda we mgle :D Zapraszasz wszystkie żyjątka do domu, w tym te ośmionożne ;p
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob wrz 02, 2017 18:27 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

klaudiafj pisze:Piękne, wszystko piękne :D Domek-buda zachwyca :D Kapy zrobisz w zimie ;) Piękny jest Twój dom tak porośnięty roślinami. Mnie to zachwyca. Pewnie wybitnie to wygląda we mgle :D Zapraszasz wszystkie żyjątka do domu, w tym te ośmionożne ;p

Pajaki mnie nie ruszają :)Ale po tym winie nie biegaja specjalnie zastępy ośmionogich.Nie widze ich wiecej niż gdy pnaczy nie było.Ja bardzo lubie taki zarośniety dom.Teraz bedzie się przebarwiać winorośl na czerwono to też bedzie malowniczo.Kapy bedą koronkowe,To niespodzianka Ciekawe na pewno ale masa pracy przedemną

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock


Post » Pon wrz 04, 2017 11:11 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Wspaniałe miejce :ok: piękne widoki :1luvu:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21541
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pon wrz 04, 2017 20:41 Re: Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

A takie skarby udało mi sie znależc w ostatnich dniach na mojej ulicy.Tutaj dwa razy do roku wystawiane sa duże gabaryty. Sasiedzi wystawiaja to co niepotrzebne. Przytaszczyłam fajna mała komodę która oblepiłam końcówkami okleiny i pasuje mi do reszty pokoju, Znalazłam doskonały radiomagnetofon.
Akurat w sam raz do kuchni gdzie słucham radia.Wszystko gra bez zakłóceń :)
Ciekawym znaleziskiem jest kilka wiader małych kafelków.Jedne z terakoty, drugie orginalne prawdopodobnie robione przez kogoś.
Są z żywicy epoksydowej z zatopionymi,małymi kamyczkami.
Pomyśłalam ,ze wyłoże tymi z terakoty blat stołu w ogrodzie a co do tych drugich jeszcze do końca nie postanowiłam
Znalazłam tez okragły blat od stolika i zrobię z niego mały stoliczek do kawy dokręcając nóżki żeliwne od kozy (w kształcie smoków )które kiedyś odnowiłam.
Przyniosłam tez dwa regaliki robione najprawdopodobniej by postawić sadzonki kwiatów.Umyłam je i zastanawiam się jak je odmalować i czy zostawić je do dawnego zastosowania czy i na sadzonki czy postawic na nich materiały z rzeczami do prac.
Troszkę mi wieczorem lepiej bo czułam się przez te zmiany pogodowe bardzo żle
Uratowana(oklejona ) komoda
Obrazek
Kafelki
Obrazek
Zatopione kamyczki
Obrazek
Obrazek

Bardzo mi się te małe podobaja. Szkoda ,ze nie ma ich tyle by na łazienke starczyło...
Obrazek
Odnowione żeliwne nózki i blat stolika
Obrazek
Obrazek

I doskonale funkcjonujące radio Sony :)
Obrazek
Ostatnio edytowano Pon wrz 04, 2017 21:46 przez Bunio& Daga, łącznie edytowano 1 raz

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Chanelka, Google [Bot], kasiek1510, magic99, magnificent tree, RonaldWed i 527 gości