Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Szalony Kot pisze:Basiu, świat jest mały bardzo, a Warszawa to już w ogóle ostatnio znajomy wrócił po kontrakcie ze Szwajcarii, on niby Na Mokotowie mieszka (ja Ochota), a wpadliśmy na siebie jeszcze w tym samym tygodniu, co wrócił
Nie mogę się doczekać, jak to będzie wyglądać, mam nadzieję, że kształt ok
Dbaj o siebie Basiu. Jak czytam o Twoich działaniach, to trochę Ci zazdroszczę, bo ja czasem bym chciała, ale nie umiem i tak sobie tłumaczę, że jak dzieci się ogarną za te naście lat i czasu będzie więcej, to się nauczę.
Aaaa i jeszcze zapomniałam - jaki Ty masz młody głos! No normalnie jakbym z energiczną trzydziestką rozmawiała
kropkaXL pisze:Ja Cię doskonale rozumiem, też wszystko muszę sama robić i robię to , bo nie ma mi kto pomóc.
Ja nauczyłam się od Taty, zawsze mu pomagałam przy wszystkich czynnościach, a umiał własciwie wszystko robić.
Ostatnio naprawiałam szafkę łazienkową-podumywalkową-wiesz jaką mam maleńką łazienkę-musiałam to zrobić tak, by nie odłączać umywalki od przyłączy wody, bo zawory nie trzymają i zalewałabym sąsiadką z dołu.
Boże jak ja się umordowałam . Musiałam podnieść z szafki umywalkę, przenieść ją nad wannę, tam zrobiłam konstrukcję podtrzymującą, bo wężyki , którymi dochodzi woda, były za krótkie , by ją położyć na dnie.
Dopiero wtedy mogłam odkręcić połamane złączki szafki(plastikowe!!!) i z wysiłkiem zamocowałam złączki metalowe-z wysiłkiem, bo otwory nie za bardzo wspłgrały z otworami w złączkach metalowych, jednocześnie musiałam dociskać boki szafki, by sie nie rozłaziły. Wiertarka nie mieściła się we wnętrzu szafki, więc tylko wkrętak i własne siły...
Matko dlaczego nie mam czterech rąk?
Musiałam to zrobić, bo na moich oczach szafka się rozpadała i za moment umywalka walnęłaby na kafelki.
Taki już nasz los Basiu-wszystko może liczyć tylko na nasze ręce.
Pewnie, że najłatwiej byłoby kupić nową szafkę z umywalką( samej szafki już nie ma w sprzedaży, bo to model wyprodukowany 20 lat temu), ale zaoszczędziłam ponad 300 zł-warto było sie pomęczyć.
Jesteś bardzo dzielna, masz fantazję, pasje-żeby tak jeszcze zdrowie się poprawiło, to Ty wojowniczko dasz radę ze wszystkim!
Sami nie wiemy jakie pokłady sił w nas drzemią, dopóki rzeczywistość nas nie zmusi do działań!
Bunio& Daga pisze:to uczucie ,z e jest się zdanym na samego siebie i walka z przewrotnością rzeczy martwych przygnebia.
Potem jest sie naturalnie dumnym ,ze sie dało radę i w chwili awarii nie straciło głowy ,Takie to nasze małe zwycięstwa Kasiu .
klaudiafj pisze:Bunio& Daga pisze:to uczucie ,z e jest się zdanym na samego siebie i walka z przewrotnością rzeczy martwych przygnebia.
Potem jest sie naturalnie dumnym ,ze sie dało radę i w chwili awarii nie straciło głowy ,Takie to nasze małe zwycięstwa Kasiu .
Macie racje. Ja tez to poznalam. I jest to bardzo przygnębiające nawet jak świętuje sie sukces.
Przytulam Was obie!
Jak ten ktos mogl powiedzieć tak Dagmarce . Co za brak wyczucia w stosunku do kobiet. Dobrze mu dowarczala! Nalezalo mu sie!
Milego wieczoru Wam obu
Aha fakt Basia ma bardzo mlody glos na pewno jest cala mloda!
Bunio& Daga pisze::D
Oj,są zmarszczki .Tyle ,ze wokół oczu.Może od śmiechu ?
Dziękuje
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Zeeni i 323 gości