madrugada pisze:Spokojnie to może dla nas, patrzących z boku.
Basia ma tam bardzo dużo pracy, codziennie.
Ale widoki przepiękne. Do rozmarzenia.
To prawda.Tak to jest ,ze jak się chce by wygladało wszystko naturalnie trzeba włozyc masę pracy.Jestem z tym sama.
Cieszy mnie ,ze dostrzegacie efekty
Dzisiaj przeszła potężna burza.Rano niebo dosłownie się gotowało.Przytuliłam się do psów w sąsiednim pokoju bo w moim nad dachem jest wielkie drzewo,
I tak zasneliśmy,Cały dzień nie było prądu.Burza wyrzadziła poważne szkody. U moich sasiadów zwalił się olbrzymi konar wierzby i zniszczył płot,hustawkę połamał kilka tuj. U mnie tylko połamała kilka słoneczników i połozyła kilka krzaków dalii.Złote kule przygieła do ziemi.
Pomalowałam jeszcze raz psią budę. Założyałam rynny.Elementy miałam tylko problem polegał na ich połaczeniu bo pochodziły z dwóch systemów rynnowych.
Rurę spustowa zrobiłam z trzech róznych rur plastikowych i pomalowałam całośc na zielono. Wyszło wszystko fajnie.
Koty bardzo czesto korzystają ze swojej górki.
Psom nabiłam próg.Koty dostały przed wejsciem mały dszek by nie zaciekałao.Wewnątrz budy jest gruby.gąbkowy materac.
Wyremontowałam też drewniane ,ażurowe drzwiczki i zawiesiłam przy wejsciu do altanki smietnikowej.
Robiłam dzisiaj wykopaliska w komórce.Powyciagałam masę ciekawych rzeczy do remontu.
Mam ciekawy pomysł z wezgłowia drewnianego łózka na wieszak do przedpokoju.Tylko ,z e tam mało miejsca. Trzeba dokupić tylko haczyki albo cos zamiast nich wymyslę.
Znalazłam tez ażurowe fronty do drzwiczek tylko są bardzo wysokie.Popróbuje je przeciać na pół i zrobić brakujace okiennice. Brakuje mi ośmiu.Jakby wyszło to miałabym sześć sztuk. Farba też się kończy ...Musze zaczekać z pomalowaniem aż kupię.
Po 20 zaczne remont podłógi . Boję się to wczesniej ruszyc bo to demolka połowy domu.Ale po prostu musze.Kupię wtedy gumolit do kucni.Wołałabym panele lub gres ale nie dam rady finansowo .Połózyć ,bym po mału to zrobiła ale kasa niestety.
Nad stołem w kuchni powieszę fajan lampe którą znalazłam ale musze zrobic podłaczenia. Pomaluję też stół ale tez potrzebuje farby.
Znalałżma sposób jak odmalowac lakierobejcą komody w kuchni.Sa bogato rzeżbione i lakier sie z nich wytarł.
Znalazłam farbę Duluxa idealna w kolorze tylko trzeba bardzo dokładnie nakładać ją pędzelkiem .
Odremontowałam dwie szafki.Sa przecierane .Nie jestem do końca zachwycona efektem ale może być. Jeszcze coś wnich zmienię Jedna to stara nocna szafeczka.Dodałam kółka ,naprawiłam ,dodałam brakujace listewki. Pomalowałam na biało,przetarłam i dodałam półpłaskie ozdobniki drewniane.
Znalażłam stara wagę szalkową do odrestaurowania. Fajna z wizerunkiem syren.Zamalowana kilkoma warstwami farby. Trzeba to oczyścic wiertarką na szczotce. Znalazłam też oraz cały koszyk podków.
One zdobią góre stropu na tarasie.Częsc już wisi ale nie chciało mi sie reszty wieszać.Teraz to zrobie,Podobnie jak znalazłam dwie stare tary do prania.Po odmalowaniu zawisna w łazience
Musze też skończyć ogrodowy stól.,zawiesić hamak. W końcu mam miejsce gdzie go zawiesić bo powycinałam stare gałęzie świerków....
Stale jest co robić oby tylko wszystkie materiały były.
Ze starych stołków zrobie stojaki do misek dla psów .Tylko musze je ponaprawiać ...
Znowu rozszczelnił się dach przy kominie i trzeba zasilikonowac bo cieknie...
Koty w dobrej formie.
Psy też chociaz meczy je upał.Zwłaszcza Dage i chetnie siedzi w domu bo tu najchłodniej.
A ja..Najgorzej czuję się w nocy