Strona 66 z 94

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Wto maja 14, 2019 17:51
przez mziel52
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Wto maja 14, 2019 18:47
przez MaryLux
:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Wto maja 14, 2019 18:59
przez kwiryna
No może nie lubi bo mokre :)

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Wto maja 14, 2019 19:26
przez Bastet
Jejku, jak się cieszę, z postępów w aklimatyzacji Amorki! :1luvu: Mumiś najwyraźniej potrzebuje czasu, czasu, czasu... :201461

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Wto maja 14, 2019 20:21
przez ewkkrem
Za rok, może dwa,
przyjdzie miłość, jak Bóg da :twisted:

Fakt, Mumiś może nie lubić mokrej ręki ale ... lepiej się przykleja :P
Jest dobrze - będzie - jeszcze lepiej.

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Pt maja 17, 2019 18:36
przez ewkkrem
Amora robi się okroooooooopna :evil: . Dzisiaj, po raz pierwszy, domagała się śniadania na blacie kuchennym - razem z Maćkiem. Do tej pory pałętała się z Mumisiem pod nogami. Zaczyna stalkować Dropsika :? , aż musiał, biedny, na nią nawarczeć.
Daje się głaskać nawet bez michowej stymulacji :D .
Zaczynam wierzyć, że naprawdę wlezie mi do łóżka :evil: . A właściwie nie "mi" bo ja już się wtedy nie zmieszczę :mrgreen:

Mumiś też troszkę lepiej. Zaczął częściej odwiedzać kuwetę i ... usiłował Dropsa klepnąć po tyłku :roll:

Drops był dzisiaj biedny :( .

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Pt maja 17, 2019 20:43
przez Bastet
Dropsiku, no nie daj się! Tatuś moich kociątek pomiatany??? Kto jest Panem w tym domu? No kto??? Musisz pokazać reszcie bandy, że to Ty jesteś najbardziej poważanym seniorem w tym domu! :ok: :ok: :ok:

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Pt maja 17, 2019 20:58
przez kwiryna
Świetne wieści, Amorka górą!

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Pt maja 17, 2019 21:38
przez MaryLux
Mojego Dropsia pacnęła? :evil:

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Czw maja 23, 2019 20:10
przez ewkkrem
No , nie - kochane cioteczki, Już żeśmy się przyzwyczaili do Warszawiaków :D Są ok. Troszkę nam matka stresów załatwiła. Już jest dobrze!
No może nie do końca bo duża wymyśliła sobie jakieś wycieczki. Amorka - do kontroli; Mumiś - do potwierdzenie wyników; Maciek - do zubologa! I ja zdrów jak kot!!!.
Nasza @ przeznaczyła swoją trzynastkę na nasze wycieczki! Noo nie jestem pewny czy mi się to podoba :evil:
Pewnie niekoniecznie :(
Drops.
PS. Lusiu - zostałem wymiętolony z Twojego polecenia :1luvu: . Koffam Cię i lubię być miętolony :1luvu: . Twoja duża miała Cię wymiętolić ode mnie :P . Wymiętoliła? Lusiu - wymiętoliła????????????

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Nie maja 26, 2019 22:11
przez MaryLux
ewkkrem pisze:No , nie - kochane cioteczki, Już żeśmy się przyzwyczaili do Warszawiaków :D Są ok. Troszkę nam matka stresów załatwiła. Już jest dobrze!
No może nie do końca bo duża wymyśliła sobie jakieś wycieczki. Amorka - do kontroli; Mumiś - do potwierdzenie wyników; Maciek - do zubologa! I ja zdrów jak kot!!!.
Nasza @ przeznaczyła swoją trzynastkę na nasze wycieczki! Noo nie jestem pewny czy mi się to podoba :evil:
Pewnie niekoniecznie :(
Drops.
PS. Lusiu - zostałem wymiętolony z Twojego polecenia :1luvu: . Koffam Cię i lubię być miętolony :1luvu: . Twoja duża miała Cię wymiętolić ode mnie :P . Wymiętoliła? Lusiu - wymiętoliła????????????

Próbowała. Uczciwie próbowała

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Pon cze 10, 2019 16:36
przez ewkkrem
No i znowu zwracam się o radę do FORUM :oops: .
Takie, głupie pytanie: ponieważ Nowaki są prawie bezzębne, kroję im mięsko na malutkie kawałeczki. Dzisiaj spadł mi na podłogę większy "paseczek" mięska. Mumiś pochłonął błyskawicznie.
Mumiś ma cztery kły a Amorka nie wiem ile ząbków ocaliła. Czy to bezpieczne i zdrowe, dawać im większe kawałki? Boję się zakrztuszenia :( .

Nowaki nadal robią postępy. Amorkę, czasem, nie zawsze, mogę miziać bez michy, Mumiś balkonuje i zdarza mu się atakować Maćka lub Dropsa. Sierść Mumisia to tragedia :201436 . Takie pierze ma. Jak zrobi baranka z Amorką ta na niej są tony jego sierści. Oswajam go ze szczotką i ... udaje mi się :D . Robi wtedy zdziwioną minkę, jakby chciał powiedzieć "boję cię ale to fajne".
Kiedyś pisałam, że Amorka ma narośl na czole, zniknęła :?: Nic tam nie ma. Mumiś przestał załatwiać się na tacę z chwilą, w której zdobyłam paski do badania pH moczu :mrgreen: Trochę się martwię bo jego siusiek inaczej nie złapię :(

Amorka i Muminek czują się (chyba) dobrze. Amorka na pewna a Mumiś coraz lepiej :) .
Nowaki pozdrawiają :P

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Pon cze 10, 2019 17:14
przez mziel52
Bezpieczniej kroić drobniej mięso, nie z powodu zakrztuszenia, ale ewentualnego zwrotu zbyt dużego kawałka, który zresztą dłużej zalega i wolniej się trawi. Niektóre koty nawet przy pełnym uzębieniu pospiesznie łykają bez gryzienia, więc brak zębów nie jest taki istotny. Musisz wypośrodkować wielkość kawałków, aby kot czuł w pyszczku coś więcej niż drobnicę, ale nie za wielki. Jakoś między orzechem laskowym i fistaszkiem.

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Pon cze 10, 2019 17:40
przez ewkkrem
mziel52 pisze:Bezpieczniej kroić drobniej mięso, nie z powodu zakrztuszenia, ale ewentualnego zwrotu zbyt dużego kawałka, który zresztą dłużej zalega i wolniej się trawi. Niektóre koty nawet przy pełnym uzębieniu pospiesznie łykają bez gryzienia, więc brak zębów nie jest taki istotny. Musisz wypośrodkować wielkość kawałków, aby kot czuł w pyszczku coś więcej niż drobnicę, ale nie za wielki. Jakoś między orzechem laskowym i fistaszkiem.

Ja im kroiłam raczej w gabarytach pestek słonecznika :P i teraz mam wrażenie, że większe kawałki smakują im lepiej. Zwrotek, u Nowaków jest mało. Zdarzyło mi się widzieć skłonność do wymiotów u Mumisia, i ... jak do tej pory, tylko raz wypawikował z kłaczkami. To chyba dobrze. Ten kawałek, który skonsumował bezzębny Mumiś to ok 0,8x5 cm :strach: Dałam mu więcej takich kawałków bo było widać, że mu smakuje. Minęły 2 godz. i nic złego się nie dzieje :) .

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Pon cze 10, 2019 17:57
przez mziel52
To był długi, ale wąski kawałek. Dał się wciągnąć. Na tej zasadzie koty sznurki pożerają. A moja pierwsza ukochana kotka, która kradła wszystko z kuchni, wciągnęła kiedyś jak wąż surowego sznycla w całości.
Zdołała go w tej formie przetransportować do pokoju, po czym sznycel wylądował na dywanie.