Strona 63 z 94

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 19:49
przez zuza
Rozumiem że włożenie mu tabletki go gardła jest niewykonalne? Mój Leoncino zjadal w pasztecie podlaskim. Ale on go kochał...

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 19:51
przez Chikita
Ja zawsze proszę o wysyłkę jeszcze do zewnętrznego labu. Dopłacam, ale kiedyś u naszej vetki popsuła się maszyna i wyszedł kosmos w wynikach.
Bliska zawału byłam. Z zewnętrznego wszystko na tip top.

Te białe to lek ? Czarno widzę zjedzenie :wink:

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 19:53
przez ewkkrem
Ja go mogę, tylko i wyłącznie w czasie karmienia, lekko pogłaskać. O wzięciu na kolana nie ma mowy. Na upartego złapałabym ale nie trzy razy dziennie.

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 19:56
przez Bastet
A surowe mięsko? Nie wejdzie w mięsku???
Ewentualnie pasty - sosiki Vitakraft, Miamor lub Sheba?

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 20:01
przez ewkkrem
Bastet pisze:A surowe mięsko? Nie wejdzie w mięsku???
Ewentualnie pasty - sosiki Vitakraft, Miamor lub Sheba?


Na dzisiaj był rozmrożony kurczak. Ja Mumisiowi drobniutko kroję ze względu na brak ząbków, włożyłam do tego budyniu z tabletami a le nie zjadł. W końcu pożywił się z miski Amorki. Wyjęłam mieloną wołowinę ale musi się rozmrozić. Będę próbować.

Te chrupy zamierzam polać sosikiem.

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 20:27
przez kwiryna
Jak będzie jadł antybiotyku po odrobince to tylko bakterie uodpornią się :(

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 21:12
przez mziel52
Mocz w labie powinien być zbadany, bo tu przekłamuje leukocyty
https://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=11339
Edit: przy normalnym badaniu ocena wyników jest następująca:
https://www.czmz.eu/uslugi/diagnostyka- ... lne-moczu/

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 21:35
przez MaryLux
:201461 :201461 :201461

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 22:26
przez ewkkrem
O kurde, to co? Jeszcze raz robić w labie? Sam transport do W-wy plus oczekiwanie na owy to, w zależności od tego kiedy Mum zechce się wysiusiać, może być ponad doba.

Pół wielkiej piguły rozkruszyłam na mąkę, polałam sosikiem i ... Mum wylizał do czysta. Z tym na zakwaszenie nie byłoby więc kłopotu. Jak z pozostałymi to sprawdzę jutro bo ponoć musi być odstęp w podawaniu a u mnie noc nadeszła.

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 23:12
przez mziel52
Ja bym zaniosła do ludzkiego labu. Tak na miau robiono.
viewtopic.php?f=1&t=49228

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Pt kwi 12, 2019 8:03
przez andorka
mziel52 pisze:Ja bym zaniosła do ludzkiego labu. Tak na miau robiono.
viewtopic.php?f=1&t=49228

Robiono, robiono, ale ostatnio zmowy coś "zmienili" czy "uszczelnili" w przepisach i mi mój od lat nastu lab zaprzyjaźniony nie przyjął :( Ale to było z pół roku temu, do może już znowu "przyschło" i się da

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Pt kwi 12, 2019 11:34
przez mziel52
Oddaje się koci mocz na własne lub zmyślone nazwisko, do tego nie wymagają dowodu. Ja dwa lata tak kiedyś psi mocz badałam.

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Pt kwi 12, 2019 11:39
przez andorka
To nie wiem.
Ja oddawałam z wyraźna informacją, że to materiał zwierzęcy - mój wet z nimi współpracował

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Pt kwi 12, 2019 12:30
przez ewkkrem
Kurczę, podzwoniłam po labach ludzkich w moim mieście i ... szok. U weta zapłaciłam 87,00 zł a w ludzkim mi zrobią za 12,00 zł. Dodam, że uprzedziłam, że chodzi o kota.
Łapanie moczu zaczyna się raz jeszcze :) .
Dzisiaj zakwaszacza nie raczył zjeść :( a wczoraj wieczorem wylizał do czysta. Rano powinien być bardziej głodny a tu d...pa. Ok, 15 spróbuję z pozostałymi w wołowinie.

Re: W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

PostNapisane: Nie kwi 14, 2019 13:14
przez ewkkrem
Po ilości odwiedzin myślę, że chcecie wiedzieć co u Mumisia :mrgreen: .
No, mam dylemat. Mumiś leki zjada "losowo". Tzn. wiem co wchłonął i kiedy :twisted: . Antybiotyku prawie nie tknął, p/zap. zjadł 2 z 3 dawek (została 1 na dzisiaj), z zakwaszacza zjada 3/4.
Z dobrych wiadomości - od wczoraj Mumiś zachowuje się duuuuuuuużo lepiej. Wątpię czy to zasługa leków. Jest aktywny, bawi się, uprawia zapasy z Amorką. W piątek (dwa dni temu) po powrocie do domu znalazłam potężnego, kłakowego pawia. Zakładam, że Mumcia.
Moje wnioski - laika - nie wiem czy słuszne:
1 - Mumiś się zakłaczył i stąd jego wycofanie;
2 - z zakłaczenia nie byłoby złych wyników moczu, więc to zbieg okoliczności? Chodzi mi o to, że zmusiło mnie do zrobienia badań ???!!!
3 - złe wyniki moczu to raczej nie objaw zakłaczenia.

Mumiś zachowuje się normalnie, tzn. jak 2 tygodnie wcześniej, ale ... nadal nie chodzi do kuwety. Grzecznie załatwia się na tacy :mrgreen: . Gdyby nie była to kwestia zdrowia to byłoby idealnie. Bezżwirowa kuweta, podgląd i ocena dobowego urobku jak na tacy :P. On tak pięknie, wejdzie na tacę, zrobi kroczek do przodu żeby przednie łapki były na zewnątrz i ... roooooooobi. Od postawienia tacy załatwia się tylko tam :twisted:
Jeszcze jeden, ciekawy objaw. Pan, u którego był dwa lata, mówił, że Mumiś to śliniak. Ślini się bardzo. Ja tego nie zauważyłam. Ślinienie pojawiło się krótko po tym jak zaczął zwój eksodus z kuwety. Krople śliny zwieszały się mu z pyszczka :cry: . Teraz ślinienie zniknąło.
Jak do tej pory, rozłażą się nam terminy (siusiania, mojej dyspozycji i godzin funkcjonowania laboratorium ) ale zbadamy mocz "przy najbliższej okazji" :mrgreen:


Dopiszę jeszcze, bo to może znaczące: Mumiś kichał czasami. Tzn. kichnęło mu się ze 2 - 3 razy na dobę przez kilka dni ale miał też dwa epizody uporczywego kichania. Tzw. seria. Teraz, drugi dzień bez kichania. Może stąd był stan zapalny? Mumiś się przeziębił ale ... skąd to pH moczu. To mnie najbardziej martwi.

Amorka i Mumiś dziękują Pani E. za wkład w ich wyżywienie w kwocie 20,00 zł. :1luvu: .