Mumiś jest niepowtarzalny
. To Amorka papuguje Dropsa! Drops najczęściej wyciąga jedną łapę do przodu i ... "tak mi dobrze"
. Amorka też
. Jak łapka się "zmęczy" to zmiana
. Koncert na drugą łapkę
.
Z Mumciem i kotami nadal nie jest najlepiej, chociaż już ponad rok minął
. Chyba nie bardzo się polubiły. Gdyby nie Amorka to Mumiś byłby bardzo biedny. Amorka naprawdę bardzo, bardzo wspiera Mumcia. Rozdzielenie ich to dla Mumcia byłby chyba końcem świata. Zdarza się, że Mumiś tak jakby woła Amorkę jak jej dłuższy czas nie ma w zasięgu wzroku. On jest raczej milczącym kotem. Do tej pory zdarzyło mi się słyszeć Mumcia tylko kilka razy w sytuacjach gdy jakby szukał Amorki
. Rzadko ale tak przejmująco, że serce się kroiło. Amorka dzieli i rządzi i ... czasem tylko mnie się boi ale jak się poruszy to zaraz Mum do niej leci i ... barankom nie ma końca
Żal mi chłopa saniemowicie
. Nie da się ukryć, że baby górą. Odważniejsze, mądrzejsze a chłopy to ... tylko na litość
Tak jeszcze dopiszę, że stosuję wobec Nowaków tresurę poglądową
. Polega ona na tym, że jak Drops lub Maciek wymuszają na mnie nakolankowe pieszczoty, to staram się zadbać żeby Nowaki WIDZIAŁY co się dzieje.
Objawia się - takie wychowanie - gadaniem do Nowaków
Styl mniej więcej taki: No widzisz, głupku - trzeba się bać? Maciek wlazł na kolana i co???!!! Urwałam mu łepek??? No czego się boisz tchórzu? Maciek się nie boi, Drops się nie boi, podoba im się to czego dziczysz głupku?
Na koniec dopiszę coś co nadawałoby się do wątku o zjawiskach nadprzyrodzonych. Nikt mnie nie przekona, że koty nie mają jakiegoś niedostępnego dla nas zmysłu.
Sam fakt, że Nowaki łaszą się i miziają w czasie karmienia a poza tym są dzikunami to pewnie nikogo tu nie zdziwi ale ...! Przykładowo opiszę sytuacje:
1: Siedzę na kanapie, wstaję, idę do kuchni, robię sobie herbatę i ... cokolwiek. Cisza - koty - zero reakcji; Jak podejdę za blisko Amorki lub Mumcia to uciekają
2: Siedzę na kanapie, wstaję (i tu podobieństwo się kończy - ta sama pora, to samo moje zachowanie, takie samo usytuowanie kotów) ruch w interesie
. Pierwsza podnosi się Amorka, za nią Mumiś, jako trzeci Maciek i ... wszystkie chcą jeść. Skąd one wiedziały, że jedzonko się kroi? 15 min. wcześniej, na identyczne moje zachowanie nie reagowały!!! One czytają w moich myślach
. Wszystkie cztery