ewkkrem pisze:zuza pisze:Ja uwazam, ze im jest to wsparcie wzajemne bardzo potrzebne. Stracily juz tak wiele. Ogromne kciuki za otwieranie sie.ani_ pisze:Minus jest taki, że w parze będą się wspierać i przeciągać izolację.
No i zagadka. Nie wiem która z Was ma rację. Dzisiaj w nocy słyszałam warczenie pod wanną. Moje były daleko. Warczały na siebie? No chyba, że mam piątego kota, o którym nic nie wiem
Są o mnie niecałe 3 doby - dajmy im czas.
Tez nie wiem, zwlaszcza nie wiem, dlaczego one warcza...
Jak wzielam Molly to oswajalam ja ze soba zanim wypuscilam do kotow. Ale koty byly dla niej tez nowe...
Skore te sie tak kochaja to wydawaloby sie, ze rozdzielenie byloby kolejnym nieszczesciem, ale skoro warcza...
A siedzialas z nimi w tej lazience np czytajac na glos?