W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

przeanalizowałam książeczki - wszystko jest, szczepionka też

2015, grudzień:
robaki: Advocate, Anipracit
szczepionka: Versifel CVR
Test FIV(-)/FeLV(-)

u obojga tak samo

Dziękujemy
Muminek chodzi już po całym mieszkaniu. Jeszcze tylko ja go płoszę. Kocury już niestraszne. Amorka, dzisiaj po 4 rano wyszła troszkę dalej pod opieką Muminka. Na krótko - upomnieć się o śniadanie

Jeszcze większość dnia spędzają w łazience ale nocą Mumin krąży po całym domu

Z Amorką potrwa to dłużej :cry:

Nawet nie wiesz jak się cieszę, że koty się socjalizują. Dajesz im czas, nic na siłę i to się zawsze sprawdza.

Dzień dziewiąty.
Na odgłosy kuchenne nowaki wyłażą jak młode małżeństwo - solidarnie - Muminek i dwa kroki za nim Amorka. Na ich miskach była jeszcze niedojedzona poprzednia porcja ale co tam. Świeże lepsze

Wyciągam wniosek, mam nadzieję, że słuszny, że Amorka wychodzi nie dlatego, że jest głodna. Zaczyna nabierać odwagi. No i może dochodzi przysłowiowa kocia ciekawość i potrzeba ruchu.
Już widać, że Muminek sobie poradzi. Amorka też, tylko trochę później.
Na widok moich kotów warczą, ale nawet ja słyszę różnicę. Teraz słyszę ostrzeżenie a wcześnie dominowała panika.

Wszystko dobrze się zapowiada :ok:

Muminek z dnia 29.07.2018 ( dzień siódmy

) POŁOŻYŁ się na podłodze w pokoju! Wcześniej tylko spacerował.

Muminek tarza się z piłeczką pokropioną kroplami Waleriana

(dzień dziewiąty)

Amorka. Już nie pod wanną a na półeczce przy wannie (dzień dziesiąty - wcześniej też tu leżakowała ale nie było mowy o zrobieniu zdjęcia).

Amorka. Wypełzanie z czeluści podwannowych na zapach jedzonka

( dzień dziesiąty - raniutko)

Tak już blisko mogę podejść do Amorki

Muminek zwiał przede mną

(też dzień dziesiąty - rano - drugie śniadanie :wink:

)

Wiem, że zdjęcia koszmarne jakościowo. Robione z doskoku, przeważnie po ciemku, byle jakim telefonem

Pal licho jakość zdjęć! Ewkkrem, jesteś wielka! :1luvu:

KociaMama44 pisze:Pal licho jakość zdjęć! Ewkkrem, jesteś wielka!

To nie ja, to koty są cudowne

Do pełnego sukcesu jeszcze daleko ale będzie!!! Jestem pewna

To jest błyskawiczna socjalizacja. Gratulacje!

Wróciłam z urlopu, doczytuję, a tu takie dobre wieści

Ewo, wspaniale! :ok:

Same koty przecudne :1luvu:

mziel52 pisze:To jest błyskawiczna socjalizacja. Gratulacje!

Do błyskawicy to nam daleko

JoasiaS pisze:Wróciłam z urlopu, doczytuję, a tu takie dobre wieści
Ewo, wspaniale!
Same koty przecudne

Oj, marzą mi się takie zdjęcia jakie Ty robisz

Niestety, ani sprzęt, ani talent nie ten :placz:

No co Wy???
To już dziesięć dni a ja jeszcze nie dotknęłam żadnego nawet paznokciem.
Wiem, że w ich przypadku oswajanie będzie trwać długo, ale boję się jednego. Gdyby coś (tfu, tfu) niedobrego się działo to nie zauważę - nie złapię! Takie sobie czarnowidztwo :twisted:

Zgłasza się dotąd tylko podczytywaczka. Specjalnie się zarejestrowałam, żeby napisać: ewkkrem - szacun!

Ja mam od 8 lat niedotykalską kotkę, która z domem i kotami jest zsocjalizowana, ze mną też, poza dotykiem. I zapewniam, że gdy coś nie tak, da się zauważyć.

W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

Kto przegląda forum