Baltimoore pisze:Miały farta trafiając do Pana
skończył się fart, skończyło się życie Pana [*]
bardzo trudno mi to zaakceptować - wiele osób zdążyło zauważyć, że Pan trafił się duetowi nad wyraz udany.
tym bardziej boli, że tak fajnego człowieka zabraknie. to jest strata w ogóle dla świata. nie do pojęcia.
a dla Duetu? to jest strata WSZYSTKIEGO.
wiadomość o śmierci jest świeża, rodzina Pana nadal w szoku. Duet musi znaleźć BARDZO PILNIE nowy dom. kotowie mieszkali z Panem sami. tracą wszystko.
pomocy! choćby DT... wszystko, byle nie do schronu.....
stan oswojeniowy kotów: nie spoufalają się czule z człowiekiem, koegzystują w pokoju. miziają się i mruczą przy podaży jedzenia.