MaryLux pisze:jolabuk5 pisze:Po 5 latach! Prozę, jaki postęp
Brawo Morka!!!
Raczej Zmorka
Oj tak
Morka zrobiła się najbardziej absorbującym kotem z całej mojej (już tylko
) trójeczki .
Od rana do wieczora siedzi obok mnie na kanapie i domaga się mizianek. Ponieważ ja parchata chyba
, dotknąć mnie nie można to pyskuje! Miaukoli, skrzeczy, podchodzi na 2 milimetry do mnie i ... mam miziać
Do niej, jak się "uwali" wyjątkowo gdzieś indziej to podejść nie wolno! Stop i basta!
Jeszcze kilka słów o Mumisiu. To jedyny kot w stadzie, który lubi, chce i umie się bawić
Bawi się "byleczym" ale najbardziej lubi piszczącą myszkę i taką szarfę, którą przymocowałam do klaki drzwi a on próbuje ją "porwać". Czasem mu się udaje i szarfę znajduję w najodleglejszym zakątku mieszkania. Ta szarfa posłużyła kiedyś mojemu dostawcy paczki za wypełniacz pudła. Tak, że ten, tego, zabawka gratis była
(Z)Morka i MuMiś pozdrawiają