Strona 1 z 12

Maleńka GARRA - straciła wszystkie pazury. [*]

PostNapisane: Czw sty 07, 2016 22:33
przez jopop
Zaczęło się dość niewinnie. Kociak, 5 tygodni, z katarem. No dobra, niech przyjeżdża.

Na pierwszy rzut oka - nie wygląda to źle. Mała, zdecydowanie bardzo brudna, oczy mocno załzawione i trochę zaropiałe, na nosie ranka. Spoko. Na wydruku z lecznicy do której zawiozła ją SM widzę, że dostała słaby antybiotyk, przeciwzapalne, odrobinę płynu. Nic specjalnego nie stwierdzili. No to super. Niech się ogrzeje, naje, na razie nie będę jej specjalnie dręczyć.

Obrazek

Wsadziłam zwierzaka do klatki, coś tam polizała babypate, pokręciłam się trochę po domu - i bierzemy się za zdjęcia, żeby zdążyć zanim się umyje ;) chciałam mieć dokumentację brudaska ;)

Obrazek

I przy okazji stwierdziłam, że coś mi się nie podoba z opuszkami na łapkach. Jakieś takie lepkie, żwirek się od razu przykleił, podkrwawiają. No to pod kran żeby porządnie obejrzeć co i jak. Myję, myję, myję, kot miauczy i się wyrywa, ewidentnie ta czynność sprawia jej ból. Oglądam opuszki, widzę, że na większości z nich - są odmrożenia. No to telefon do naszych wetów co robić. Kazali porządnie umyć, odkazić, posmarować maścią i zawinąć by kot nie miał do tego dostępu.

Obrazek

No to myję dalej, żeby te brudne cosie zmyć. W międzyczasie rozmawiam z Hanią skarżąc się, że mam zawinąć kotu łapki. Obie czynności trwają i nagle dociera do mnie że coś się nie zgadza. Wykonuję okropną dla kota czynność, on miauczy i się wyrywa, a ja... nie mam na rękach ani jednego drapnięcia! Chwila konsternacji, oglądam uważnie trzymaną w garści łapę, potem 3 kolejne i nagle zaczynam rozumieć. Ona nie ma ani jednego pazura!

Obrazek
Obrazek

Nie wiem czy ktoś je wyrwał/obciął, czy też np. przymarzły jej łapy i wyrwała je urywając sobie pazury. Wolę chyba wierzyć w to drugie, choć wydaje mi się, że w tym drugim przypadku albo nie straciłaby wszystkich pazurów albo miałaby więcej widocznych uszkodzeń. Może jutro chirurg odpowie na to pytanie, a może pozostanie ono bez odpowiedzi. Na razie jestem po prostu przerażona, nie wiem jakie będą rokowania. Nie wiem na przykład na ile groźne okażą się być bakterie siedzące w tych ranach. Na trzeźwo trudno je idealnie oczyścić, a na narkozę to to się na razie nie nadaje :(

Tak czy inaczej - zawinęłam jej wszystkie łapy zgodnie z instrukcją. Rano jesteśmy umówione z chirurgiem.
Obrazek
Obrazek

Nie umiem i nie chcę wyobrażać sobie tego bólu.



Jeśli ktoś chce wspomóc Garrę - prosimy o dobre jedzenie dla maluszka, musi mieć bardzo drobne chrupki (np. royal canin babycat czy applaws kitten) i mokre np. saszetki RC kitten, tacki animonda vom feinstein kitten czy puszki schmusy nature. Na razie nie wiem czy będziemy potrzebować jakichś specjalistycznych preparatów do pielęgnacji tych łap, mam nadzieję, że coś się jutro wyjaśni. Można oczywiście po prostu wpłacić jakąś kwotę na jej leczenie:
Fundacja JOKOT
ul. Klaudyny 38 m. 75
01-684 Warszawa
PL 60102010260000140201820927
SWIFT: BPKOPLPW
dopisek: na leczenie GARRY

A przede wszystkim - prosimy o kciuki, by ten maluszek nie poddał się w walce.

Re: Maleńka GARRA - straciła wszystkie pazury. Czy przeżyje?

PostNapisane: Czw sty 07, 2016 22:45
przez color1
chyba nie jest możliwe aby kotek sobie wyrwal pazury razem z rdzeniem, ale tez niewyobrażalne dla mnie, że ktoś mógł mu je obciąć (tak to trochę wygląda na powiększeniach)
a nie można jakiegoś głupiego jasia podać na czas czyszczenia tych łapek ?
biedactwo...

Re: Maleńka GARRA - straciła wszystkie pazury. Czy przeżyje?

PostNapisane: Czw sty 07, 2016 22:51
przez Kalai
:strach: Coś niewyobrazalnego, niestety wyczuwam tu ludzka ingerencje, gdyby to był wypadek jakies pazurki by zostały.
Biedne dziecko

Re: Maleńka GARRA - straciła wszystkie pazury. Czy przeżyje?

PostNapisane: Czw sty 07, 2016 22:52
przez OKI
Niezależnie od przyczyny strach pomyśleć, jak musiała cierpieć ta mała :cry:

Tu też moc kciuków :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Maleńka GARRA - straciła wszystkie pazury. Czy przeżyje?

PostNapisane: Czw sty 07, 2016 23:01
przez mamaGiny
o matuchno..niech się jej uda :ok:

Re: Maleńka GARRA - straciła wszystkie pazury. Czy przeżyje?

PostNapisane: Czw sty 07, 2016 23:01
przez ASK@
Co mnie pokusiło wejść tutaj :cry:
Aż cofnęłam się by założyciela poznać.
Nie zdziwił mnie.
Nie chcę rozważać jak mała straciła pazurki.
Chcę wierzyć, że wydobrzeje i poradzi sobie.
Jest śliczna.

Re: Maleńka GARRA - straciła wszystkie pazury. Czy przeżyje?

PostNapisane: Czw sty 07, 2016 23:02
przez jaaana
Straszne. Jak można tak skrzywdzić bezbronne zwierzątko.
Też nie wydaje mi się, żeby sama to sobie zrobiła.

Re: Maleńka GARRA - straciła wszystkie pazury. Czy przeżyje?

PostNapisane: Czw sty 07, 2016 23:30
przez Szalony Kot
Ludzie nie przestaną zadziwiać :( kciuki za małą!

Re: Maleńka GARRA - straciła wszystkie pazury. Czy przeżyje?

PostNapisane: Pt sty 08, 2016 0:47
przez *anika*
straszne :(

Re: Maleńka GARRA - straciła wszystkie pazury. Czy przeżyje?

PostNapisane: Pt sty 08, 2016 1:10
przez Meteorolog1
:ok: :ok: :ok: :201461

Re: Maleńka GARRA - straciła wszystkie pazury. Czy przeżyje?

PostNapisane: Pt sty 08, 2016 7:43
przez isiaja
Daj radę maluniu, koty są silne, a Ty dostałaś szansę. Będziesz zdrowym, dużym kotem!

Re: Maleńka GARRA - straciła wszystkie pazury. Czy przeżyje?

PostNapisane: Pt sty 08, 2016 8:22
przez Lemoniada
Trudno mi sobie nawet wyobrazić takie cierpienie :( Trzymam kciuki za malutką, MUSI się udać.

Re: Maleńka GARRA - straciła wszystkie pazury. Czy przeżyje?

PostNapisane: Pt sty 08, 2016 8:54
przez agamalaga
K***a m*ć ....co się dzieję z tymi ludzmi???? :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
:ok: za kociaka i dla Ciebie siły i samych dobrych myśli......bedzie dobrze.....

Re: Maleńka GARRA - straciła wszystkie pazury. Czy przeżyje?

PostNapisane: Pt sty 08, 2016 9:20
przez iwona66
Biedna malutka trzymam za szybki powrót do zdrowia :ok: :ok:
Asiu a ten wysoki pazurek na przednich łapkach był ?

Re: Maleńka GARRA - straciła wszystkie pazury. Czy przeżyje?

PostNapisane: Pt sty 08, 2016 10:18
przez Agneska
Dziecko nie ma łatwego startu życiowego. :( Ale oby już było tylko lepiej. :ok: :ok: :ok: