DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Haniu...

[']

[']

Haneczko, ja już nie umiem nic napisać... :cry:

Haniu, tak mi przykro ...
Wenecja [*] :cry:

Wenecja [']

Wenecjo [*]
Haniu, bardzo mi przykro. Nie sądzę, żeby w innym domu do tego nie doszło - widać było jej to pisane. Tak jak Księżnej [*], która odeszła w DS. Miała mieć lepiej i żyć długo, rozpieszczana - niestety nie udało się

.

**Adopcje: 11 >>**

[*]
Wiem jak ciężko.
Gdybanie...Co by było gdyby życia nie ułatwia.
Przytulam Was mocno

Tak bardzo mi przykro. :cry:

To przez co przechodzisz gdy chorują, gdy tak bardzo się starasz przy ogarnianiu stada, gdy biegasz że szmata sprzatajac wypadki, samo karmienie to wyzwanie w obliczu różnorodności diet, podawanie leków, pilnowanie terminów i miłość do wszystkich naraz i do każdego z osobna. Jesteś nieduża kobietką, a tak wielką, o tak otwartym sercu dla nich wszystkich. Tym bardziej smutno gdy jednak się nie uda i odchodzą.
Bardzo współczuje, sciskam, wiem jakie to dla Was trudne i niesprawiedliwe.

Dziękuję, że jesteście.

Dzieciaki pojechały, ja dałam wreszcie jeść pozostałym i dopiero teraz zaczynam ogarniać chałupę.
Staram się nie myśleć i nie wymyślać co tam się dzieje i dziać będzie.
Życzmy sobie na wzajem spokojnego tygodnia :ok:

Kolejne pożegnanie.
Żaróweczka[*]
Kolejny odratowany i wypieszczony maluch :cry.
Wyniki krwi tydzień temu jeszcze nic nie pokazywały, a dzisiaj po badaniach nie było już na co czekać z decyzją.

Po zabiegach wszyscy wydają się w porządku.
We czwartek jedzie na ciachnięcie ostatnia piątka, w tym cztery dziewczynki.
Nerwy, nerwy, nerwy...i mętlik w głowie...

**Adopcje: 11 >>**

Żaróweczko [']

:cry:

Żaróweczko [*]

Haniu

dobrze, ze zabiegi ok :ok:

Też jestem, czytam

DT u Hani cz.4, czyli nasze FelViki+reszta chorych bied

Kto przegląda forum