Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Hania66 pisze:Miałam atrakcyjną noc, pobudki prawie co godzinę.
Wpierw wymiotował Napoleon, dobrze że chociaż schodził wtedy z łóżka, a dokończyła Sawcia, tyle że już na moją poduszkę. W ogóle u niej to już trzeci taki raz. Pierwszy raz było z niedzieli na poniedzialek, potem przerwa, i znowu wczoraj i dzisiaj. Zawsze nad ranem, zawsze musi ją to nagle obudzić, bo nie zdąży wstać z poduszki, na której śpi koło mojej głowy, no i potem wszystko wydaje się być zupełnie ok.
zuza pisze:Kurcze, chyba nie bylabym w stanie ogarnac tylu kotow. Przy swoich trzech mam klopot z koordynacja dzialan, jak choruja.
*anika* pisze:Hania66 pisze:Miałam atrakcyjną noc, pobudki prawie co godzinę.
Wpierw wymiotował Napoleon, dobrze że chociaż schodził wtedy z łóżka, a dokończyła Sawcia, tyle że już na moją poduszkę. W ogóle u niej to już trzeci taki raz. Pierwszy raz było z niedzieli na poniedzialek, potem przerwa, i znowu wczoraj i dzisiaj. Zawsze nad ranem, zawsze musi ją to nagle obudzić, bo nie zdąży wstać z poduszki, na której śpi koło mojej głowy, no i potem wszystko wydaje się być zupełnie ok.
A to nie glistki, które wyruszyły w drogę z płuc do układu pokarmowego (czy tam na odwrót)? One wtedy drażnią gardło, mogą powodować wymioty.
Alida80 pisze:To i ja Haniu pozwolę sobie tu obserwować nie samym facebookiem człowiek żyje. Dagmara z tej strony - ta zakochana w Napoleonku
leeann pisze::ok: Trzymam!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 498 gości