wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~kocięta:( w potrzebie

Ta trikolorka była bardzo wycofana, może potrwać zanim się otworzy, a Państwo, którzy ją zabrali, z tego co mówili raczej nie są przyzwyczajeni do takiego zachowania ze strony kota... Mam nadzieję, że wystarczy im cierpliwości żeby Małą oswoić.

to niefajnie z trikolorką, ale tak przez pierwsze dni może się zachowywać nieśmiały kot,

dziś do domu pojechał jej kumpel kubusiowatopuchatkowy Cząber :ok:

domek fajny znalazł też Sylwester, oby tylko dogadał się z kotolubnymi pieskami :ok:

fajnego kota dzisiaj w szpitaliku odkryła i ośmieliła Kasia kotaloka,
nazwała go Marcel, więc będzie pisać ogłoszenie :ok:

Sylwester! :piwa:

Tadeusz, boskie zdjęcie z domu :1luvu:

troszkę nie trafił do kuwetki, ale może żwirek był nie ten co trzeba(będzie zmieniony),
albo ze zdenerwowania, siknął do góry, bo był sik obok kuwetki,
jeszcze apetyt nie taki jak trzeba, ale troszkę zjadł,

a poza tym w porządku, tuli sie jak szalony, przesiaduje na parapecie, ale len z niego wychodzi i nie daje się namówić na zabawy, gdzie trzeba się trochę więcej ruszać.
Zamiast pobiegać z piłeczka, to przychodzi się pieścić:D a jak widzi wędkę to wychodzi, no i ma już swój fotel, na którym uwielbia przesiadywać

Super weekend:)

Ponieważ uwolniłam się od Fabrykantów a mam dwa wolne domy, które wypełniły ankiety i rokują - doradźcie, czy któryś kot by się nadawał (o ile w ogóle są teraz młodziutkie koty) Kryteria poniżej :mrgreen:

1. Rodzina z dwójką dzieci (3 i 5 lat ) nie mieli wcześniej kotów, ale bardzo chcą. Warunek - młodę kocię, takie pewnie do pół roku

2. Inna dziewczyna (siostra znajomej wetki) szuka młodzieńca też do pół roku - warunek: dachowiec

Jest jeszcze inny dom wychodzący chętny przygarnąć kota, jednak zmartwił mnie w ankiecie "stosunek do kastracji - obojętny", choć z babeczką dobrze się rozmawiało.

Ok chyba jestem w stanie to napisać...
Porszaczek [*] będąc w schronisku dostał super posłanie/materacyk z którego ciągle korzystał. Chciałabym aby ten materacyk posłużył jeszcze jakiegoś potrzebującemu kotu, więc chcę go przekazać do schroniska oraz inne rzeczy a jest tego sporo... tylko, że nie mam transportu...

Nieśmiała Tri zaczęła troszkę jeść mokre, i skorzystała z kuwetki. Państwo szczęśliwi, będą informować jak się sprawy mają z oswajaniem, bo na razie kicia się troszkę odsuwa od ręki. Ale ma spokój i ciepły kącik więc myślę, że szybko dojdzie do siebie.

Napisała do mnie Pani w sprawie Morelki, którą poznała w niedzielę - i oczywiście zakochała się. W domu jest rezydent, który teraz zostanie zaszczepiony. Nie było mnie w niedzielę, czy możecie mi podpowiedzieć czy Morelka ma rezerwację dla Pani Justyny? Bo z treści maila wynikało, że to już na 100%.

Nie ma, Państwo nie byli pewni, oglądali też Balladę, Miki..no i nie rezerwujemy aż na 2 tyg.- a Państwo muszą dopiero zaszczepić swojego...
a i podobno Morelka nie lubi innych kotów...

Morelka wręcz nie znosi innych kotów (wg pani Marioli).

mandala20 pisze:Morelka wręcz nie znosi innych kotów (wg pani Marioli).

już napisałam do tej Pani, że sprawa nie jest prosta, będę tego pilnować.

Dziewczyny, zapowiada się bardzo fajny domek dla Marcela. Państwo mogą przyjechać dopiero w sobotę, ale są zdecydowani. Wiem, że nie bookujemy kotów, ale czy możemy dać znać Paniom z kociarni, żeby poczekały do soboty na panią Martynę? Będziecie w sobotę? Ja poza Łodzią od jutra.

wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź II~kocięta:( w potrzebie

Kto przegląda forum