Strona 1 z 100

Bezczasowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 31, 2015 19:08
przez Alienor
Witamy w piątej odsłonie wątku.
Link do pierwszego wątku: viewtopic.php?f=1&t=137138
Drugi wątek: viewtopic.php?f=1&t=152331
Trzeci wątek: viewtopic.php?f=1&t=159694
Czwarty wątek: viewtopic.php?f=1&t=166120

Nasi rezydenci:

Kotori - Królowa domu, nieco autystyczna oktopersa oktobirmańska. Za godne jej względów istoty ludzkie uważa mnie i Alę, pozostali przedstawiciele narażają się na reakcje obronne nawet jeśli tylko chcą pogłaskać (syczenie lub łapa z pazurami).

Obrazek Obrazek Obrazek

Ur. wrzesień 2008r.

Rukia - Nakrapiana Cesarzowa, miziak do ludzi, nie przepadający za innymi kotami jeśli chcą jej odebrać głaski lub pragną się z nią żywiołowo bawić. Wtedy wali łapą, syczy i wyje. W pozostałych przypadkach akceptuje bezproblemowo kociarstwo - ot, mili kompani, można popatrzeć i ewentualnie skorzystać z wygrzanego miejsca. Poddańcze gesty w rodzaju mycia główki akceptowane jeśli Nakrapiana Cesarzowa nie ma innych planów. Niestety Rukia ma białaczkę. Trzyma się (odpukać) dobrze, nie widać żadnych objawów prócz powiększonych węzłów chłonnych (ale nie jakoś bardzo).

Obrazek Obrazek Obrazek

Adoptowana w 2009r. z Kociej Chatki

W zasadzie tymczas, ale ze względu na to, że uznał nas i tylko nas za rodzinę :roll: więc de facto rezydent - Fuks. Na swoich śmieciach rozrabiaka i ADHD, poza nimi boi się i chce do domu (naszego) a to niestety szybko i wyraźnie odbija się na jego stanie zdrowia. Ma białaczkę ale bezobjawową jeśli pominiemy dziąsła, które lubią podkrwawiać i wieczny katar (leczony i nieleczony dokładnie tak samo wygląda). Nie przeszkadza mu to w ulubionym zajęciu czyli jedzeniu. Prawdopodobnie właśnie podejście "każda pełna miska moja" sprowadziło na niego to świństwo :( .

Obrazek Obrazek Obrazek

1. IMIĘ: Fuks
2. PŁEĆ: kocurek
3. RASA: europejska
4. WIELKOŚĆ: solidny kawał średniej wielkości kota
5. UMASZCZENIE: pingwin
6. WIEK: 3 lata
7. STAN ZDROWIA: Fuks jest FeLV pozytywny. Bez objawów prócz powiększenia węzłów chłonnych szczękowych i siąkania nosem.
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: tak
9. UPODOBANIA I NAWYKI: Kocha jedzenie, przytulanki i zabawę. Jako że dziewczyny nie życzą sobie zabaw i podejrzliwie patrzą na nagłe napady czułości u gamonia, to zadanie wybawienia i wycićkania kota spoczywa niestety na człowieku.

ur. 06.2011, tymczas z sosnowieckiego schroniska. Wykastrowany.
Odszedł 03.07.2016

Fiona z Mazur :1luvu: - kotka z pogruchotaną miednicą. Ma swój zaniedbany :oops: wątek tu: viewtopic.php?f=1&t=151387. Trafiła jako bardzo tymczasowy tymczas i jakoś tak została. Ponieważ mimo dużej poprawy przewodzenia nerwowego wymaga odsikiwania i odkupkowywania przez człowieka (bo czasem się sama załatwia a czasem nie więc 2x dziennie lepiej sprawdzić niż zawalić) i ponieważ mimo ciężkich chwil w przeszłości i teraz (umówmy się, że ani podawanie zastrzyków z nivalinu, ani obsługa łazienkowa, ani pasienie tabletkami nie są miłymi chwilami w naszym życiu) wciąż nas kocha i okazuje nam to namiętnie (pięć minut po obsobaczeniu np. za ciśnięcie, jak już wszystko wysikane) nie mamy serca szukać jej domu. Kocha nas, kocha inne koty, jest akceptowana przez Kotori, więc nawet nie próbujemy szukać. Jest wiecznie zdziwionym światem dzieckiem, czym zjednuje sobie serca wielu ludzi. Czasem wymaga karmienia łyżeczką (konserwa - bo tak) albo podawania z palca (mięso). Najwidoczniej czasem chce poczuć się księżniczką. Nie uznaje "nie da się" za opinię odnoszącą się do jej osoby - jak nie może siłą, zdobędzie to sposobem.

Obrazek Obrazek Obrazek :D

Re: Sylwestrowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 31, 2015 19:09
przez Alienor
Nasze tymczasy:

1) Justin, A.K.A. Czarny Książe ze śmietnika

Obrazek Obrazek

1. IMIĘ: Justin
2. PŁEĆ: kocurek
3. RASA: europejska
4. WIELKOŚĆ: średni, długołapy i smukły jak orientalne lub bengal
5. UMASZCZENIE: czarne, kilka białych włosków na "gorsie"
6. WIEK:4 lata z małym hakiem
7. STAN ZDROWIA: testy FIV i FeLV negatywne
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: tak
9. UPODOBANIA I NAWYKI:opieka nad innymi, może leżeć blisko ludzia, ale boi się brania na ręce. Ciapa totalna, niejadek, brat-łata wszystkich kotów. Gdy kolana wolne od innych kotów, wskakuje na nie i prosi o mizianki. Dłuższe/uważne spojrzenie powoduje pośpieszną ewakuację w miejsce, gdzie zły ludź go nie dosięgnie. Przybrany ojciec Justina jr i platoniczny mąż Fiony.

W sierpniu 2010r. razem z Julinką złapał się jej brat Justin - oba śmietnikowce, porzucone nieco za wcześnie przez matkę, z KK, pchłami, robalami etc. O ile Julinka oswoiła się prawie sama, to Justin był dziki - wystarczyło na niego popatrzeć, by zwiewał w popłochu. Przez rok był u mojej koleżanki, od której wzięłam Deltę, ale niestety zaczęły się ostre starcia między nim a resztą jej kotów, więc wrócił do mnie w 2011r. Przez długi czas zachowywał się jak półdziki kot, aż nadszedł przełom - mimo że go w żaden sposób nie próbowałam oswoić zaczął coraz bardziej akceptować dotyk ludzki. Doszło do tego, że jeśli akurat nie jest czymś bardzo zajęty a ja siedzę, to wskakuje mi na kolana i błaga o głaski oraz wciera się we mnie. Przy czym dotknięty z zaskoczenia nadal truchleje i na wszelki wypadek rzuca się do ucieczki.

2) Ciel vel Cielęcina AKA Nie-Wol-No!!!!
Ciel został podrzucony do piwnicy w moim bloku w wieku ok. 6 tygodni nie jadł samodzielnie, nie pił, nie załatwiał się, miał dziwny chód. Zabrałam go do domu, karmiłam strzykawką przez prawie tydzień, aż załapał jak się je i pije, zaczął się załatwiać i nadrobił początkowe opóźnienie (gdy go znalazłam odruchy miał na poziomie 3-tygodniowego kociaka jak stwierdziła wetka). Teraz to ADHD w stanie czystym, nie rozumiejący słowa "nie" w kocim i ludzkim języku (choć słyszy je nader często).

Obrazek Obrazek Obrazek

1. IMIĘ: Ciel
2. PŁEĆ: kot
3. RASA: europejska
4. WIELKOŚĆ: spory - efekt miłości do miski i dużej ilości ruchu
5. UMASZCZENIE: krówka (no, prawie pingwin)
6. WIEK:2 lata
7. STAN ZDROWIA: ogólnie OK, ale ze względu na problemy we wczesnym kocięctwie trzeba uważać na nerki (wielkość, torbiele - co pół roku kontrolne USG)
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: o tak, gorzej że rezultatów nie widać :roll: (w sensie uspokojenia)
9. UPODOBANIA I NAWYKI:zabawa, przytulanie, jedzenie (więcej, więcej, więcej) - kot-rakieta i żołądek bez dna.

3) Maurycy 9bez tresowanych szczurów :wink: )

Obrazek Obrazek Obrazek

1. IMIĘ: Maurycy
2. PŁEĆ: kocur
3. RASA: europejska
4. WIELKOŚĆ: solidny kawał kota - wg wetki powinien dojść do 6kg :ok:
5. UMASZCZENIE: białobury
6. WIEK: 4-5 lat?
7. STAN ZDROWIA: Zdrowy
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: tak
9. UPODOBANIA I NAWYKI: Kot jedynak, bojący się panicznie innych kotów - rozmiar bez znaczenia. Uciekałby zostawiając jedzenie nawet przed 3-miesięcznym kociakiem. Kocha jeść, kocha się miziać, towarzystwo mu nie odpowiada, ale nauczył się je znosić. Dostaje jeść na wysokościach a ja bronię jego miski (czyli zrzucam Basila lub Ciela gdy się zbliżają do szafki Maurycego.

4) Justin jr przyjechał do mnie z Tychów, złapany jako kocurek wolnożyjący, jedyny ocalały ze sporego stadka. Uratowany przed otruciem razem z Miko[*] trafił do mnie na tymczas. Adoptowany przez Fionkę i Justina. Przekochany i prześliczny, choć czasem trzymający się na dystans.

Obrazek Obrazek Obrazek

1. IMIĘ: Justin jr
2. PŁEĆ: kocurek
3. RASA: europejska
4. WIELKOŚĆ:średniej wielkości kocur
5. UMASZCZENIE: czarny z kilkoma białymi włoskami
6. WIEK: rok z hakiem
7. STAN ZDROWIA: Zdrowy
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: tak
9. UPODOBANIA I NAWYKI:Lubi bawić się, jeść i czulić z innymi kotami. Z ludźmi też, ale trzeba go kilka minut przekonywać do tego, że głaskanie jest dobre i że się nie ma złych zamiarów. Chyba, że się leży to wtedy chętny do przytulanek i mizianek, choć na ruchy nagłe się płoszy. Koniecznie do domu z innym kotem, bo sam nie da rady. Podobnie jak Justin sr nie znosi jak się mu robi zdjęcia.

5) Na tymczasie jest jeszcze białaczkowa Lara od iwoo1[*]. Troszkę dziczy, ale coraz częściej wychodzi z niej miziak. Coraz mniej boi się też Fuksa, z Rukią mają pakt o nieagresji. Trudno jej zrobić zdjęcie a już z fleszem to całkiem niemożliwe.

Obrazek

1. IMIĘ: Lara
2. PŁEĆ: kotka
3. RASA: europejska
4. WIELKOŚĆ: średniej wielkości kotka
5. UMASZCZENIE: buro-biała
6. WIEK: 2 lata
7. STAN ZDROWIA: Lara jest FeLV pozytywna. Bez objawów.
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: tak
9. UPODOBANIA I NAWYKI:Gdy do mnie przyjechała panicznie bała się ludzi i innych kotów. Teraz jest dużo lepiej - wyłazi z niej miziak a spięcia z Fuksem są minimalne. Nie jest najpiękniejsza, ale ma najbardziej jedwabistą sierść z moich kotów.

6) Basileus, dla przyjaciół Basil. Znów kotek z Tychów, tym razem domowy, wywalony z rodzicami i rodzeństwem na ulicę, złapany po kilku godzinach i przewieziony razem z siostrą do mnie. Przytulaśny koteczek-wymadlaczek.

Obrazek Obrazek

1. IMIĘ: Basileus
2. PŁEĆ: kocur
3. RASA: europejska
4. WIELKOŚĆ: średniej wielkości
5. UMASZCZENIE: bury
6. WIEK: cirka 6 miesięcy
7. STAN ZDROWIA: Bezbłędny.
8. KASTRACJA/STERYLIZACJA: jeszcze nie, ale wkrótce
9. UPODOBANIA I NAWYKI: Mizianki z ludziem i innymi kotami, zdobywanie/wymadlanie/podkradanie jedzenia, którego może wepchnąć w siebie naprawdę dużo. Adoptowany syn Justina sr i Fionki, mój wylizywacz obojczyków i wysysacz uszu, peelingujący powieki w napadach miłości. Extremalnie proludzki i prokoci. Skarb i cukiereczek.

Re: Sylwestrowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 31, 2015 19:10
przez Alienor
Jedyny pies w stadzie czyli Rysiu, Rychu, Rysiątko [*]
Około 10-letni bardzo energiczny dojrzały pan. Nie ma oczu, jest głuchy, ale całkiem nieźle sobie radzi. Kocha ludzi, psy, koty - pewnie inne stworzenia też by pokochał. Na razie jeszcze na zdjęciach ze schroniska we Wrocławiu, skąd do mnie przyjechał:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=202031986802419&set=pcb.1048302408559977&type=3&theater.
Teraz jako że jest obsmyczony z kołtunów, chodzi w niezwykle kolorowej (różowej) bluzce z Witcha lub w kaftaniku kocykowym (w tym samym kolorze co jego kudełki). Grzeczny, dobrze, wychowany - miejmy nadzieję, że uda mu się znaleźć równie fantastyczny dom :ok: :ok: :ok:

Re: Sylwestrowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 31, 2015 19:11
przez Alienor
Za TM

Prawie rok temu - 1.01.2015 przyjechał do mnie z żywieckiego schroniska Toperek. Udało nam się ukraść dla niego niecały rok - 14ego grudnia, po 3cim mikrowylewie musiałam go uśpić, bo nie był w stanie samodzielnie jeść i pić, nie mówiąc o wstaniu na nogi czy chodzeniu. https://www.facebook.com/Toperek9/?ref=bookmarks. Był słodkim, pogodnym psem i odchodząc zabrał ze sobą kawał mojego serca.

03.07.2016 - odszedł od nas Fuks [*]. Udało się mu przeżyć 3 lata z białaczką, wygrać z anemią, ale nie dał rady walczyć dłużej. :cry:

28.04.2017 - Rysio [*] odszedł w swoim Domu.

27.06.2017 - Dropek [*] odszedł za Tęczowy Most. Chcę go pamiętać takiego, jak na tych zdjęciach: https://www.schronisko.sosnowiec.pl/index.php?id=100&p=7149

Re: Sylwestrowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 31, 2015 19:11
przez Alienor
W nowym domu

Dziś w nowym domu - u Grażynki P zamieszkała Susuwatari, dla przyjaciół Susu. Jako Timur/Timurka była ratowana gdy ropa zjadła jej oczy i omal nie zabrała jej na tamten świat. Z tych pierwszych czasów nie mam zdjęć, zresztą wolę te z momentu gdy już rany się zagoiły a z Susu wyszedł radosny, zdrowy kociak :
Obrazek

Re: Sylwestrowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 31, 2015 19:17
przez ASK@
Można już się przywitać :201494

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :balony:

Re: Sylwestrowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 31, 2015 19:28
przez Agneska
Dobry wieczór :)

Re: Sylwestrowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 31, 2015 19:29
przez izka53
no to jestem pierwsza witająca

Obrazek

uuuupssss - druga

Re: Sylwestrowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 31, 2015 19:32
przez Alienor
Izuś - ups, trzecia :wink: .

Witamy wszystkich miłośników Norki w jej wielu wydaniach. :D

Re: Sylwestrowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 31, 2015 19:48
przez morelowa
Nowy wąt na nowy rok!
NIech będzie wesoły. Jeden i drugi!

Re: Sylwestrowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 31, 2015 19:50
przez izka53
eeech, bo w trakcie pisania musiałam jednemu kotu łeb ukręcić przy samej doopie. Pietruszce ofc. Strzelili - nawet niezbyt głosno. Gupek mały, zamiast pod zlewozmywak, wskoczył na lodówke, w celu zabunkrowania sie na szafce pod sufitem. Na lodówce zimują stapelie.....osiolek zwalił miseczkę z huernią, pechowo jedyną, która stala na fajansowej podstawce. Piasek z pojemniczka jest wszędzie, w szufladzie ze sztućcami (niedomknieta była :oops: :oops: ), na kuchence, w bigosie.....fajans z rozbitej podstawki zaściela podłogę. Mycha, śpiaca na blacie, mało zawału nie dostała, wpadla do pokoju z wlosem rozwianym i wzrokiem dzikim.
Nalałam se piwa i idę sprzątać :evil:

Re: Sylwestrowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 31, 2015 20:20
przez muza_51
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

Re: Sylwestrowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 31, 2015 20:39
przez czarnekoty123
I ja się melduję...

Re: Sylwestrowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 31, 2015 21:33
przez Kinnia
jezzzdem
:D

Re: Sylwestrowa norka Alienorka

PostNapisane: Czw gru 31, 2015 21:44
przez Beasia
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i.... nowym wątku :D :1luvu: