Asystent czarodziejki to młodzieżówka jak już, ale wiadomo, że panie w bibliotekach mają często debilne pomysły. Biorąc pod uwagę, że główny bohater ma 25 lat pracy za sobą, ma kobietę i chce się żenić (w końcu) to dla dzieci jest to mało interesujące
Tu masz streszczenie i opinie:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/302512/a ... arodziejki To nie jest kurna bajka ani inna "nasza mama czarodziejka". I magia (jej stosowanie) opiera się na matematyce
.
morelowa - wydaje mi się, że Wrocek nie jest źle skomunikowany, więc wizyta raz na miesiąc w bibliotece w centrum nie powinna być z założenia nie do przeskoczenia dla ciebie. Ale jak jest, to współczuję. Możesz jeszcze poszukać, czy nie macie serwisu wypożyczeń międzybibliotecznych czy innej "książki dla seniora" (w sensie dowiezienia do twojej filii z biblioteki głównej).
Miałam mieć dziś wolne, ale żona kolegi ma problemy z ciążą, więc będą wywoływać poród więc wzięłam jego zmianę. Jak to jest zarąbiście jak obsada języka nie jest "na styk" i od jednego problemu innym się plany nie osuwają cokolwiek... Swoją drogą dobrze, ze zrezygnowałam z wyjazdu na Bolków (bo koty) - inaczej moja szefowa miałaby niewąski problem.