Bezczasowa norka Alienorka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 14, 2017 9:43 Re: Uspokojona norka Alienorka

Tych filii jest ok.60 :mrgreen: Niektóre naprawdę dość daleko - do Opola bym dojechała. I nie wszystkie książki są w tej centralnej. Np. p. Janusz nie ma akurat - taki przypadek :roll: I nie, nie ma współpracy pomiędzy nimi polegającej na dostarczeniu.
Nie mam problemu ze znajomościa Wro i poruszaniu się , ale jechać gdzieś z 2 przesiadkami i mieć jeszcze do przejścia ileś set metrów, po jedną książkę, potem to samo by oddać...Musiałoby mi szczególnie jakoś zależeć na konkretnej.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22985
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 14, 2017 18:14 Re: Uspokojona norka Alienorka

Do Toszka (jako że mój kumpel się rozchorował, wiec transport odpadł) jechałam z mojego Zagórza pod dworzec (bo mi autobus do Katowic zwiał), potem do Katowic, stamtąd do Gliwic, dalej do Pyskowic i z Pyskowic do Toszka. Z psem i wielką torbą na kółkach. Tak że teges wybacz mój brak zrozumienia dla jęczenia. Albo wystarczająco chcesz przeczytać albo nie - wybór należy do Ciebie. Przecież mogłabyś kilka książek pożyczyć na raz i po miesiącu oddać. Jak chcesz - pojedziesz. Jak nie chcesz - poczekasz aż będą mieli u Ciebie lub nie przeczytasz. Na pewno jest wyszukiwarka połączeń, na pewno są mapy miasta - jak zechcesz to dasz radę. Z tym, że myślałam, że Ty Wrocław znasz i tam kiedyś mieszkałaś... Ale mogłam się mylić.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro cze 14, 2017 18:37 Re: Uspokojona norka Alienorka

Mieszkałam. Znam. Umiem korzystać z portali to wyznaczania połączeń i trasy itd. itd.
Ale zdecydowanie NIE CHCE MI SIĘ jechać gdzieś po jedną książkę, gdzie indziej po drugą... bo taki jest rozstrzał. Nie, nie zależy mi.. Może bym pojechała po Drogę, Marsjanina... , wcześniej nim kupiłam po Księgę sądu....
I nie jęczę, tylko wyjaśniam. Nadinterpretujesz :mrgreen:
Też jeździłam z przesiadkami i w różnych warunkach.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22985
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 15, 2017 18:06 Re: Uspokojona norka Alienorka

Od wczoraj w nocy Dropek ma problemy z tyłem - jak się położy czy upadnie to nie jest w stanie sam wstać. Teraz niedawno udało mu sie podnieść, ale i tak jutro z mamaja4 :1luvu: jedziemy do weta z nim. I z Rukią, bo wolę, żeby obejrzały jej ten nos. Jak mu podniosłam pupę i postawiłam na nogi, to był w stanie chodzić (nawet po schodach, choć trawersem i z przystankiem przed finiszem). Wykąpałam go, bo nad ranem się zesikał na/pod siebie. Teraz jest czysty i wonny no i na spacerze ok. 14.30 dzięki temu było mu chłodniej.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw cze 15, 2017 22:57 Re: Uspokojona norka Alienorka

Biedny Dropek... Może ArthoVet by był dla niego dobry?
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 16, 2017 11:41 Re: Uspokojona norka Alienorka

Już po wizycie. Rukia miejmy nadzieję, że się skaleczyła lub coś ją ugryzło i stąd to odbarwienie kawałka noska i jego wcześniejsza opuchlizna. Jeśli to rak płaskonabłonkowy, to rokowania kiepskie. Na razie obserwujemy.
U Dropka to raczej problemy neurologiczne - mamy się przez 10 dni kłuć milgammą i sprawdzić efekty. I zakraplać oczko prawe Tobrexem, bo zaczęło już na poważnie ropieć :( . Nie będzie szczęśliwy (i ja też nie).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt cze 16, 2017 12:39 Re: Uspokojona norka Alienorka

ja zaś dodam,że cholernie długo czekaliśmy :evil:
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Wto cze 20, 2017 16:48 Re: Uspokojona norka Alienorka

Zastrzyki z milgammy dla Dropka są momentami wyzwaniem - chyba już wolę siebie kłuć niż zwierzaki :( . Bo one nie rozumieją o co chodzi... Dropek nie bardzo chciał jeść wczoraj - dziś łaskawie zjadł wołu na spacerze (uwalił się na trawniku vis a vis wyjścia, to pobiegłam i przyniosłam i zjadł). Wczorajsze jego jedzenie wywaliłam, bo się zepsuło przez noc. Bardzo mi się to nie podoba. Plus w nocy odeszła sunia z tego samego schroniska, której tłuszczak okazał się być złośliwym nowotworem - mam nadzieję, że u Dropka to naprawdę tłuszczak.
Koty żyją i mają się nieźle. I z reguły wracają do domu jak widzą, że zamknęłam balkon (jakieś pół h przed wyjściem do pracy - żeby miały czas na decyzję).
Dziś u nas piękna pogoda (tak jak wczoraj, tylko cieplej) - oby jak najdłużej.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro cze 21, 2017 7:33 Re: Uspokojona norka Alienorka

kciuki za Dropka :1luvu:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27162
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt cze 23, 2017 0:18 Re: Uspokojona norka Alienorka

Dropek ma problem z nerkami. Zesikał się dziś pod siebie (znów) oraz zasikał korytarz i schody (po raz pierwszy). Wypucowałam, odsmrodziłam. Psa wypiorę jutro. W pracy masakra. Niech tylko koty nie chorują, bo jeszcze i z tym nie dam rady. Ja tam mogę chorować - przynajmniej bym odpoczęła choć trochę. Odpadam.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt cze 23, 2017 17:51 Re: Uspokojona norka Alienorka

:201494 wiesz dlaczego
mam armagedon albo jeszcze gorzej

Dropek chłopie nie daj się
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt cze 23, 2017 18:17 Re: Uspokojona norka Alienorka

Z nerkami czy z pęcherzem?

Za zdrówko twoje, kotów, Dropka, i za trochę spokoju w pracy :ok: :ok: :ok: :ok:
(u nas też zaczyna się kociokwik bo do końca czerwca musimy się przenieść do nowego/starego budynku a remont nadal trwa i jeszcze potrwa :roll: )
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33175
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt cze 23, 2017 20:48 Re: Uspokojona norka Alienorka

Nerki. I anemia. Plus to co było wiadomo, czyli dysplazja, zwyrodnienie kawałka kręgosłupa i problemy neurologiczne. Dobrze, że cholernie bolesna milgamma prócz kwestii neurologicznych pomaga przy anemii... Nerki do potwierdzenia USG (w sensie z czym konkretnie mamy do czynienia).

Kinnia, tej kiecki już nie ma. Na zdj mogła wyglądac niepozornie, ale po uprasowaniu (najlepiej z lekkim krochmaleniem) i z odpowiednią halką - bombowa klasyczna kiecka z lat 50tych z ciągotami w kierunku bolly. Było minęło. Widać ktoś dostrzegł ten potencjał (lub zechciał wydłubać te wszystkie perełki, kamyczki, cekiny etc.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt cze 23, 2017 21:12 Re: Uspokojona norka Alienorka

No to nie fajniey.
Dropusiek, trzymaj się.
Ty też Marzenko.
Za wszystkich :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie cze 25, 2017 9:40 Re: Uspokojona norka Alienorka

Wszyscy mniej lub bardziej się trzymamy. Ponieważ Dropek zaczyna mieć drobny problem ze schodami szyję dziś uprząż podtrzymującą. Bo słodkie 20 kg to ciut za dużo dla mnie do noszenia, a i jemu nie odpowiada. Piękna pogoda, więc koty balkonują - nawet w nocy.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 232 gości