Bezczasowa norka Alienorka

[MB&Ofelia]

O tak, burza fajna jest. Można obserwować błyski i wsłuchiwać w grzmoty. Przy okazji świeże powietrze owiewa nosek. Ofelia też spędza burze na balkonie, chyba że uda mi się ją zgonić.
Właśnie wymusiła wieczorny balkoning. Siedzi na krzesełku, na podusi, i kontempluje słońce oświetlające czubki drzew (balkon jest od południowego-wschodu).
PS. Balkon zamykam na noc nie tyle ze względu na komary, co na szerszenie, kilka razy wieczorami obijały mi się o szybę, nawet dwa na raz

[MB&Ofelia]

Napisałam wierszyk po hiszpańsku
Rymowany.
Ale nie zacytuję bo się wstydzę.
Mam tylko nadzieję że nie narobiłam błędów.
To na zakończenie drugiego roku kursu.

[Alienor]

To dawaj go. Jak się wstydzisz to na priva.
Generalnie skoki ciśnienia sprawiają, że mam dziś pod górkę z myśleniem i innymi takimi.

[morelowa]

Ja tam mam tak pod górkę bez względu na pogodę i ciśnienie...
Choć jak słońce to troszku lepiej

[MB&Ofelia]

masz na pw

[Alienor]

żyjemy. W niedzielę Dropek lansował się na pikniku organizacji pozarządowych, a koty korzystały z balkonu. Generalnie dość sporo się dzieje, ale nie bardzo mam co pisać, bo to akurat moje pracowe sprawy - nic ciekawego. Dziś manifestacja w Katowicach w obronie puszczy. Od jutra wolne (kilka dni urlopu) więc pojadę z siśkami i kupą Dropka oraz Rukią (coś jej na nosie się pojawiło) do weta. I na targ po mięso. A od piątku Seminarium Literackie ŚKF.

[Patmol]

Brzmi bardzo kulturalnie.

[morelowa]

No, szczególnie to 'Seminarium Literackie'..
Alienor, wiesz, jakby jakieś nowości warte uwagi z SF , to daj namiary

[Alienor]

morelowa - chyba już polecałam "Dożywocie", "Siłę niższą" i "Nomen Omen" Marty Kisiel. Polecam też Aleksandry Janusz "Asystenta czarodziejki' i "Utraconą Bretanię" czyli pierwsze części Kronik Rozdartego Świata. Bo "malowany człowiek" i dalsze części to raczej nie twoja bajka. No może jakbyś chciała lekko i przyjemnie to Kroniki Żelaznego Druida.

Seminarium Literackie ŚKF to cykliczna impreza - w tym roku tematem jest "Światotworzenie". Będą prelekcje, warsztaty z pisania, ognisko i bankiet - pełna informacja o tematach prelekcji i warsztatów na fanpage'u ŚKFu.

[Patmol]

ściągnęłam sobie Dożywocie na początek

asystent czarodziejki jest jako literatura dla dzieci? ale tytuł i nazwisko się zgadza
ściągnęłam sobie
Młody chyba takie lubi

mnie z sf bardzo sie podobała TRAWA
to stara książka, ale czytałam ją niedawno pierwszy raz

[morelowa]

A ja - chyba - pisalam, że nic Kisiel nie ma w mojej filii bibliotecznej. I sprawdziłam - nie ma też reszty. Ani jednej części z tych wielu - Druida. I nie , nie jest to mała filia, ale do dobrze wyposażonej musiałabym jeździć do centralnej w śródmieściu.
Przez Malowanego człowieka nie przebrnęłam.
Ale mam na półce kilka rzeczy nie przeczytanych i jestem w trakcie III t. Severskiego. A to każda 800-900 stron Tyle, że to nie SF tylko niestety samo życie i to to, o którym niewiele wiemy.

Trawa jest super.

[Alienor]

Asystent czarodziejki to młodzieżówka jak już, ale wiadomo, że panie w bibliotekach mają często debilne pomysły. Biorąc pod uwagę, że główny bohater ma 25 lat pracy za sobą, ma kobietę i chce się żenić (w końcu) to dla dzieci jest to mało interesujące Tu masz streszczenie i opinie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/302512/a ... arodziejki To nie jest kurna bajka ani inna "nasza mama czarodziejka". I magia (jej stosowanie) opiera się na matematyce .

morelowa - wydaje mi się, że Wrocek nie jest źle skomunikowany, więc wizyta raz na miesiąc w bibliotece w centrum nie powinna być z założenia nie do przeskoczenia dla ciebie. Ale jak jest, to współczuję. Możesz jeszcze poszukać, czy nie macie serwisu wypożyczeń międzybibliotecznych czy innej "książki dla seniora" (w sensie dowiezienia do twojej filii z biblioteki głównej).

Miałam mieć dziś wolne, ale żona kolegi ma problemy z ciążą, więc będą wywoływać poród więc wzięłam jego zmianę. Jak to jest zarąbiście jak obsada języka nie jest "na styk" i od jednego problemu innym się plany nie osuwają cokolwiek... Swoją drogą dobrze, ze zrezygnowałam z wyjazdu na Bolków (bo koty) - inaczej moja szefowa miałaby niewąski problem.

[Patmol]

na legimi tak było zakwalifikowane

[Alienor]

na legimi tak było zakwalifikowane

Głupich nie sieją... Ten ktoś na pewno tego nie czytał. Bohater jest w średnim wieku (jak na maga z nieaktywnym Żródłem), ma problem co będzie jak jego kontrakt się skończy - za co będzie żył. To jest tak absolutnie niedziecięce, że ja nie mogę. Starsza młodzież owszem, choć nie wiem, czy Młody nie jest za młody na taką książkę. Problemy Vincenta są jednak problemami dorosłego faceta, nie nastolatka ( chyba że ma 18 lat i opuszcza bidul nie mając żywych krewnych i powinowatych).

[Patmol]

poczytam sobie w weekend
na opisu na legimi i z klasyfikacji -pasowało na dziecięcą