Bezczasowa norka Alienorka

[Alienor]

:!:

Kochani moi, kochani moi - jest bardzo pilna sprawa. Pies Reks (5lat, ok. 30 cm wys) ma być jutro uśpiony. Lubi dzieci i koty, nie za bardzo dogaduje się z psami (niekastrowany, to może być przyczyna - albo i nie to). Pilnie poszukujemy tymczasu dla niego (jest w Mikołowie, śląskie). Jeśli nawet nie możecie wziąć go, a macie fb, proszę udostępniajcie post: https://www.facebook.com/karolina.strozycka/posts/1266942326686940.

Z telefonu nie umiem wrzucić linku do siebie. Jeśli może ktoś to poproszę. Czym więcej osób wie tym lepiej. Kciuki

Dzieki Asiu, wpisałam u Ciebie prośbę.

[violet]

Też nie wrzucę z tel.
Więc jeśli zechcesz również u mnie, to śmiało ☺

(*) dla Rysia

dla Malutkiej

[czarnekoty123]

Malutka z godziny na godzinę lepiej. Po wyjęciu wenflonu jej główny problem to "dlaczego tak mało jedzonka i takie szpitalne".

Piesek udostępniony.

[Alienor]

Piękne dzięki za życzenia, udostępnianie etc. Jest spora szansa, że dla Reksia znalazł się DT.

Cieszę się niezmiernie z tego, że Malutka coraz lepiej

[gryficzanka49]

[morelowa]

Piękny pieseł! A od kiedy to ktoś - wet usypia zdrowego psa???
Potwierdź , czy ma to dt? bo mam problem z fb.
Z różnych powodów nie mogę mieć pieseła. Ale teraz nam się sytuacja zdrowotno-stresowa dynamicznie rozwinęła, więc tym bardziej. Serce mnie przez to boli. Tzn. przez pieseły.

[Alienor]

Piękny pieseł! A od kiedy to ktoś - wet usypia zdrowego psa???
Potwierdź , czy ma to dt? bo mam problem z fb.
Z różnych powodów nie mogę mieć pieseła. Ale teraz nam się sytuacja zdrowotno-stresowa dynamicznie rozwinęła, więc tym bardziej. Serce mnie przez to boli. Tzn. przez pieseły.

Ten wet, do którego państwo trafili odmówił. Zawiadomił dziewczynę, która "robi w psach" - ale tu problemem jest niechęć psa do innych psów. Lubi koty i dzieci - pieski jakoś nie bardzo toleruje . Szanse na to, że państwo chcący koniecznie pozbyć się psa znajdą innego weta lub inne ostateczne rozwiązanie są niestety dość wysokie. Zgłaszać nie ma czego - państwo mogą twierdzić, że nie wiedzieli, że oczywiście nie zamierzają łamać prawa. A że psu coś się może przydarzyć - to rzeczywistość, która skrzeczy. Ile jest psów zaginionych bez wieści, ile psów jest znajdowanych w różnych mało ciekawych miejscach (a nieraz w bardzo niefajnym stanie). Przecież na forum była swego czasu dziewczyna, której babcia uśpiła jej koty (miała się nimi zająć przez miesiąc bodajże) od razu po odebraniu...

[morelowa]

... w sumie to wiem przecież, tyle, że zawsze mam nadzieję, że jakoś inaczej będzie...
A co z tym ew. DT?

[Alienor]

Reksio już bezpieczny w DT . Koty uspokojone bo po dłuższej przerwie w końcu była pogoda na balkoning i się wyżyły. Ja cokolwiek śpiąca i z mnóstwem rzeczy do zrobienia . Drops wyspacerowany. I o ile on ma sierść bardzo jak Toperek [*] to z Rysiem [*] łączy go umiłowanie łopianu - do każdego chce podejść i go obwąchać. Nie mam pojęcia czemu. Ja się tam na psach nie znam.

[karolink]

Fajnie, że piesek ma DT

[isabell36]

[*] Rysiu

[Alienor]

Powoli do mnie zaczyna docierać, że Rysia [*] już nie ma po tej stronie. To było tak niespodziewane, że pierwszą reakcją było niedowierzanie, nie przyjmowanie tego do wiadomości. Przyznanie przed sobą, że to nie tylko zły sen zajęło mi trochę. Tylko że życie nie chce się zatrzymać na chwilę, tylko ciągle gna naprzód.
Dropek ma szanse na DS - oby to wypaliło, bo będzie to dobre i dla niego i dla mnie. Koty to w sumie najmniej obejdzie - one mają to w pompce. Nie śpią z nim (jeszcze?), ale fakt, że przyszedł spać pod łóżko nie przeszkadza im we włażeniu na mnie z żądaniem czułości w środku nocy (i nie tylko) czy z wskakiwaniem mi na kolana gdy siedzę i głaszczę Dropka. On notorycznie niczym kot ociera mi się o nogi, wkłada łeb pod kolano lub pod rękę, dziś gdy siedziałam władował mi się nosem pod pachę i tyrpał żądając więcej głasków. Koty zablokowanie mnie przez psa uznały za wymarzoną okazję do kilku minut dokładniejszego czochranka - i to mimo że balkon był otwarty!. Bo ostatnio mamy znów ładną pogodę więc koty werandują. Szczęśliwe jak świnie w błocie - biorąc pod uwagę to, co robią z zawartością skrzynek - nie tylko w tym podobne świnkom .

[Słupek]

Niezmiennie żałuję, że moje nie mają balkonu. Dobrze, że chociaż szerokie parapety mają.

Szybko się kroi Ds dla Dropka. Trzymać kciuki, żeby na pewno?

[Alienor]

Koniecznie trzymać kciuki. Bo to by było dla wszystkich lepiej/łatwiej.

W moim mieszkaniu najbardziej mi sie właśnie ten balkon podoba - ponad 6m długości, 1,20 szerokości - dzięki zasiatkowaniu raj dla kociastych.

[morelowa]

Brak mi balkonu.. Dla siebie też.