Ok. Estraven naprawił mój błąd.
Jestem straszną choleryczką i emocje we mnie buzują na wspomnienie takich historii.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kinga i dzidzia pisze:Falko przepraszam, ale... zgodzę się z Estravenem - źle zrobiłam, ze podałam nazwisko - to było nieładne, ale epitetu po prostu nie mogę cofnąć ponieważ na samo wspomnienie tej wizyty robi mi się gorąco
Falka pisze:kinga i dzidzia pisze:Falko przepraszam, ale... zgodzę się z Estravenem - źle zrobiłam, ze podałam nazwisko - to było nieładne, ale epitetu po prostu nie mogę cofnąć ponieważ na samo wspomnienie tej wizyty robi mi się gorąco
Ja to rozumiem. Naprawdę Nie mam do Ciebie pretensji. Może to głupio zabrzmi ale chodzi mi o Twoje dobro
kinga i dzidzia pisze:Cieszę się. Że nie masz pretensji... Dzięki
Estraven pisze:dora750 pisze:Dostosowując się do poleceń Estravena, powiem że też znam jednego weta idiotę, którego nawziska nie podam publicznie. Jest z Myszkowa a resztę moge przesłać mailem...Morderca kotów!
Nie mam powodów Wam nie wierzyć - sam też poznałem różnych vetów Tyle jednak, że o ile opis konkretnej sytuacji mówi sam za siebie, to epitety mogą zostać potraktowane jako publiczna obraza, a po co nam to?
dora750 pisze:A idiotyzm to nie taki znowu epitet, tylko nazwa choroby, podobnie jak debilizm
Ale szczerze mówiąć niektórzy weci są ..hm..jaby to powiedziec z lekka niedouczeni, podobnie z resztą sie zdarza i w innych zawodach, ale tu chodzi o życie!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], NicholeBek i 232 gości