Strona 1 z 8
Stefuś - chory, czy nie?

Napisane:
Pon gru 28, 2015 17:10
przez uon
Witam,
od 1,5 miesiąca mamy kotka, Stefusia, znajdę spod szpitala. Miał obróżkę, był zadbany, więc chyba się zgubił albo ktoś go wyrzucił. 2 dni koczował pod szpitalem, zanim go znaleźliśmy. Cudowny tygrysek. Vet zbadała go i oceniła wiek na niecały rok. Założyła maść odrobaczającą i wykastrowała. Jakiś czas potem coś mu wypadło "z tyłu" - tasiemiec. Zbadał go inny vet, dał tabletki odrobaczające i... ocenił wiek na 2-2,5 roku. Już nigdy nie pójdziemy do tego pierwszego veta.
Jednak Stefusiowi coś jest. Czasem, gdy kładzie się na boku lub na plecach, dostaje jakby drgawek. Drgają mu łapki i główka, jakby tiki nerwowe, a to spokojny kotek. Zdarza się to w stanie pomiędzy relaksem a snem, gdy jest odprężony. Ma często otwarte oczy, ale patrzy ślepo, jakby bezwiednie. Nie miauczy wtedy, ani się nie ślini. Tylko ciężko go dobudzić.
Myśleliśmy, że to hipoglikemia, daliśmy mu miodu, ale dzień później powtórka. I tak co 2-3 dni. Przynajmniej tyle widzimy. Myślimy - padaczka albo cukrzyca, do veta. Vet zbadał cukier, za mało. Ale Stefan był głodny. Jutro zbada go sytego. I da ostatnią tabletkę chyba, bo część wypluł.
Myślicie, że to padaczka?
Re: Stefuś - chory, czy nie?

Napisane:
Pon gru 28, 2015 20:21
przez Marcelibu
Zrób kotkowi badania krwi: morfologia, biochemia i jonogram.
Ważny jest sód, wapń i potas. Trzeba też kotka porządnie odrobaczyć,
ale pod kontrolą porządnego lekarza, bo są dziwne objawy (neurologiczne?).
Może być padaczka, mogą być zaburzenia w jonogramie i stąd drgawki.
Jeżeli cukier był niski - można zrobić fruktozaminę, która lepiej pokazuje
cukrzycę. Pamiętaj, że cukier trzeba badać jak najszybciej - jego poziom
w próbówce spada zanim zostanie zbadany. Najlepiej zaraz po pobraniu sprawdzić
poziom paskiem w glukometrze.
Może być też wiele innych rzeczy. Pospiesz się.
Czy nadal mieszkasz w Działdowie i masz tak słabo z lekarzami?
Re: Stefuś - chory, czy nie?

Napisane:
Pon gru 28, 2015 20:36
przez ASK@
Marcelibu pisze:Zrób kotkowi badania krwi: morfologia, biochemia i jonogram.
Ważny jest sód, wapń i potas. Trzeba też kotka porządnie odrobaczyć,
ale pod kontrolą porządnego lekarza, bo są dziwne objawy (neurologiczne?).
Może być padaczka, mogą być zaburzenia w jonogramie i stąd drgawki.
Jeżeli cukier był niski - można zrobić fruktozaminę, która lepiej pokazuje
cukrzycę. Pamiętaj, że cukier trzeba badać jak najszybciej - jego poziom
w próbówce spada zanim zostanie zbadany. Najlepiej zaraz po pobraniu sprawdzić
poziom paskiem w glukometrze.
Może być też wiele innych rzeczy. Pospiesz się.
By zbadać czy kot ma problemy z cukrem

bada się fruktozaminę.
Wszystkie powyższe badania są potrzebne.
Nie pozwól kota odrobaczyć dopóki nie zrobisz badań. Niestety, weci nie wiedząc co z kotem może być, zamiast zrobić badania walą odrobaczenie. Kot musi być zdrowy i silny by go odrobaczyć. Inaczej można tylko dołożyć mu kłopotów.
Co do wieku kota. Nie jestem zdziwiona rozbieżnością. Wiek oceniają weci po zębach i tutaj różnie bywa. Może mieć rok ale może mieć i więcej. Ważne ,że go kochacie .
Re: Stefuś - chory, czy nie?

Napisane:
Pon gru 28, 2015 20:57
przez uon
Tak, wciąż Działdowo. Znaleźliśmy nowego veta, reszta to rzeźnicy. Zdaje się kompetentny, mam nadzieję, że nie do czasu.
Miał badanie cukru, ukucie w ucho, wyszło 63. Jutro badanie krwi.
Z odrobaczaniem było tak: miały być 2 tabletki, jedną połknął, 2. częściowo wypluł. Poprosić veta o 1 tabletkę by dokończyć leczenie, czy przerwać do pełnej diagnozy?
Re: Stefuś - chory, czy nie?

Napisane:
Pon gru 28, 2015 21:02
przez Marcelibu
Najpierw diagnoza. Odrobaczanie pod nadzorem dobrego weta, który
wie, kiedy podać. Jak pisała ASK@ to nie byłe jaka sprawa.
I całościowe badania krwi - jutro Stefuś na czczo. I cała krew, jak pisałam
wcześniej.
Cukier (glukozę) zbadać u weta paskiem od razu po pobraniu, a zamiast glukozy w labie
zrobić fruktozaminę. Morfologia, biochemia i jonogram.
Można złapać mocz.
Jakie były tabletki na odrobaczenie?
Re: Stefuś - chory, czy nie?

Napisane:
Pon gru 28, 2015 21:11
przez uon
Kurcze, pomyłka. Jutro badanie glukozy na syto, Stefuś ma być najedzony. Badanie krwi najszybciej w czwartek, tata i samochód są potrzebni.
Re: Stefuś - chory, czy nie?

Napisane:
Pon gru 28, 2015 21:14
przez uon
Chyba Cestal
Re: Stefuś - chory, czy nie?

Napisane:
Pon gru 28, 2015 21:22
przez Marcelibu
uon pisze:Kurcze, pomyłka. Jutro badanie glukozy na syto, Stefuś ma być najedzony. Badanie krwi najszybciej w czwartek, tata i samochód są potrzebni.
W czwartek jest Sylwester i nie wiadomo jak i czy laboratoria są czynne.
Lepiej nie przetrzymywać próbki krwi.
Re: Stefuś - chory, czy nie?

Napisane:
Pon gru 28, 2015 21:47
przez uon
Pogadamy z vetem jutro. Jakby co, poprosimy sąsiada.
Kot jest żywy, bawi się, biega, je. Drgawki występują tylko, gdy zrelaksowany prawie przysypia. Dziwne.
Re: Stefuś - chory, czy nie?

Napisane:
Pon gru 28, 2015 21:55
przez ASK@
uon pisze:Chyba Cestal
nie przepadam za cestalem. Duży i niesmaczny.
Polecam Milbemax i ew jego "pochodne".
Nie jestem też za oznaczaniem cukru przez nakłucie ucha i kropienie na pasek. Tak jak oznaczenie glukozy z krwi. W tym wypadku czas w jakim próbka trafi do labka ma znaczenie. A najbardziej w obu przypadkach ma znaczenie stres. Robię zawsze fruktozaminę. Dla mnie to jest miarodajne oznaczenie. A potem, jeśli trzeba, robi się krzywą cukrową już w domu.
Biochemia pełna + fruktozamina, morfologia, rozmaz manualny, jonogram...
To podstawowe badania jakie kot winien mieć zrobione.
Re: Stefuś - chory, czy nie?

Napisane:
Pon gru 28, 2015 22:20
przez felin
uon pisze:Pogadamy z vetem jutro. Jakby co, poprosimy sąsiada.
Kot jest żywy, bawi się, biega, je. Drgawki występują tylko, gdy zrelaksowany prawie przysypia. Dziwne.
Mój nieżyjący rezydent-senior miewał takie, gdy zaczynał zasypiać; i tylko w młodym wieku - potem mu przeszło.
Zdrowy był, co wykazały wszelakie badania, więc Twojemu też niekoniecznie coś dolega - może po prostu taka jego uroda. Ale zbadać warto na wszelki wypadek.
Re: Stefuś - chory, czy nie?

Napisane:
Wto gru 29, 2015 2:05
przez izka53
felin pisze:uon pisze:Pogadamy z vetem jutro. Jakby co, poprosimy sąsiada.
Kot jest żywy, bawi się, biega, je. Drgawki występują tylko, gdy zrelaksowany prawie przysypia. Dziwne.
Mój nieżyjący rezydent-senior miewał takie, gdy zaczynał zasypiać; i tylko w młodym wieku - potem mu przeszło.
Zdrowy był, co wykazały wszelakie badania, więc Twojemu też niekoniecznie coś dolega - może po prostu taka jego uroda. Ale zbadać warto na wszelki wypadek.
A nie zaobserwowałyście nigdy u kotów cos w rodzaju ludzkiej fazy REM ? Kot śpi niesamowicie mocno i chyba śni ? pracują łapki, czasem pomiaukuje przez sen , niby mruga oczami, które nie zawsze są zamknięte.....Obudzony gwałtownie - przez jakiś czas jest jakby w innym świecie.....Chyba u kazdego z moich kotów - a miałam ich kilkanaście - coś takiego widziałam.
Re: Stefuś - chory, czy nie?

Napisane:
Wto gru 29, 2015 10:05
przez Marcelibu
Nie wiem jak zwierzęta, ale przy niedocukrzeniu ludzie zasypiają. Tak było z jedną
bardzo Bliską mi Osobą, która już nie żyje. Po podaniu cukru i ustabilizowaniu
jego wartości - przestała bez przerwy spać. Oprócz chorób wyniszczających powodem
sprawdzenia poziomu cukru było właśnie wielogodzinne spanie.
Re: Stefuś - chory, czy nie?

Napisane:
Wto gru 29, 2015 10:44
przez uon
To nie jest faza REM, to zdarza się często przed zaśnięciem.
Nasz aktualny vet powiedział, że poprzednia kotka zmarła na cukrzycę, była źle zdiagnozowana. Tak trudno o dobrego veta.
Re: Stefuś - chory, czy nie?

Napisane:
Wto gru 29, 2015 11:20
przez Marcelibu
Do zestawu badań krwi dołóż trzustkę. Choć trzustka w badaniach z krwi słabo wychodzi

.
Musi być naprawdę ciężki stan, żeby np. amylaza źle wyszła. Mnie lekarze zawsze polecali w kierunku
trzustki test kliszowy (z kupy).
Jak dziś wyszedł cukier po zjedzeniu?