Miau.PL

kochani,
mam problem ze swoim 8-letnim kocurem. To spory puchaty kocur, ważący ok 8 kg. Problemy zaczęły się kilka miesięcy temu - zaczął wymiotować. Generalnie co zjadł suchą karmę to momentalnie ją zwracał, do tego dochodziły wymioty w formie białej piany albo jakiejś brązowej mazi - podejrzewam, że to od karmy. Mokrą je i nie ma po niej żadnych problemów. Dodam, że mam 3-letnią kotkę, z którą nie ma najmniejszych problemów. Wtedy koty dostawały suchą karmę purina one sterilcat, mokrą animonda rafine. Kot do tego dużo się myje i pewnie był zakłaczony. Mam zaprzyjaźniony sklep zoologiczny, w którym pani poleciła mi pastę Miamor i suchą karmę Bozita Feline.Jednocześnie zaczęłam im podawać mokrą animonde feinstein, bo nagle rafine przestała im smakować... Kot przestał wymiotować. Jako, że bozita nie jest jakąś super karmą zmieniłam im ją na applaws. Tak czy inaczej wróciły wymioty - co zje suche, to zwraca, ALE ma mega apetyt, zjada mokre i swoje i drugiej kotki jak mu na to pozwoli, bawi się normalnie, może nawet nieco więcej, ale bardzo nerwowo wylizuje sobie odbyt.
podsumowując: czy jest sens kota odrobaczyć? kot jest niewychodzący, prócz problemów z zębami nigdy nie miał żadnych kłopotów ze zdrowiem. Wycieczka do weterynarza to ostateczność i wolę póki co tego uniknąć
ewentualnie jakieś inne pomysły co może kotu być? co zmienić w diecie?

Zawsze jest sens odrobaczac. Oba koty w tym samym czasie. Jaja robali znosimy my np na butach lub przenoszą je muchy. Koty nie wychodzące odrobacza się także.
Jednak najpierw zrób mu badania: morfologia, biochemia ( głównie profil nerkowy) i fruktozamine (ew cukrzyca). Bez tego ani rusz. Masz kota w wieku, gdzie wszelkie anomalie mogą oznaczać problemy ze zdrowiem. Wymioty mogą być pierwszym sygnałem kłopotu z nerami. Problemy z zębami także.
Wpierw zrób badania a dopiero potem szukaj problemu z jedzeniem. Nadwrażliwość skóry też przy tym występuje. Podrażniony kot jest pobudzony i stąd takie wylizywanie.

ok, ale on wylizuje sobie tylko odbyt tak nerwowo. Resztę myje z taką samą częstotliwością jak wcześniej. Potrafi po całym mieszkaniu się "kulać" zmieniając kąt zgięcia kręgosłupa i wysokość podniesionej łapy, jakby mu coś bardzo przy tym tyłeczku przeszkadzało. Robi to mega energicznie, stąd wniosek że może odrobaczanie. Ale widzę, że raczej bez wizyty u weterynarza się nie obejdzie.. a to serio ostateczność, bo kot potrafi być agresywny, po usuwaniu dwóch ząbków nawet miał notatkę przyklejoną do transportera, że kot jest nieusłuchany i agresywny więc to z troski o weterynarza bardziej wolę tego unikać

Może mieć zatkane gruczoły okołodbytowe - wymaga to czyszczenia u weterynarza.
A co do odrobaczania, najpierw warto zbadać kał (próbkę z 3 dni, zbieraną codziennie lub co drugi dzień). Warto zrobić badanie zarówno na pasożyty (ogólne) jak i lamblie i kokcydia. Jeśli coś wyjdzie, odrobaczać trzeba oba koty, jeśli nic nie wyjdzie, wtedy Twoja decyzja, ale ja w takim wypadku nie odrobaczam. Warto to badanie powtarzać przynajmniej raz na pół roku.
I tak czeka Cię wycieczka do weta, więc weź kocurka na czczo (8 - 12 godzin) i zrób mu przy okazji badania krwi.

Jeśli to dotyczy tylko odbytu to może mieć stan zapalny gruczołów kołoodbytowych. Przyczyną ich zatkania właśnie mogą być złe karmy. Trzeba kota zabrać do weta niech spojrzy i oczyści. To przykra dolegliwość.
Wylizywanie odbytu szorstkim językiem podrażnia go i boli jeszcze bardziej.
Musi wet zajrzeć co tam mu przeszkadza.