Strona 1 z 2

kot wymiotuje/ diagnoza - panleukopenia/ wygraliśmy życie!

PostNapisane: Nie lis 15, 2015 15:18
przez annmolly
Witajcie. Od 5 listopada walczymy z wymiotami kotka. Zaczęło się od wodnistych, zabarwionych krwią wymiotów. Pojechaliśmy do weta z podejrzeniem zatrucia kwiatem. Kocik dostał atropinę, witaminę K, antybiotyk i nawodnienie pod skórę. Kolejny dzień znowu wizyta u weta - kolejna kroplówka, metoclopramid, antybiotyki i buscopan. Nie pomagało. Kolejny dzień ponownie leki rozkurczowe, przeciwwymiotne z wymiernym skutkiem. Kot z dnia na dzień gaśnie, nie chce pić, nie chce jeść mimo prób dokarmiania. Postanowiliśmy wspólnie z wetką o rtg z kontrastem, który niestety(stety) nic nie wykazał. Wszystko wg dwoch specjalistów drożne bez zmian patologicznych. Kolejny dzień to badania krwi, wyniki wstawiam w załączniku, płytki krwi wyszły niskie, bo mieliśmy malutko krwi w probówce. Właściwie od tego 9 listopada po kontraście kot wreszcie zrobił kupę i zaczął jeść i widocznie odżył. Do wczoraj było w porządku pożerał z apetytem mokrą karmę, pił sporo wody, ze smakiem zjadał papkę convalescence. Ale jak zwykle zaczęły się schody - zaparcia - kupkał małymi bobkami, czasem z niewielką ilością sierści, no i wymioty najpierw z karmą, a potem piana z tym co wypił/probowal zjeść. Na rano otrzymał ode mnie metoclopramid i przez ok. 5 godzin było ok, potem dostał biegunki. Na polecenie weterynarz dajemy Witkowi Ulgastran co 6 godzin po 1ml.

Nie wiem już co mamy robić, niedrożności, połknięcie czegoś wykluczone, zatrucie po takim czasie powinno już minąć, wyniki z krwi niezłe... Co to może być? Dodam, że kotek jest niewychodzący i zaszczepiony, 3 tygodnie po kastracji i jakieś półtora miesiaca po odrobaczaniu.
Zdjęcia wyników:
http://zapodaj.net/6e602bb6b111e.jpg.html
http://zapodaj.net/b5286cfe3f457.jpg.html

Re: kot wymiotuje

PostNapisane: Nie lis 15, 2015 19:11
przez ASK@
Nie znam się na wynikach.
Na pewno dziewczyny zajrzą i coś może podpowiedzą.
Na wynikach odręcznych brak norm.
Nery były sprawdzane?
Może jonogram trzeba zrobić.
Czy jak kot zaczął chorować to badanie krwi i biochemia były robione.
Mogę tylko zdziwić się ,że nie ma kot płukania/nawadniania dożylnego i do tego takie same karmienie winno być .Czyli podany Duphalayt w kroplówce bezwzględnie podane. To koci schabowy.Jesli wymiotuje to tym bardziej zywienie dożylne winno być wdrożone.
Kot nie może nie jeść. Nie może nie pić. Krwi było mało bo jest odwodniony. Nie wiem czy wskazaniem nie byłyby codzienne kroplówki.
Na wymioty dobra jest Cerenia. Skuteczniejsza.
Testy na FeLV/FIV miał robione?

Re: kot wymiotuje

PostNapisane: Pon lis 16, 2015 16:12
przez annmolly
mamy diagnozę - panleukopenia. zostaje nam tylko walczyć o życie Witolda. :(

Re: kot wymiotuje

PostNapisane: Pon lis 16, 2015 16:32
przez ewar
Ale jest zaszczepiony.Nie miałam do czynienia z panleukopenią, nie znam się na tym, ale bardzo mocno trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: kot wymiotuje

PostNapisane: Pon lis 16, 2015 16:40
przez annmolly
tak, zaszczepiony. mocno wierzę w to, że uda nam się z tego wyjść. dzisiaj kocik był już bardzo słaby i miał 40,6 stopni temperatury. na razie jest w lecznicy pod kroplówką, o 18 jedziemy dowiadywać się o szczegóły leczenia i szanse na wyjście z tego. nie chcemy się poddawać, to nasz pierwszy maluszek i ostatnią rzeczą o jakiej myślę jest jego odejście. trzymajcie kciuki, będę zdawać relację

Re: kot wymiotuje/ diagnoza - panleukopenia, zaczynamy walkę

PostNapisane: Pon lis 16, 2015 16:58
przez misia007
trzymam z całych sił :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: kot wymiotuje/ diagnoza - panleukopenia, zaczynamy walkę

PostNapisane: Pon lis 16, 2015 17:19
przez color1
u mnie może nie było tak widocznych objawów, ale przy potwierdzonej pp u szczepionego kotka (około roczny) skuteczny okazał się zylexis w 2 dawkach i terapia antybiotykowa (osłonowa) + codzienne (około tygodnia) nawadnianie kroplówka i witaminami - obyło się bez surowicy. temperatura skakała dość wymiernie, ale ostatecznie się ustabilizowała. kotek zaczął jeść a potem i pić samodzielnie (nie jadł przy gorączce albo jadł bardzo mało)

p/s tyle ze u mojego poziom leukocytów również wskazywał na pp - były bardzo niskie 1,2 (przy normie 6-20)

Re: kot wymiotuje/ diagnoza - panleukopenia, zaczynamy walkę

PostNapisane: Pon lis 16, 2015 17:30
przez ASK@
Jest wątek jopop o pp. Ma duże doświadczenie. Przez komórkę linka nie wrzucę ale pewnie ktoś podpowie.
Najważniejsze to nawadnianie dozylne + substancje odzywcze i leki . Dopóki wymiotuje nie podaje się jedzenia.
Kciuki wielkie.

Re: kot wymiotuje/ diagnoza - panleukopenia, zaczynamy walkę

PostNapisane: Pon lis 16, 2015 17:35
przez Fredziolina
ASK@ pisze:Jest wątek jopop o pp. Ma duże doświadczenie. [...]


viewtopic.php?f=1&t=171275&p=11264429&hilit=panleukopenia#p11264429

Trzymam kciuki!

Re: kot wymiotuje/ diagnoza - panleukopenia, zaczynamy walkę

PostNapisane: Pon lis 16, 2015 19:42
przez annmolly
Niedawno wróciliśmy od weta, kocik dostał antybiotyki, witaminy, kroplówkę, duphalite, leki przeciwwymiotne. Wygląda znacznie lepiej niż na rano, śpi sobie z termoforem pod kocykiem. Wetka daje Witoldowi spore szanse na wyzdrowienie tym bardziej, że już 5 listopada zaczęły się objawy, a on nadal daje radę. Zobaczymy jak to będzie, ale póki co tli się w nas nadzieja :)

Re: kot wymiotuje/ diagnoza - panleukopenia, zaczynamy walkę

PostNapisane: Wto lis 17, 2015 9:49
przez ASK@
annmolly pisze:Niedawno wróciliśmy od weta, kocik dostał antybiotyki, witaminy, kroplówkę, duphalite, leki przeciwwymiotne. Wygląda znacznie lepiej niż na rano, śpi sobie z termoforem pod kocykiem. Wetka daje Witoldowi spore szanse na wyzdrowienie tym bardziej, że już 5 listopada zaczęły się objawy, a on nadal daje radę. Zobaczymy jak to będzie, ale póki co tli się w nas nadzieja :)

Dziwne,że wetka przy krwawych wymiotach nie wzięła pp pod uwagę. Chyba ,że w międzyczasie w gabinecie załapał chorobę.
Szczepienie nie gwarantuje nie zachorowania.Ale na pewno pomoże w walce z nią.Myślę ,żeto dzięki nim tak kot długo się trzymał.

Kciuki wielkie

Re: kot wymiotuje/ diagnoza - panleukopenia, zaczynamy walkę

PostNapisane: Wto lis 17, 2015 10:43
przez Blue
Mam pytanie - na jakiej podstawie zdiagnozowana pp?
Zatrucie jakim kwiatem było podejrzewane?
Niektóre domowe roślinki nie trują w potocznym tego słowa mniemaniu - ale bardzo silnie podrażniają układ pokarmowy - albo chemicznie, albo fizycznie - igiełkami które wytrącają sie z ich soku pod wpływem powietrza. Te igiełki wbijają się w śluzówkę i na długo mogą powodować problemy.
Ale i chemiczne podrażnienie układu pokarmowego goi się długo, to miejsce gdzie jest tyle czynników drazniących śluzówkę że każde jej podrażnienie jątrzy się czasem bardzo długo.

Re: kot wymiotuje/ diagnoza - panleukopenia, zaczynamy walkę

PostNapisane: Wto lis 17, 2015 10:50
przez eunnika
Miał podaną surowicę od ozdrowieńca, albo od kota regularnie szczepionego? Z tego co się orientuję to jest to podstawa przy pp

Re: kot wymiotuje/ diagnoza - panleukopenia, zaczynamy walkę

PostNapisane: Wto lis 17, 2015 16:39
przez annmolly
Diagnoza robiona była z kupki kota. Podejrzewaliśmy że zeżarł bluszcz, bo to jedyna roślina jaką mógł się zatruć. Po tym wszystkim wylądowała na balkonie, ale nie okazała się sprawcą. Nie miał podawanej surowicy od ozdrowieńca.

Na początku te objawy nie były super specyficzne, potem nastąpiła poprawa, kot jadł wszystko, pił wodę. No i potem się posypało.
Podejrzewamy, że po kastracji spadła mu odporność i wtedy załapał. Pasowałoby, bo po tygodniu rozwinęły się jakiekolwiek objawy.

Re: kot wymiotuje/ diagnoza - panleukopenia, zaczynamy walkę

PostNapisane: Wto lis 17, 2015 17:01
przez Blue
Albo zaraził się w lecznicy :(