Strona 1 z 1

Chcę pomóc

PostNapisane: Nie lis 15, 2015 14:54
przez samosia
Chętnie pomogę jakiemuś DT, Fundacji itp w Krakowie lub okolicach. Regularnie, materialnie, rzeczowo - mogę spróbować wspomóc w organizowaniu akcji zbiórki w przedszkolu/szkołach moich dzieci. Chciałabym takie miejsce móc odwiedzić od czasu do czasu, sama lub z którymś dzieckiem..
Może opiszę sytuację. Jestem właścicielką 15 letniej kociej staruszeczki - niewychodzącej. Nie potrafię przejść obojętnie ( tak jak i moje dzieciaki) obok zwierzakowego nieszczęścia - podrzucam miejscowym karmicielkom dostawy puszek i takie tam.. 3 tygodnie temu usiłowałam pomóc (rocznemu?)kocurkowi, który przyplątał się jakoś w okolice mojej pracy (wieś). Kocurek trochę dzikawy, ale bardzo przyjacielski. Przychodził się najeść, wyspać w ciepłej w piwniczce, pomiziać ,porządnie drapnąć jak miał dość i przepadał na kilka godzin. Intensywnie poszukiwałam mu domu ( moja kocica nie akceptuje i boi się innych kotów, nie mogłam go zabrać do domu) - nie zdążyłam :( W minionym tygodniu zabiło go auto.. a 10 minut wcześniej głaskałam go jeszcze. Wyszedł przez okienko i chwile później ktoś przyszedł zapytać, czy ten czarny kot to mój.. Zabrałam go zmasakrowanego z drogi, zakopałam, ale do tej pory nie mogę się po tym pozbierać. Dzieci też go bardzo polubiły i bardzo przeżyły tą sytuację. Zwłaszcza najstarszy syn. Tego co się stało nie da się już odwrócić, ale ze względu na pamięć dla naszego kochanego czarnego przybłędy pomożemy innym kocim biedakom. A jak nasza emerytką doczeka w spokoju swojego końca to może ktoś z takiego miejsca (któremu chcemy pomóc) pomoże nam odnaleźć pasujące do nas następne futerko, albo nawet dwa..
Czy ktoś zna takie miejsce/instytucję której możemy w taki sposób pomóc? Szukam w internecie, ale pomyślałam, że tu podpowiecie najlepiej. Już kiedyś znalazłam tu pomoc, 10 la temu kiedy moja Kicia była już 3 łapkami za tęczowym mostem.
I tak w ogóle, to źle mi :( Ciągle mam ten widok przed oczami :cry: :cry: Wiem, że nigdy nie będę miała żadnego zwierza wychodzącego i mam wielkie wyrzuty sumienia, że nie udało mi się pomóc mu na czas..

Re: Chcę pomóc

PostNapisane: Nie lis 15, 2015 15:05
przez ASK@
Fajnie.
Podniosę wątek.
Napisz w tytule o jaką okolicę chodzi.

Re: Chcę pomóc

PostNapisane: Nie lis 15, 2015 15:12
przez wistra
Stawiamy na Łapy! Znów złapali na działkach koty, brakuje DT i rąk do pomocy

Re: Chcę pomóc

PostNapisane: Nie lis 15, 2015 15:19
przez samosia
Kraków północ i okolice. DT i pomoc fizyczna ciężko. Jak wspomniałam - w domu fumiasta kocia staruszka, trójka dzieci na głowie, praca, notoryczny brak czasu. Pomoc materialna, akcje w przedszkolach- szkołach dzieciaków, pomoc w szukaniu nowych domków- karma, kocyki, żwirki - to co potrafimy. Jakiś DT, fundacja kocia w potrzebie?

Re: Chcę pomóc

PostNapisane: Nie lis 15, 2015 16:59
przez miszelina
Napisz do Stawiamy na Łapy albo do Mamy Kota - może włączysz się w jakieś akcje zbiórkowe, ogłoszenia w necie itp. A pomoc materialna zawsze się przyda.