Miś w krótkim czasie przytył kilogram
A je naprawdę niewiele. I ma najniższą skuteczną u niego dawkę sterydów.
W czerwcu ważył kilogram mniej, obecnie waży 6.4 kg. O wiele, wiele za dużo jak na drobnego w budowie kotka.
Dzisiaj robiliśmy badania krwi żeby sprawdzić jak ogólnie to wygląda i żeby sprawdzić hormony tarczycy - ale tu nie wiadomo tak do końca jak to ocenić bo sterydoterapia może zafałszować wynik, no ale zobaczymy co tam wyjdzie.
Marnie to widzę jeśli nie zahamujemy tego tycia
Możliwe że tu kastracja zadziałała.
Biedny Miś dzisiaj w lecznicy ze stresu zwiotczał jak za dawnych czasów (jak widać mniejsza dawka sterydu sprawdza się w domu, na sytuacje stresowe nadal trzeba je zwiększać), leżał porażony na blacie stołu, nawet nie zabierał łapy podczas pobierania krwi, bardzo trudno było mu pobrać krew bo żyły się zapadły też, nic nie leciało, trzeba było na cito dać mu sporą kroplówkę.
Co za cholerne choróbsko
Tak w domu, na co dzień, zapominamy jak jest chory - ale wystarczy wizyta u weta i los nam o chorobie przypomina.