Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 27, 2017 8:56 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) - cuda, cuda :)

Misiowi wyszły złe wyniki krwi, mocno podwyższone próby wątrobowe :(
Jutrzejsza kastracja odwołana.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw kwi 27, 2017 9:19 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) - biedna misiowa wątr

O matko, mam nadzieję, że te podwyższone wyniki to nic złego.
Trzymam kciuki.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 27, 2017 9:20 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) - biedna misiowa wątr

Nieklawo :(

gusiek1

 
Posty: 1650
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 27, 2017 14:05 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) - biedna misiowa wątr

Może wątroba szwankuje od sterydów?
Trzymam kciuki za poprawę.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw kwi 27, 2017 15:25 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) - biedna misiowa wątr

Dobrze, ze watroba sie regeneruje, za szxybki powrot do zdrowia!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw kwi 27, 2017 15:41 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) - biedna misiowa wątr

wątroba sie regeneruje, ale Miś sterydy brać musi cały czas. :evil:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: nieustające za Misiaka

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15025
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 27, 2017 15:56 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) - biedna misiowa wątr

Martwi mnie ta wątroba, bo nie zadziało się nic nowego na co można winę zwalić, to albo reakcja na sterydy (lekarka uważa że raczej nie) a te Miś musi brać do końca życia albo jakiś inny postępujący proces (autoagresja?) - Miś ma wątrobę uszkodzoną ale to był efekt okresu gdy był jeszcze nie zdiagnozowany. Tak to wyglądało bo mimo brzydkiego obrazu usg od zawsze - enzymy zawsze było ok.
Kurczę, taka przykra niespodzianka :(
I to akurat gdy trzeba go wykastrować, pomijając całoksztalt to zapach Misiowych produkcji jest coraz bardziej "samczy" i sytuacja nagli. A Miś się robi zadziorny do naszych kastrowanych kocurów.
No ale tak to jest - weź sobie coś zaplanuj człowieku to los padnie ze śmiechu.
Trza się wziąć za misiową wątróbkę i tyle :)
I być dobrej myśli.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw kwi 27, 2017 21:59 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) - biedna misiowa wątr

za Miśka i jego wątrobę :ok:

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 28, 2017 8:31 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) - biedna misiowa wątr

Będę sobie w wątku wpisywała wszystkie ważniejsze zdarzenia z Misiowego życia, przepraszam za zanudzanie, ale będę to robiła z dwóch powodów.
Po pierwsze - strasznie mało jest informacji na temat tej choroby w sieci, w literaturze, gdziekolwiek. Może to co przejdziemy z Misiem metodą prób i błędów pomoże kiedyś innemu kotu i jego właścicielowi i nie będą już tak wędrować po omacku. Będę wpisywała jak Miś jest leczony i co się z nim dzieje.
Życie z Misiem uczy pokory - gdy tylko przez jakiś czas jest fajnie i super, to potem ciach - jakaś niespodzianka.
A może to wcale nie taka wielka niespodzianka - tylko coś normalnego przy tej przypadłości? Tylko skąd to wiedzieć? I skąd wiedzieć co z tym zrobić?
Po ostatniej historii gdy Miś miał te dziwne problemy z żołądkiem przegrzebałam się przez trochę stron anglojęzycznych na temat tej choroby u zwierząt i pomiędzy powielanymi tymi samymi, nic nie wnoszącymi informacjami znalazłam sugestię by dosalać delikatnie jedzenie kotów na nią chorych nawet jeśli mają sód w normie dzięki lekom - bo organizm starając się wyrównać jego poziom we krwi - ogranicza produkcję soków żołądkowych co w połączeniu ze sterydoterapią (która w założeniu suplementacyjna jednak wpływa na odporność bo nigdy ten poziom hormonów nie da się sztucznie naśladować naturalnego) zwiększa ryzyko stanów zapalnych żołądka na tle infekcyjnym a prawidłowy poziom sodu we krwi nie oznacza że organizm ma go tyle ile potrzebuje.
I nagle stało sie wiadome dlaczego Miś tak spektakularnie reagował na kroplówki z solą fizjologiczną mimo prawidłowych wyników krwi.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt kwi 28, 2017 8:53 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) - biedna misiowa wątr

Rzuciłam okiem w internet i znalazłam takie pozycje:
Tyler, J. Lathan, P. Canine Hypoadrenocorticism : Pathogenesis and Clinical Features. Compendium on Continuing Education for the Practicing Veterinarian. luty, 2005.
http://d1uhp0uy75me04.cloudfront.net/mm ... 02_110.pdf
Tyler, J. Lathan, P. Canine Hypoadrenocorticism : Diagnosis and Treatment. Compendium on Continuing Education for the Practicing Veterinarian. luty, 2005.
Bassett, C.L.M. Hypoadrenocorticism dans Clinical Veterinary Advisor Dogs and Cats. Mosby Elsevier. 2007. strona. 561-564.
źródło: http://www.monvet.com/addison-maladie-h ... fiche.aspx -może można skontaktować się z autorem?
Jeśli widziałaś - daj znać - usunę, żeby bałaganu nie robić.

1. Benigni L. Adrenal glands. In: Barr F and Gaschen L. BSAVA manual of canine and feline ultrasound. BSAVA, Gloucester, 2011:147-154.
2. Brain PH. Trauma-induced hypoadrenocorticism in a cat. Aust. Vet. Pract. 1997;27:178-181.
3. Klein SC, Peterson ME. Canine hypoadrenocorticism: part I. Can. Vet. J. 2010;51(1):63-69.
4. Klein SC, Peterson ME. Canine hypoadrenocorticism: part II. Can. Vet. J. 2010;51(2):179-184.
5. Mathews KA. In: Veterinary emergency and critical care manual. 2nd ed. Guelph. 2006:231-234, 253-254, 394-399.
6. Parnell NK, Powell LL, Hohenhaus AE et coll. Hypoadrenocorticism as the primary manifestation of lymphoma in two cats. J. Am. Vet. Med. Assoc. 1999;214(8):1208-1211.
7. Peterson ME, Greco DS, Orth DN. Primary hypoadrenocorticism in ten cats. J. Vet. Intern. Med. 1989;3(2):55-58.
8. Sicken J, Neiger R. Addisonian crisis and severe acidosis in a cat: a case of feline hypoadrenocorticism. J. Feline Med. Surg. 2013;15(10):941-944.
9. Stonehewer J, Tasker S. Hypoadrenocorticism in a cat. J. Small Anim. Pract. 2001;42(4):186-190.
10. Tasker S, MacKay AD, Sparkes AH. A case of feline primary hypoadrenocorticism. J. Feline Med. Surg. 1999;1(4):257-260.
11. Zimmer C, Hoerauf A, Reusch C. Ultrasonographic examination of the adrenal gland and evaluation of the hypophyseal-adrenal axis in 20 cats. J. Small Anim. Pract. 2000;41(4):156-160.
żródło: http://www.lepointveterinaire.fr/public ... -chat.html są tabele z różnymi normami i opis diagnostyki kota

http://www.medvet.umontreal.ca/pdf/path ... r_2004.pdf strona 27

Successful treatment of a cat with primary hypoadrenocorticism and severe hyponatremia with desoxycorticosterone pivalate (DOCP) https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4608469/

http://theses.vet-alfort.fr/telecharger.php?id=443

https://mysynlab.labocollard.be/uploads ... icisme.pdf

http://www.lessentielvet.com/IMG/pdf/chien-5.pdf

http://fr.petsupplies.vip/cats/catsarti ... 94447.html

http://citeseerx.ist.psu.edu/viewdoc/do ... 1&type=pdf Atypical hypoadrenocorticism in a Birman cat

https://www.researchgate.net/publicatio ... ez_un_chat

http://docplayer.fr/13371319-Gestation- ... iques.html na dole strony są również źródła po angielsku

http://www.doctissimo.fr/html/sante/enc ... ddison.htm

http://www.orbio.fr/canides-felides/ana ... urrenales/

http://www.medvet.umontreal.ca/pdf/path ... l_2003.pdf słowa do wyszukania Hypoadrénocorticisme/Maladie d'Addison
http://theses.vet-alfort.fr/telecharger.php?id=443
http://www.tribu-carnivore.com/barfnew/ ... nce-renale o diecie
http://www.lessentielvet.com/IMG/pdf/chat-165.pdf
http://documentslide.com/documents/mala ... chat.html#
Ostatnio edytowano Nie kwi 30, 2017 16:49 przez gusiek1, łącznie edytowano 7 razy

gusiek1

 
Posty: 1650
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 28, 2017 9:00 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) - biedna misiowa wątr

gusiek1 pisze:Rzuciłam okiem w internet i znalazłam takie pozycje:
Tyler, J. Lathan, P. Canine Hypoadrenocorticism : Pathogenesis and Clinical Features. Compendium on Continuing Education for the Practicing Veterinarian. luty, 2005.
http://d1uhp0uy75me04.cloudfront.net/mm ... 02_110.pdf
Tyler, J. Lathan, P. Canine Hypoadrenocorticism : Diagnosis and Treatment. Compendium on Continuing Education for the Practicing Veterinarian. luty, 2005.
Bassett, C.L.M. Hypoadrenocorticism dans Clinical Veterinary Advisor Dogs and Cats. Mosby Elsevier. 2007. strona. 561-564.
źródło: http://www.monvet.com/addison-maladie-h ... fiche.aspx -może można skontaktować się z autorem?
Jeśli widziałaś - daj znać - usunę, żeby bałaganu nie robić.


Gusiek1 zostaw ! Każdemu z nas może się kiedyś przydać. Ja właśnie w takich wątkach znalazłam dużo odpowiedzi na dolegliwości moich pociech. A to rzadkie schorzenie to tym bardziej zostaw.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 28, 2017 9:14 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) - biedna misiowa wątr

Dokładnie, absolutnie nie kasuj tych linków!
I dziękuję za ich znalezienie.
Nie wiem co jest pod pierwszym bo piszę z pracy a tu mi blokuje wejście pod niego, a informacje z drugiego sobie na spokojnie w domu przetłumaczę. Bo ja językowo jestem noga do kwadratu :oops:
Na szczęście są programy tłumaczące :)
Chciałabym by w tym wątku znalazło się jak najwięcej informacji o tej chorobie. To taki mój mały prywatny cel :)
Więc jeśli ktoś zna jakieś inne wartościowe linki - to się polecam :)
Tym bardziej obcojęzyczne i fachowe.

W poprzednim poście nie dopisałam jeszcze o co mi chodzi z tym wątkiem: to dla mnie super pożyteczny dziennik. Mogę sobie w dowolnym momencie sprawdzić co się kiedy działo. Kiedy była zmiana leków, jakie były wyniki.
Ja mało uporządkowana jestem w takich tematach (mam dużą szufladę w które są wrzucone wszelkie wyniki, zalecenia lekarskie, rachunki etc - rodziny mojej ludzkiej i kociej ;)), w przypadku przewlekłej choroby super się coś takiego przydaje :)

Misiowe wyniki wkleję wieczorkiem.
Z leczenia póki co - Ornipural z kroplówką, Duphalac w celu zmniejszenia wchłaniania amoniaku z jelit i przyspieszenia misiowej ospałej perystaltyki - by mniej toksyn się wchłaniało.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt kwi 28, 2017 11:41 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) - biedna misiowa wątr

Nie znam sie, wiec tylko za Miska kciuki trzymam.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt kwi 28, 2017 15:38 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) - biedna misiowa wątr

Wprawdzie o psach, ale dosyć kompleksowo, nawet o wspomaganiu ziołami jest:
http://www.swiatczarnegoteriera.republi ... dison.html

ropucha

 
Posty: 836
Od: Pt mar 15, 2013 23:54

Post » Nie kwi 30, 2017 14:19 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :) - biedna misiowa wątr

ropucha pisze:Wprawdzie o psach, ale dosyć kompleksowo, nawet o wspomaganiu ziołami jest:
http://www.swiatczarnegoteriera.republi ... dison.html


Gdy poznaliśmy diagnozę Misia wiadomości spod tego linku były moim głównym źródłem wiedzy :)
Super że go wstawiłaś - bo jest bardzo wartościowy i zawiera mnóstwo wiedzy.

gusiek1 - wczoraj spędziłam pół dnia wczytując się w tłumaczenia wiadomości spod linków które wyszukałaś :) i starając się poukładać sobie tą wiedzę w głowie.
Te francuskojęzyczne strony bardzo dużo mi dały - jest w nich naprawdę dużo wiedzy. Znam już wyjaśnienie wielu problemów które z Misiem mieliśmy. Np. dlaczego tyle czasu miał niedokrwistość. Albo jaki jest mechanizm podwyższonego wapnia. Wiem już nie tylko to że coś przy niewydolności nadnerczy występuje - bo te informacje są powszechne w sumie, ale wiem także dlaczego tak się dzieje - a o tym mało się pisze. A przecież wiedza o pochodzeniu objawu czy problemu jest bardzo ważna.

Miś jest w o tyle specyficznej sytuacji że on choruje praktycznie od urodzenia - trafił do mnie w wieku kilku tygodni i już miał objawy, postawienie diagnozy zajęło kolejne kilka tygodni, potem ustawianie leczenia, różne jazdy przez kolejne kilka miesięcy bo w czasie intensywnego wzrostu zapotrzebowanie na hormony stale się zmienia. Praktycznie wszędzie pisze o kotach już dorosłych. U kociaków tej choroby praktycznie się nie diagnozuje. Nie wiem dlaczego. Czy po prostu nie bierze się jej pod uwagę i kociak umiera zanim komuś to do głowy przyjdzie - czy ona u kociaków występuje skrajnie rzadko. Stawiałabym na to pierwsze łamane przez drugie.

Któremu wetowi przyjdzie do głowy wykonanie testu stymulacji ACTH u kociaka który nie je i wymiotuje a następnie wpada w letarg i umiera?
Miś miał w sumie szczęście że jego objawy poszły w kierunku dziwacznych zaburzeń neurologiczno-mięśniowych. Niski sód w wynikach krwi i wielka intuicja wetki uratowały mu życie. Gdyby miał typowe objawy (z wymiotami i biegunkami) niski sód mógłby zostać przeoczony jako normalny w takiej sytuacji.
Ale może u kociaków ch. addisona właśnie tak przebiega?
Nie z objawami typowymi dla kotów dorosłych?

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka, Wojtek i 175 gości