Bardzo dziękujemy za kciuki wszelakie, już wielokrotnie działały cuda, dlatego teraz od razu ich łaknę
Nie wiemy dlaczego Miś stale i systematycznie tyje choć je naprawdę znikomo.
Bierze kilka sterydów bo jego nadnercza są zupełnie niewydolne. Musi ich brać trochę więcej niż potrzebuje do codziennej egzystencji - bo musi mieć ich wystarczająco na sytuację nagłego stresu czy wysiłku. Ale staramy się by dostawał ich najmniej ile może.
Mimo to próbujemy jeden - ten mniej dla niego ważny i którego brak mniej grozi kryzysem nagłym - odstawić. Dlatego badania w piątek - by zobaczyć jak organizm reaguje na zmianę (u Misia niedobór tych hormonów powoduje bardzo silne jazdy z jonogramem, glukozą). Trzeba też sprawdzić hormony tarczycy i całą resztę zagrożoną - ale nie chcemy go kłuć dwa razy, dlatego w piątek badania.
Dzisiaj u Misia pojawiły się placki łysiejące
Po bokach ciała. Z prawej strony takie jakby wystrzyżone placki.
Tego wczoraj na pewno nie było. Sierść na bokach też znacznie gorsza niż wczoraj. Póki co nie jest to wyraźnie jeszcze widoczne - bo Misio puchaty jest bardzo i utrata połowy tego puchu jest dla nas widoczna - ale jeszcze trzyma wygląd. Ale od wczoraj jest duża różnica, plus te placki
Nie wiemy co jest przyczyną, czy addison czy jakieś jego powikłanie.
Miś jest na sterydach od 3 miesiąca życia
Boję się dwóch rzeczy - totalnego stłuszczenia wątroby oraz rozwoju Cushinga polekowego.
No ale to może być coś co mi jeszcze do głowy nawet nie przychodzi.
Oby zmniejszenie ilości sterydów pomogło, bo inaczej.. Kiepsko.
Miś pozdrawia trzymających kciuki