» Pt lis 13, 2015 10:11
Odma powypadkowa - leczyc czy obserwować?
W czwartek bezdomny piesek został potrącony przez samochód. Odwieziony do weta, przy próbie uśpienia pojawiła się krew z nosa i pyska. RTG wykluczył złamania. Operację amputacji zmasakrowanego ogona, kastracje (jadra przemieszczone na skutek wypadku) i opatrzenie rany na kolanie przełożono do piątku a w czwartek spuszczono mu z płuc czy tez opłucnej (nie znam się ) krew i płyn. W piątek narkozę zniósł dobrze natomiast płuca sa osłuchowo niewydolne zwłaszcza lewe czyli to nakłuwane. Inny wet stwierdził ze w tym miejscu jest odma, ale ze nic z tym nie można zrobić. Czy ktoś ma doświadczenie z leczeniem odmy? Albo polecicie jakiegoś pulmunologa w Warszawie?