Benita [*] i Brygada ELL

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 05, 2015 13:20 Benita [*] i Brygada ELL

Czas nam się przedstawić :)
Benita vel Aurora Blu Eminence lat 13 z haczykiem :) W naszym domu i sercach od 16 listopada 2014. Adoptowana od chorej osoby, miała trafić do schroniska. Wychudzona, z notoryczną biegunką... Na pierwszej wizycie u weta wykryto guza, USG na klinikach i diagnoza powalająca na kolana - chłoniak, stan tak zaawansowany,że tylko leczenie paliatywne, najwyżej miesiąc... Razem z naszym wetem podjęliśmy walkę. Najpierw o każdy kolejny dzień, potem tydzień, miesiąc... Miesiące mijają a my wciąż jesteśmy razem.

Obrazek
Lilka - znaleziona w piwnicy mojego bloku w stanie agonalnym, z dużą gorączką i atakami padaczkowymi. Przez jakiś czas przebywała pod czułą opieką Czarno-Czarnych. Od lipca mieszka z nami i próbuje przekonać do siebie Benitę. Choruje nam, ostatnio miała robiony rezonans, wykryto zmiany ale mocno wierzymy,że to ta najbardziej optymistyczna wersja i po ustabilizowaniu ataków padaczkowych zmiany się cofną !
Obrazek
Dziewczyny się tolerują, miłości tutaj nie będzie, a może jeszcze mnie kiedyś zaskoczą... :)
Ostatnio edytowano Pon cze 15, 2020 10:12 przez wtenczas, łącznie edytowano 32 razy
Obrazek

wtenczas

 
Posty: 1056
Od: Pon wrz 07, 2015 19:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 05, 2015 13:39 Re: Benita i Lilka

siem zgłaszam do czytania Tuliś :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 06, 2015 15:11 Re: Benita i Lilka

Wczoraj udało nam się opanować sytuację przed atakiem, Lilka zawinięta w ręcznik i głaskana uspokoiła się na tyle,że tylko łapki drżały :) A potem uznała,że nie mam prawa ograniczać jej wolności i zatopiła kiełki w moim palcu, a co ! Dziś przyszedł opis rezonansu :
Opis zwierzęcia: LILA, kot domowy, płeć Z♀, maść szara pręgowana, ur. 08.04.2015 r., m.c. 2,8 kg
Badanie: Tomografia Rezonansu Magnetycznego - MRI głowy.
Technika badania: Badanie wykonano w sekwencjach SE, TSE oraz FLAIR uzyskując obrazy T1 i T2-zal. w trzech
podstawowych płaszczyznach. Badanie przeprowadzono z podaniem śr. kontrastowego (Magnevist 469 mg/ml)
Opis badania: Na otrzymanych skanach nie wykryto zmian morfologicznych w nadnamiotowych strukturach mózgu. Elementy
ukł. komorowego o szerokości w granicach normy. Asymetria komór bocznych (L>P). W obrazach T2-zal. rozlane podwyższenie
intensywności sygnału górnej części i stopy prawego hipokampa. Nie obserwuje się deformacji ani wzmocnień pokontrastowych w
odpowiadających lokalizacjach. Przymózgowa rezerwa płynowa zachowana. Szczelina podłużna mózgu bez przemieszczeń.
Nie wykryto nieprawidłowych sygnałów ani wzmocnień po podaniu środka kontrastowego w strukturach tylnej jamy czaszki (pień
mózgu, móżdżek). Komora IV i jej uchyłki boczne o szerokości w granicach normy. Tylna część móżdżku przesunięta w kierunku
otworu potylicznego wlk, bez ewidentnych cech wklinowania, z wyraźnym wcięciem w tylnej powierzchni robaka.
Jamy bębenkowe obustronnie prawidłowo powietrzne. Struktury ucha wewnętrznego prawej i lewej strony bez widocznych zmian.
Wnioski: Sygnały obserwowane w prawym hipokampie są niespecyficzne. W diagnostyce różnicowej należałoby rozpatrywać
obszary odwracalnych uszkodzeń tkanki nerwowej po przebytych atakach padaczkowych, zmiany zapalne lub początki zmian o
charakterze zapalno – martwicowym (polioencafalomalacja dotycząca hipokampów; martwica hipokampów kotów).
Jutro idziemy do weta na zastrzyk z antybiotykiem i jeśli się uda zrobimy manicure i pedicure. Poprzednim razem Lilka uznała,że manicure jej w zupełności wystarczy :)
Obrazek

wtenczas

 
Posty: 1056
Od: Pon wrz 07, 2015 19:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 06, 2015 15:31 Re: Benita i Lilka

trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok:
czas i spokój jest chyba najważniejszą sprawą :ok:
i oby dziewczyny się zaprzyjaźniły :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 06, 2015 15:39 Re: Benita i Lilka

jeeestem :)
alessandra, dzięki za kierunkowskaz :)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41979
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lis 06, 2015 15:41 Re: Benita i Lilka

czarno-czarni pisze:jeeestem :)
alessandra, dzięki za kierunkowskaz :)

:wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 06, 2015 16:48 Re: Benita i Lilka

https://kefirimorfeusz.wordpress.com/20 ... we-klopty/

a tu są początki Lilkowej historii :)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41979
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lis 06, 2015 17:07 Re: Benita i Lilka

no i pokochał kto :piwa: :ok:
Kojarzy mi się ,że chyba z nią, Dag, do Wrocka gnałaś nocą na obmacanie co jej jest?

i tu jeszcze https://kefirimorfeusz.wordpress.com/20 ... epy-lilki/

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lis 06, 2015 17:49 Re: Benita i Lilka

Witam się z moimi kocurami: Rysiem i Tymkiem.
Kibicowałam Lilce, gdy jeszcze była u czarno - czarnych.
Niedawno pytałam Dag, czy można gdzieś o Niej poczytać,
a tu taka niespodzianka :D
Będziemy zaglądać i trzymać kciuki za powrót do zdrowia :ok:
Obrazek Obrazek ObrazekTymoteusz [*]17.08.2019 r.

magdalena99

 
Posty: 1621
Od: Sob mar 27, 2010 15:20

Post » Pt lis 06, 2015 18:38 Re: Benita i Lilka

Witamy :) A to opowieść Lilki, którą napisała 8 października :)
Jestem Lilka. Dziś kończę pół roku. Tak naprawdę nie wiem kiedy się urodziłam. Moje ciotki wybrały tą datę... Znalazła mnie moja "mama" w piwnicy, leżałam na ziemi i już nie miałam sił by żyć, już widziałam tęczowy most... Zapakowała mnie reklamówkę ( no głupia, nie? kota w reklamówkę ! ) i pobiegła do takiego lekarza co mnie robił różne dziwne rzeczy i stwierdził,że mam biegunkę, straszną gorączkę i padaczkę. Nie mogłam zamieszkać w domu, bo tam był bardzo chory kot, ta Zołza Benita, co jej nie można szczepić. A Duże nie wiedzieli czy ja mam tylko padaczkę czy też inne choroby i bali się o Zołzę. Ciocia zabrała mnie w podróż aż do Kalisza, pogryzłam ją i tą nową co u niej miałam na chwilę zamieszkać ... No a potem w końcu zrozumieli,że gryzę bo ich nie widzę !!! Nawet światła nie widziałam, nie wiem co to światło ale świecili mi czymś w oczy i uznali,że tego nie widzę. Ciocia dbała o mnie bardzo, jeździła ze mną na różne badania. I mnie się trochę polepszyło. A ta Duża co mnie znalazła w tej piwnicy ciągle pytała jak się mam, i w końcu poprosiła żeby mi zrobili testy jakieś. No to zrobili i ponoć dobre były i znowu pojechałam w podróż. Mieszkam teraz z tą Zołzą , tłucze mnie bardzo a już trzy miesiące z nią jestem, mogłaby się przyzwyczaić, co nie? Padaka jestem, matka mnie daje leki o 5 rano !!! i o 17-tej. Czasem ryczy jak mam atak i potem opowiadam jej jak mi było źle... Ostatnio to nawet Zołza przyleciała zobaczyć czy mnie się czasem krzywda nie dzieje... To może mnie w końcu pokocha... Jak myślicie? To takie moje życzenie półurodzinowe :D
A! i już widzę :) i światło i Zołzę i co najważniejsze wszystkie moje zabawki i chrupki !!!
Obrazek

wtenczas

 
Posty: 1056
Od: Pon wrz 07, 2015 19:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 06, 2015 22:32 Re: Benita i Lilka

I my sie dopisujemy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Mocne kciuki za Dziewuszki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

AgaS1987

 
Posty: 3677
Od: Wto mar 12, 2013 9:33

Post » Sob lis 07, 2015 11:01 Re: Benita i Lilka

:kotek:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 07, 2015 15:59 Re: Benita i Lilka

Lilka: No to muszę Wam się poskarżyć, no muszę! Położyłam się grzecznie do swojego transporterka na drzemkę a te Duże niecnie, podstępnie założyli kratkę i zabrali mnie do tej ciotki co ją niespecjalnie lubię, chociaż niby ona o mnie dba! Tak mówią ale nie wiem czy to prawda. Takim długim , pełnym Dużych potworem jechaliśmy bo Dużym mniejszy potwór się zachorował, jakaś uszczelka pod głowicą i chłodnica czy coś... Dwie godziny czekałam na audiencję, no to już zła byłam, można się chyba zezłościć co nie? I jak mnie Duża wyciągała to ją użarłam, chyba mocno bo jej krew leciała, a co ! niech sobie nie myśli,że można tak kota podstępnie na wycieczki zabierać. No to Duży powiedział,że on mnie będzie trzymał, no i trzymał w ręczniku, bo ciocia mu zaproponowała albo ręcznik albo rękawice do spawania czy tam czegoś, nie pamiętam... Kuli mnie dwa razy, ciocia powiedziała,że antybiotyk jeszcze raz, a ten, jak to było... a, steryd to już ostatni. No a potem uparli się mnie zrobić na piękność... jakieś tam manicure ,pedicure... Ciocia mnie wzięła na kolana , zawinęła w ten ręcznik i tak łapa po łapie obcięła mi broń moją co nią ślady na Dużej często zostawiam...jakoś poszło ale tak protestowałam, że mnie inne Duże i ich zwierzaki co też czekali na audiencję, słyszeli za drzwiami. Bo ja to waleczna jestem! Niech wszyscy wiedzą! A i powiem Wam,że Zołza to śmieszna jest, jak widzi mój transporterek to ucieka za łóżko, jak wychodziliśmy - uciekła, jak wróciliśmy - to samo. Głupia jakaś :)
Obrazek

wtenczas

 
Posty: 1056
Od: Pon wrz 07, 2015 19:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 07, 2015 16:26 Re: Benita i Lilka

Obie 'panienki" śliczne :-)

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Sob lis 07, 2015 19:50 Re: Benita i Lilka

no :) zdrowia obu życzę!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41979
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 206 gości