Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
morelowa pisze:Jak dziś Lilka?
wtenczas pisze:Lilka od jakiegoś tygodnia daje mi popalić. Podanie jej leków to walka 3 razy dziennie. Normalnie jak się zbliża wyznaczona godzina to ja się zaczynam bać. To,że warczy to nic, do tego jestem przyzwyczajona ... ale tak tłucze łapami i się wyrywa,że ubieram się pancernie. Widać po niej,że jest niespokojna, wczoraj się wystraszyła miski z jedzeniem, atakowała ją łapą... Tydzień temu w czwartek miała dwa ataki, w niedzielę kolejny. W sobotę wybiorę się z nią do weta. Może organizm już się przyzwyczaił i trzeba zwiększyć dawkę luminalu. Lucjan chyba ogarnął,że miska jest napełniana regularnie i nie trzeba jeść na zapas. Pięknie korzysta z kuwety, ani razu nie nie było " wypadku" poza. Zaczynam myśleć,że ten zwrot z adopcji był tylko wymówką... Coraz więcej czasu spędza na pokojach, leżakuje na parapecie lub na dywanie. Czasem nadstawi brzucho do pogłaskania. I gada tak śmiesznie, takie pi...pi...pi...
wtenczas pisze:mir.ka pisze:Przyszliśmy z wizytą
witamy Ciocię
Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Blue, Google [Bot], Vi i 293 gości