Benita [*] i Brygada ELL

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 07, 2015 23:31 Re: Benita i Lilka

Dużo zdrowia :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lis 14, 2015 21:05 Re: Benita i Lilka

Ej, Lilka!

Twoja Duża ma URODZINY :)
co zrobiłaś, żeby jej życie umilić?
A Benita?

A my z naszą bandą życzymy samych dobrych dni w otoczeniu dobrych ludzi i w zdrowiu :)

:birthday: :birthday: :birthday:
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41986
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie lis 15, 2015 11:57 Re: Benita i Lilka

sie spóźlinili my :oops: , ale najlepszego życzymy Dużej Tuliś Obrazek

Ja osobiscie bym uważała, wtenczas, czy aby Tuliś nie zapakował w przezencie jakiegoś futra :lol: :birthday:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lis 16, 2015 8:35 Re: Benita i Lilka

Duża dziękuję za życzenia. A wiecie,że dziś mija rok jak Zołza - Benita zamieszkała u Dużych :) Cieszą się bardzo!!! Duża powiedziała,że z tej okazji ugotuje nam dzisiaj rybkę !!! :)
Obrazek

wtenczas

 
Posty: 1056
Od: Pon wrz 07, 2015 19:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 16, 2015 8:43 Re: Benita i Lilka

no wiemy i śmy zaglądali na FB :)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41986
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto lis 17, 2015 14:18 Re: Benita i Lilka

Była rybka i Zołza się podzieliła :) Śmy świętowały, we trzy, z Dużą. Ale Duża nie jadła, bo nie je zwierząt . Tak se wymyśliła. Jutro mnie zabiera do tej cioci, co niby o mnie dba, będą mnie kłuć i badać czy jestem nasycona. Ja tam wiem,że nie jestem, ciągłe mi w brzuszku burczy... Duża mówi,że nie o takie nasycenie chodzi, że poziom tych leków co mnie nimi karmi podstępem dwa razy dziennie, mają sprawdzać. No ,to jutro Wam opowiem co się działo jak wrócę. Poprzednim razem to Duży mnie trzymał i u wujka Michała byliśmy a tera dwie baby będą. Tak se myślę czy być grzeczna czy nie...
Obrazek

wtenczas

 
Posty: 1056
Od: Pon wrz 07, 2015 19:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 17, 2015 14:24 Re: Benita i Lilka

wtenczas pisze:Była rybka i Zołza się podzieliła :) Śmy świętowały, we trzy, z Dużą. Ale Duża nie jadła, bo nie je zwierząt . Tak se wymyśliła. Jutro mnie zabiera do tej cioci, co niby o mnie dba, będą mnie kłuć i badać czy jestem nasycona. Ja tam wiem,że nie jestem, ciągłe mi w brzuszku burczy... Duża mówi,że nie o takie nasycenie chodzi, że poziom tych leków co mnie nimi karmi podstępem dwa razy dziennie, mają sprawdzać. No ,to jutro Wam opowiem co się działo jak wrócę. Poprzednim razem to Duży mnie trzymał i u wujka Michała byliśmy a tera dwie baby będą. Tak se myślę czy być grzeczna czy nie...


Ma gadane :ryk: :ok:
Myślę,że lepiej być grzeczną..tym razem :mrgreen:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 17, 2015 14:27 Re: Benita i Lilka

Lilka nie jest grzeczna :)
naszą Dużą użarła raz tak, że do stawu w palcu sie dostała. Opuchlizna jak ta lala i krwawienie na podłogę zaliczyła.
Taka złośnica charakterna.
Niech będzie dobrze i spokojnie!

A niejedzenie zwierząt to też robi nasza Duża. Na szczęście Duży je i my wczoraj kradli boczek. Do talerza Dużej nigdy i fcale nie chodzimy. syf
M
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41986
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto lis 17, 2015 14:40 Re: Benita i Lilka

no postaram się, postaram ale oni powiedzieli,że mam być na czczo czyli jeść mi nie dadzą... Nie wiem czy wytrzymiem bo ja nie lubię jak w brzuszku burczy, oj nie lubię tego bardzo !
Ostatnio edytowano Wto lis 17, 2015 15:16 przez wtenczas, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

wtenczas

 
Posty: 1056
Od: Pon wrz 07, 2015 19:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 17, 2015 15:14 Re: Benita i Lilka

czarno-czarni pisze:Lilka nie jest grzeczna :)
naszą Dużą użarła raz tak, że do stawu w palcu sie dostała. Opuchlizna jak ta lala i krwawienie na podłogę zaliczyła.
Taka złośnica charakterna.
Niech będzie dobrze i spokojnie!

A niejedzenie zwierząt to też robi nasza Duża. Na szczęście Duży je i my wczoraj kradli boczek. Do talerza Dużej nigdy i fcale nie chodzimy. syf
M


no , ja tam ciem, kolega ,rozumim , po co taka Duż astawia talerz fogule, jak tam nic do jedzenia nima Tuliś :roll: :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 18, 2015 18:40 Re: Benita i Lilka

Wpraszamy się z Inką

MaryLux

 
Posty: 159691
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 18, 2015 19:40 Re: Benita i Lilka

No i po wszystkim, jestem w domu. Duża mówi,że nie było źle. Wróciła do domu wcześniej, szef ją puścił i na wstępie poszła sprzątać bo Zołza zgubiła kupę w sypialni i zamiast na nią nakrzyczeć to jej słodziła- dobra Beniusia, kupkę zrobiła, nic się nie stało, fajnie,że jest kupka !!! Zła byłam, w nocy wstałam, szukałam miseczek, nie było, rano mi dała tylko cztery kawałeczki Zołzy jedzenia bo mi w nich tabletki ukrywa. Ma szczęście,że ono dobre jest, tylko kupę się po nim twardą robi i nie mogę tego jeść za dużo. Zapakowała mnie do mojej sypialni, otuliła ręcznikiem i kocykiem i pojechałyśmy dużym potworem do Cioci. Po drodze poszłyśmy w takie miejsce, Duża mówi supermarket, kupić Merci. Duża dała to Cioci,żeby podziękować jej i Wujkowi za rok z Zołzą, kurde, jak można wytrzymać rok z Zołzą i jeszcze za to dziękować??? Pan doktor co robił Zołzie usg dał jej miesiąc a Oni dali dwanaście... U Cioci najpierw mnie puścili , wlazłam na biurko, ale ona ma tam fajne rzeczy, turlają się bosko, tylko takim co Ciocia robi stempelki nie mogłam się bawić. Duża wsadziła mnie na wagę, 2,8 kg, coś tam mamrotała,że niby tłusta jestem, niech się na siebie popatrzy!!!A potem się zaczęło, zawinęły mnie w ręcznik , tylko łapę mą wyciągnęły i ukłuły mocno, darłam się i warczałam. Ciocia cały czas mówiła,że dzielna jestem i takie tam, komplementy chyba :) A potem wyciągnęła coś z papierka i mi dała, Duża mówi ,że to strzykawka, fajnie się turla. Ciocia mi ją włożyła do transporterka,żebym w domu mogła się też pobawić. Na koniec zapytała czy mnie ktoś podmienił, że niby fajny kot ze mnie teraz jest! Phi, jakże może być inaczej!!! Zajrzałyśmy też do drugiej Cioci, co pracuje w sklepie pod naszym domem, zdać relację. U niej mieszka moja młodsza kuzynka z piwnicy Sziwka z czterema dużymi kotami, fajnie ma, bawią się z nią i nie tłuką jak Zołza... Jakbyście chcieli o nich poczytać to mają profil na FB " Koty to dranie". A teraz idę spać, zjadłam całą puszkę kaczusi z drobiem, jak dobrze mieć pełen brzuszek...
Obrazek

wtenczas

 
Posty: 1056
Od: Pon wrz 07, 2015 19:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 18, 2015 19:43 Re: Benita i Lilka

no. najeść się i wyspać. trza mjeć priorytetów.
Oby te wyniki Ci wyszły git.
M.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 41986
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Śro lis 18, 2015 19:44 Re: Benita i Lilka

Że co? Że Ty tłusta? To oburzające! Ja ważę 5 kilo. Jak ważyłam 6, to Ciocia Doktori mówiła, że jestem tłusta. Teraz już tak nie mówi
Inka

MaryLux

 
Posty: 159691
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 18, 2015 19:56 Re: Benita i Lilka

Zołza ma 13 lat i waży 4 kilo a ja 7 miesięcy... Znaczy się mam się nie przejmować? :)
Obrazek

wtenczas

 
Posty: 1056
Od: Pon wrz 07, 2015 19:08
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kotcsg, Na Kocią Łapę i 244 gości