Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.
Napisane: Pt mar 02, 2018 18:40
Bardzo dziękuję. Zdrowy poldziki kotek dostał szczepienie i zostanie w niewoli do końca mrozów. Wczoraj zawiozłam drugiego dzikuska, który siedział bez życia w kartonie, zakładając kocu tyfus, zrobili mu tylko morfologię, ma duzo leukocytow, dostal surowice i siedzi w lecznicy- boją się go obsługiwać, choć to jedyna lecznica ktora ma finansowanie z urzedu gminy na leczenie wolno zyjacych kotów. Na dworze zostało 5 kotów, ok 4-5 mi brakuje wszystkie chyba sterylizowane 2 lata temu, nie wiem, czy się dadzą złapać, w dodatku na tym mrozie, ale będę próbować...2 mają oznaki kataru.
dziękuję za pomoc...to jest jakis zly sen.
dziękuję za pomoc...to jest jakis zly sen.