PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 31, 2016 14:16 Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

EDIT. autorka poprzedniego posta wycofała swój wpis, więc edytuję i swój.
Ostatnio edytowano Nie lip 31, 2016 17:17 przez jopop, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 31, 2016 16:04 Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

No niestety ale bez objawów u nas na synuloxie który dostał na kk panleukopenia pięknie się rozwinęła .
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść głęboko w serce. Potem je łamią....Lemur, Gruba, Ciasteczko, Kropka,Nori Bibi...

ObrazekObrazek

marta765

 
Posty: 1469
Od: Pt sie 09, 2013 12:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 02, 2016 10:21 Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

"CO Z RESZTĄ KOTÓW?
Akapit o leczeniu dotyczył kotów ze zdiagnozowaną lub silnie podejrzewaną panleukopenią. Co jeśli mamy kontakt z innymi kotami?

Jeśli są one szczepione - nie panikujemy, obserwujemy. Nawet jeśli zachorują - powinny to przejść łagodnie.

Jeśli są nieszczepione:
- najlepiej wszystkim od razu podać surowicę, a po ok. 10-14 dniach - szczepić
- jeśli nie mamy takiej ilości surowicy - szczepimy natychmiast interwencyjnie wszystkie dotąd nieszczepione koty i staramy się wprowadzać możliwie skuteczną izolację od chorego zwierzęcia. I obserwujemy."

no właśnie co dalej?
Co z tymi dużymi, nieszczepionymi kotami ktore surowica trzyma w dobrym stanie czyli z tymi co miały szczęscie?
Rozumiem że szczepimy po 10-14 dniach i drugi raz po 3-4 tyg. Jaką szczepionką? Atenuowaną czy nie? ( żywe czy martwe) . Czy jest ryzyko wystąpienia mięśniaka i szczepić w kończynę tylną? Czy może to być Nobivac Tricat? Znalazłam na forum trochę złych opinii o nim. Ryzyko aktywowania choroby pp po szczepieniu zwazywszy że mają jeszcze przeciwciała z surowicy chyba nie jest duże, prawda? A powikłania poszczepienne mogą wystapic zawsze... Jak je zminimalizować?

15kotów

 
Posty: 185
Od: Śro lip 20, 2016 16:21

Post » Czw sie 18, 2016 22:21 Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

Kochani,
Dwa tygodnie temu koleżanka przytargała do domu 9-tygodniowego buraska. Przedwczoraj dostał biegunki i stracił częściowo apetyt. Dzisiaj wzięłam go do weta i przy okazji zrobiliśmy test. Wyszedł cień kreski w polu testowym ale..wyszedl. Powtorzylismy test. Niestety kolejny wyszedł identycznie..
Kot, poza rozwolnieniem (nie-typowym dla pp) nie ma innych objawów..Je normalnie (byl tylko jeden dzień bez apetytu)- bawi sie i wariuje.
Myślicie, że to możliwe, że test wyszedł fałszywie pozytywnie? Wg książki pozytywny daje 100%pewności.
Dodam, że kot był odrobaczany i odpchlony dwa tygodnie temu. Przez dwa tygodnie był w domu ze zdrowymi kotami. Istnieje minimalne prawdopodobieństwo przywleczenia pp do domu na butach (ale istnieje-rzecz jasna). Pozatym okres inkubacji: 2-12 dni. Teoretycznie. Tu byłoby 14 (pierwsze objawy).
Dzisiaj po testach dostał surowicę od ozdrowieńca, witaminy, kroplówkę i antybiotyk.
Obrazek

Kasztanowa

 
Posty: 33
Od: Czw kwi 26, 2012 18:04

Post » Nie sie 21, 2016 10:33 Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

Pilnie potrzebna surowica (panleukopenia) Kraków lub okolice. Dwie kicie rano zdiagnozowana pp (właśnie dostają kroplówki). Czekamy na kotka ozdrowieńca od którego będzie pobrana krew. Jednak trzecia starsza (zdrowa) kicia jest w domu. Jej potrzebna czysta surowica. 607332553

Edit:
Dojadę samochodem w dalsze okolice jeśli tylko znajdzie się surowica.

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Nie sie 21, 2016 12:08 Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

O 12.30 podana surowica od ozdrowieńca. Potrzebna teraz dawka na jutro.

Prawdopodobnie mamy surowce psią canglop. Jak nie znajdziemy kociej feliserin, to trzeba będzie jutro podać canglop.

Szukam też pasty Ig-PRO.

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Nie sie 21, 2016 19:42 Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

Canglob jest w porządku, uratowałam nim wiele kotów.

Natomiast podawanie kilkukrotne surowicy to nie moja bajka. Ja daję raz, dużo.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2016 22:52 Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

ulayetta pisze:O 12.30 podana surowica od ozdrowieńca. Potrzebna teraz dawka na jutro.

Prawdopodobnie mamy surowce psią canglop. Jak nie znajdziemy kociej feliserin, to trzeba będzie jutro podać canglop.

Szukam też pasty Ig-PRO.

Podobno przy powtórnym podaniu surowicy znacznie wzrasta ryzyko wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego. Nie ryzykowałabym. Wystarczy jedna porządną dawka. Daje przeciwciała na około dwa tygodnie.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7604
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie sie 21, 2016 23:02 Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

Nie miałam pojęcia, że ma być jedna dawka. I co teraz mam robic? A jak dzisiaj dostali za małą dawkę jak na jednorazową? :(

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Nie sie 21, 2016 23:27 Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

Po ile mililitrów dostali?
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7604
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie sie 21, 2016 23:31 Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

Ryzyko wstrząsu rośnie, ale nie w takim tempie - do 2-3 dni można podać powtórnie surowicę, choć lepiej to robić jednorazowo, jak jopop.
Organizm nie zdąży jeszcze wytworzyć przeciwciał na podaną surowicę.
A jeśli kolejna dawka jest robiona z innego kota, to tym bardziej ryzyko nie jest aż tak duże.
Przy podawaniu jakiejkolwiek surowicy zawsze trzeba być przygotowanym na możliwość wstrząsu i mieć w pogotowiu leki przeciwwstrząsowe.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 22, 2016 0:56 Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

Nie wiem ile dostali ml? Zapytam lekarke. Została druga dawka z tego samego ozdrowieńca. Ale jest też możliwość że dostaną surowice canglop. Wszystko okaże się jutro. Kociaki odrobinę lepiej się czują. Nadal słabiutkie. Róża (4 miesiące) po dzisiejszym powrocie z kroplówek pierwszy raz od 3-4 dni pobiegła do kuchni do miseczki z jedzeniem. Dostała mokrą purina pro plan veterinary diets EN. Zjadła malutko ale zjadła i pije dużo sama cały dzień. Benek (3 miesiące) dostaje po 2 ml co ok 3 godziny strzykawką. Pije malutko dlatego pić też daję mu strzykawką. Byli kilka razy w kuwecie.

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Pon sie 22, 2016 1:04 Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

Aha jeszcze dostali dzisiaj dwa razy po 1 ml pasty Ig-PRO. Ciężko z nią było podać chyba strasznie niedobra. Mogło się nie udać pełen mililitr.

Edycja:
Surowica podawana w lecznicy i 1,5 godziny po podaniu w tej lecznicy przy nich byłam, także leki przeciwwstrząsowe były przygotowane.

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Pon sie 22, 2016 22:52 Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

Maluchy są po dwóch dniach leczenia. Dostały dwie dawki surowicy od kota ozdrowieńca. Pierwsza dawka wczoraj 0,5 i dzisiaj 0,3 ml. Oprócz tego kroplówki i zastrzyki. A w domu picie i karmienie ze strzykawek. Dużo śpią, z kuwetki korzystają, kupki rzadkie ale nie wodniste kolor mleczno czekoladowy. Słabiutkie ale jakby odrobinę lepsze. Jutro kolejne kroplówki i zastrzyki.

Wciąż poszukuję surowicy. Lekarka powiedziała że Tosia musi dostać. Tosia to około 1-2 letnia kotka. Jest z nami od 2 miesięcy. Nie znam jej histori, więc nie wiem czy kiedykolwiek była szczepiona. Tosia czuje się dobrze i chyba najlepiej gdyby dostała jak najszybciej, nie ma co czekać na objawy choroby. Czy dobrze myślę?
W jednej lecznicy w Krakowie będą mieli surowice po 3 września. To długo, jak jutro nie znajdę w Krakowie, to pojutrze rano będę musiała jechać do czech do Abvet.

Tak się boję o kociaki i o Tosię. :( Drugi dzień walki za nami.

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

Post » Pon sie 22, 2016 23:28 Re: PANLEUKOPENIA - wnioski z 10-letniego doświadczenia.

Benek zwymiotował. :( A cały wczorajszy dzień i dzisiaj już nie wymiotował.
Róża zaczęła się bawić. Jak mały lunatyk ale jednak.

ulayetta

 
Posty: 144
Od: Czw lip 14, 2016 21:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], jolabuk5, włóczka, Zeeni i 326 gości