o rany... ja znalam jednego b. dobrego tylko jak go odnalezc, nawet nazwiska nie pamietam
przyjmuje na Morenie, jest to taki p. profesor, kiedys pracowal w zoo i naprawde duzo wie. pomagal nam z legwanami. holender, ze tez nie pamietam szczegolow
moze sprawdz w ksiazce telefonicznej Morene, warto obdzwonic, w koncu ile vetow moze tam byc?