Strona 2 z 2

Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

PostNapisane: Wto gru 04, 2018 22:23
przez smarkulaaa
Podbijam temat, bo trochę czasu minęło, a sytuacja się nie polepszyła. Koty funkcjonują ze sobą na codzień, ale ewidentnie to Irena jest tą dominującą- wygania Szprotkę z legowiska i zajmuje jej miejsce, mocno walczy o moją uwagę.
Rozważałam ponowną izolację, jednak w domu wyznaczone są strefy, w których koty wykonują określone czynności i nie wiem, czy umieszczenie kota w danej lokalizacji nie sprawi, że któraś zostanie "ukarana", a druga "nagrodzona". Zastanawiam się też nad kroplami Bacha, żeby jednej dodać odwagi, a u drugiej stonować zachowania dominacyjne.
Jak przeprowadzić ponowną izolację?

Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

PostNapisane: Wto gru 04, 2018 23:28
przez milva b
Po trzecha latach życia w stresie może warto rozważyć szukanie domu dla jednej z kotek? One nie żyją w komforcie jeśli przez trzy lata nie potrafiły się dogadać. Izolacja nic nie da.

Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

PostNapisane: Pt lut 15, 2019 8:54
przez kasumi
Podbiję temat bo mam podobny problem. Mam dwa koty które nigdy nie darzyły się miłością, ale wydawało mi się że nie jest źle póki bijatyki, wyganianie z kuwety czy z zajmowanego miejsca zdarzają się dość sporadycznie. Od paru miesięcy jest gorzej, kotka zaczęła wylizywać futro z brzucha ze stresu a od przeprowadzki agresja kocura wobec kotki się nasiliła, wygląda to czasem jakby na nią polował i zaczęło latać futro. Kotka jak tylko kocur koło niej przejdzie to syczy. Była behawiorystka, dostaliśmy zalecenia które wdrażamy, bawimy się z kotami, izolujemy je na czas naszej nieobecności, Feliway jest, pasta z tryptofanem dla kotki jest, u weta byliśmy, badania wszelkie możliwe porobione, problemy zdrowotne w zasadzie wykluczone. Przez może dwa-trzy tygodnie wydawało się że jest lepiej, potem znowu wróciło. Jedyne co się udało osiągnąć to że kotka przestała wyładowywać agresję na ludziach, ale kocur jak ją prał tak dalej pierze. Też się zastanawiam czy koty po paru lat życia w stresie ze sobą się jeszcze dogadają...

Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

PostNapisane: Pt lut 15, 2019 9:35
przez jolabuk5
Niektóre koty wyraźnie się ze sobą nie dogadują :( Ja wtedy staram się izolować i - jeśli to możliwe - szukam "nowemu" innego domu.

Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

PostNapisane: Pt lut 15, 2019 13:06
przez milva b
kasumi pisze: Też się zastanawiam czy koty po paru lat życia w stresie ze sobą się jeszcze dogadają...

Nie dogadają się. Trzeba jednemu z nich znaleźć nowy dom niestety, albo jednego z nich trzymać osobno.

Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

PostNapisane: Pt lut 15, 2019 14:04
przez kasumi
Ciężka sprawa :(
Rozważałam opcję nowego domu od jakiegoś czasu. Porozmawiam jeszcze z behawiorystką i osobą, od której mam Sezama, bo podpisywałam na niego umowę adopcyjną. Wiem, że pewnie ciężko będzie znaleźć dom dla 9 letniego kota z odpowiednimi warunkami (niewychodzenie, siatka, barf/dobre puszki) ale może się okazać że to jedyne wyjście :( Możliwe że udałoby się go umieścić u mojego taty, czyli tam gdzie wcześniej oba koty mieszkały ze mną (więc są siatki w oknach itd.), z tym że nie wiem czy się nie będzie nudził. Burej nie oddam, bo była pierwsza i jest do mnie niesamowicie przywiązana.