CZY TO JUŻ AGRESJA?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 23, 2015 0:37 CZY TO JUŻ AGRESJA?

Witam,
Założyłam ten wątek bo martwi mnie zachowanie moich kotek.
Pierwsza,Szprotka jest u mnie od 4 miesięcznego kociaka. Przez to,że zmieniła mi się trochę specyfika studiów i więcej czasu spędzam poza domem (mieszkam sama) zauważyłam,że Szprotka się nudzi. Wszyscy piszą,że jak koty to w dwupaku,więc postanowiłam wziąć drugiego kotka.
I tak w marcu pojawiła się Irenka. Od początku była,powiedzmy sobie,przebojowa,nie przejmowała się,że jest na obcym terytorium.
Kotki były izolowane,ale nie na stałe i przez krótki okres czasu. Szprotka na początku broniła terytorium,syki etc., ale Irenka miała to za nic.
Obie są w tym samym wieku (mają ok dwa lata),są już w domu razem pół roku. Irenka jest tą "samicą alfa",a Szprotka poddaną.
I teraz sedno sprawy:
Kotki biją się.Często. Póki krew się nie lała miałam wrażenie,że to zwykła zabawa i nie ma co demonizować. Jednak one się piorą minimum trzy razy dziennie i przeważnie jest tak,że Szprotka leży na jakimś miejscu,Irenka ją "atakuje" ,biją się i w efekcie Szprotka ucieka,a tamta zajmuje jej miejsce.
Również Szprotka bardzo rzadko się ze mną bawi,bo jak już sięgam po jakąś zabawkę to Irenka przybiega i Szprotunia się wycofuje.

Pytanie do kociarzy:
Czy mam się przejmować? Czy to już agresja ze strony Irenki?
Jak to rozwiązać? Feliway wystarczy czy lepsze są obróżki feromonowe?
Pozdrawiam

smarkulaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 55
Od: Wto cze 03, 2014 10:55

Post » Śro wrz 23, 2015 8:19 Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

Tak, to jest już przeginka.
Miałam to samo z kotkami (tyle, że hodowlane). Pomógł feliway, obróżki i tzw wtórne wprowadzanie - codziennie sesja obydwu kotów na obcym dla nich terenie.
Pytanie, czy u Was by to pomogło. U nas oprócz tego zaleceń było dużo, u nas był behawiorysta.
Po roku walk mamy w domu spokój. Nie kochają się, ale się nie piorą :-)
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9370
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 23, 2015 9:39 Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

Czy obydwie kotki są wysterylizowane?

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 23, 2015 10:29 Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

Tak,są sterylizowane.
Poza tym,że takie jest zachowanie,jak wyżej opisałam to oprócz tego kotki liżą się nawzajem po główce,uszkach,czasem w trakcie tej walki Szprotka chce "zalizać" Irenkę.
I już sama nie wiem,bo z jednej strony niby "dominacja",a z drugiej zachowania świadczące o sympatii.

smarkulaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 55
Od: Wto cze 03, 2014 10:55

Post » Śro wrz 23, 2015 10:48 Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

Mam dokladnie to samo z moimi kocurami. Batman ma 11 lat, w lipcu po smierci drugiego kota (Rysia), wzielismy ze schroniska Nixona. Ma kolo 1,5 roku. Batman jest baardzo spokojnym kotem i tylko spi, ale Nixon ma adhd i chce sie bawic. Podchodzi do Batmana lize go po glowie, a potem zaczynaja sie lapoczyny. Siedza na przeciwko siebie i sie pacaja lapami. A potem nagle hyc i sie gryza. Tez nie wiem do konca jak to interpretowac. Z jednej strony wiem, ze Batman jest z natury ulegly i czasami powarkuje na mlodego, ale gdyby az tak bardzo mu to przeszkadzalo to wchodzilby tam, gdzie maly nigdy nie wchodzi. A jest sporo takich miejsc...
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 23, 2015 11:01 Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

Mi się wydaje, że to jeszcze taka agresja na 100% to nie jest..u nas kiedyś był behawiorysta z zupełnie innego powodu..ale mówił wtedy, że zachowanie moich kotek jest zupełnie normalne..Chodzi o to, że np leżą razem na fotelu, przytulone, love forever itp, nagle jedna się budzi i drugą łapą (bez pazurów) po głowie :D no to zaczynają się łapoczyny, a potem gonitwa po domu, aż do ponownego pójścia spać. Często się myją, lezą obok siebie, siedzą na parapecie itp.. bez agresji..Czasem mają dni, że się piorą, ale to też wygląda jak zabawa, bo żadna się nie wycofuje ani nic. Owszem biją się o legowisko na szafie, bo to taki koszyk rowerowy i Felusia go uwielbia, a młoda też chce tam poleżeć, to tak o to się czasem biją, ale to zazwyczaj jest tak, że Felusia syknie, uderzy z łapy i idzie spać, a mała kładzie się obok.. mi i weterynarz i behawiorystka powiedziały, że póki krew się nie leje, a koty zachowują się normalnie, czyli jedzą, piją, załatwiają się do kuwety, są chętne kontaktu, potrafią ze sobą przebywać w jednym pomieszczeniu to nie ma jako tako powodów do obaw.. ;)

nataleia

 
Posty: 282
Od: Śro lut 19, 2014 14:47

Post » Śro wrz 23, 2015 11:47 Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

nataleia pisze:Mi się wydaje, że to jeszcze taka agresja na 100% to nie jest..u nas kiedyś był behawiorysta z zupełnie innego powodu..ale mówił wtedy, że zachowanie moich kotek jest zupełnie normalne..Chodzi o to, że np leżą razem na fotelu, przytulone, love forever itp, nagle jedna się budzi i drugą łapą (bez pazurów) po głowie :D no to zaczynają się łapoczyny, a potem gonitwa po domu, aż do ponownego pójścia spać. Często się myją, lezą obok siebie, siedzą na parapecie itp.. bez agresji..Czasem mają dni, że się piorą, ale to też wygląda jak zabawa, bo żadna się nie wycofuje ani nic. Owszem biją się o legowisko na szafie, bo to taki koszyk rowerowy i Felusia go uwielbia, a młoda też chce tam poleżeć, to tak o to się czasem biją, ale to zazwyczaj jest tak, że Felusia syknie, uderzy z łapy i idzie spać, a mała kładzie się obok.. mi i weterynarz i behawiorystka powiedziały, że póki krew się nie leje, a koty zachowują się normalnie, czyli jedzą, piją, załatwiają się do kuwety, są chętne kontaktu, potrafią ze sobą przebywać w jednym pomieszczeniu to nie ma jako tako powodów do obaw.. ;)


Czyli sie nie martwie :D
Haha uwielbiam okreslonie "love forerver":D
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 24, 2015 0:33 Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

U mnie to nie jest tak,że love forever,kotki nie śpią razem,kiedy nie było jeszcze Irenki to Szprotka każdą noc spała ze mną-teraz Irenka co noc się do mnie pakuje i wtedy Szprotka się nie zbliża...
Z pozytywnych zachowań są takie,że kotki przebywają w jednym pomieszczeniu (chociaż to już było już przy pierwszym dniu Irenki w domu) no i to lizanie...Tylko to mnie jakoś utrzymuje,żeby nie popaść w paranoję...
W takim razie lepsze będą obróżki czy feliway?
Chodzi mi o to,żeby tej skrępowanej dodać 'pewności siebie',a drugą troszkę uspokoić

smarkulaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 55
Od: Wto cze 03, 2014 10:55

Post » Czw wrz 24, 2015 6:25 Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

Przykro mi ale kotki dagadywać się będą jedynie z miotu. lub gdy przyjdą razem do domu. ..

Maggiekotełeg

Avatar użytkownika
 
Posty: 17
Od: Nie wrz 20, 2015 17:04
Lokalizacja: Złotów

Post » Czw wrz 24, 2015 7:32 Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

Maggiekotełeg pisze:Przykro mi ale kotki dagadywać się będą jedynie z miotu. lub gdy przyjdą razem do domu. ..


Nieprawda.


Maggie, jestes nowym uzytkownikiem forum i z tego co pisalas, masz pierwszego kota. Co w takim razie sklania cie do pisania takich postow? Nie masz doswiadczenia z kotami, jak widac nie wiele o nich wiesz, a to kolejny twoj post, w ktorym wypowiadasz sie w bardzo kategorycznym tonie, piszac glupoty.

smarkulaa, a moze sprobujesz napisac do uzytkowanika ryska? Jest behawiorystka i zajmuje sie tez kuracja kroplami Bacha. Na niemieckich forach te krople sa bardzo polecane, z tym ze dobiera sie je do indywidualnej sytuacji kotow.

Powodzenia :ok:
Ostatnio edytowano Sob wrz 26, 2015 14:49 przez Norku, łącznie edytowano 1 raz
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

Post » Sob wrz 26, 2015 12:23 Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

I co z tego? wiem oktach duzo po prostu teraz doloczylam>:<

Maggiekotełeg

Avatar użytkownika
 
Posty: 17
Od: Nie wrz 20, 2015 17:04
Lokalizacja: Złotów

Post » Sob wrz 26, 2015 12:46 Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

Maggiekotełeg pisze:I co z tego? wiem oktach duzo po prostu teraz doloczylam>:<


Gdzie takie bzdury dają? ;)

Też szukałabym behawiorysty. Może krople albo feromony? Ja długo nie potrafiłam poznać czy moje koty się bawią czy walczą, ale nie było nigdy krwi, obrażeń, podrapania. Chociaż czasami kłaki fruwają to jednak wiem że to taka kocia zabawa. A tak poza tym myją się, liżą, jeśli nie śpią razem to zawsze gdzieś w pobliżu. Nigdy nie stosowałam obróżki feromonowej, ale przy pierwszym kocie mieliśmy Feliway do kontaktu i mam przekonanie że trochę nam ten specyfik przy takim dzikusie dopomógł :)

kotelsonciorny

Avatar użytkownika
 
Posty: 1726
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Pon paź 12, 2015 14:53 Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

Tak, to już agresja. Problem może z czasem narastać, dlatego warto już teraz się tym zająć. Radę, którą mogę dać nawet nie znając bliżej sytuacji, jest dostarczenie kotom (na co dzień) jakiegoś rodzaju rozrywki - poświęcanie każdego dnia choć 10-15 minut na zabawę (bieganie za światełkiem, łapanie kuleczek/piórek/myszek, szarpanie przedmiotów zawieszonych na wędce). Nuda i frustracja często towarzyszą domowym kotom i szukają "ujścia". Poza tym warto było by popracować intensywnie nad ich relacjami (nagradzać zachowania pożądane, nie wzmacniać negatywnych). Dobrze było by zaprosić behawiorystę, który pomógłby opracować plan działania.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon paź 12, 2015 15:35 Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

Maggiekotełeg pisze:Przykro mi ale kotki dagadywać się będą jedynie z miotu. lub gdy przyjdą razem do domu. ..

Guzik prawda :roll:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 12, 2015 19:32 Re: CZY TO JUŻ AGRESJA?

Maggiekotełeg pisze:Przykro mi ale kotki dagadywać się będą jedynie z miotu. lub gdy przyjdą razem do domu. ..

A w zyciu :)

Mam trzy kotki kazda z innej matki i inny rocznik. Dogadują sie dobrze. Miłości nie ma ale agresji takze.
Teściowa ma kotkę 3 letnią i kotkę 5 letnią. I to samo jest.
Skąd ty masz takie info :D

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 202 gości