Miau.PL

Mam 2,5 kotke więc od. kiedy ja wypuszczać? i czy wogóle...

Wcale nie wypuszczać.Tak jest bezpieczniej dla kota.

wiolka06 pisze:Wcale nie wypuszczać.Tak jest bezpieczniej dla kota.

Popieram

Tu masz wątek o tym, co może czekać wychodzące koty
http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=37353

No ale jest także jeden problem jest ruchliwa a kocia wętka jej nie wystarcza a z nią wyjsc jest trudno na podwórku mam pełno krzakow itp. więc nie widze kidy wyjdzie no chyba ze dzwoneczek uslysze...

To wychodź z kotkiem na smyczy, jak już musisz, ale popieram: lepiej nie wychodzić.

Jak jej wędka nie wystarcza, to trzeba jej sprawić interaktywną zabawkę, czyli przyjaciela kociego.
To dopiero będzie zabawa.

"Mam 2,5 kotke" czy to znaczy, że ma 2,5 miesiąca?

mimbla64 pisze:Jak jej wędka nie wystarcza, to trzeba jej sprawić interaktywną zabawkę, czyli przyjaciela kociego.
To dopiero będzie zabawa.

"Mam 2,5 kotke" czy to znaczy, że ma 2,5 miesiąca?

A jak to dziala bo nie slyszlam o tym no i to moj 1kot

ma dwa i pół mies czyli 2 mies i 2 tygodnie

Maggie,

Mimblii chodziło o drugiego małego kotka. Dwa małe kociaki zajmą się sobą i nie będzie aż tak ciągnęło na zewnątrz. Z reszta takie maleństwa są wszystim zainteresowane żywo i np. miauczenie pod oknem wcale nie musi oznacza potrzeby wyjścia

Kotki nie wypuszczaj. Nigdy najlepiej, ale jeśli już musisz kup dobre szelki i smyczkę i przyzwyczajaj małą do wychodzenia ze sobą. Kotka jednak jest bardzo młoda, była już szczepiona dwa razy? Odrobaczona? Zanim będziecie mogły razem wyjść kicia musi zaliczyć komplet szczepień i wizyt u weta.

Jak się nazywa Twoje szczęście? Czy to tak kociczka ze zdjęcia?

Pozdrawiam

2,5 miesiąca to w ogóle jeszcze dzidziuś - wypuszczanie takiego malucha to proszenie się o kłopoty.

Madie pisze:Maggie,

Mimblii chodziło o drugiego małego kotka. Dwa małe kociaki zajmą się sobą i nie będzie aż tak ciągnęło na zewnątrz. Z reszta takie maleństwa są wszystim zainteresowane żywo i np. miauczenie pod oknem wcale nie musi oznacza potrzeby wyjścia

Kotki nie wypuszczaj. Nigdy najlepiej, ale jeśli już musisz kup dobre szelki i smyczkę i przyzwyczajaj małą do wychodzenia ze sobą. Kotka jednak jest bardzo młoda, była już szczepiona dwa razy? Odrobaczona? Zanim będziecie mogły razem wyjść kicia musi zaliczyć komplet szczepień i wizyt u weta.

Jak się nazywa Twoje szczęście? Czy to tak kociczka ze zdjęcia?

Pozdrawiam

miala wszystkie nazywa sie maggie i nie ona zbyt ruchliwa by zrobic zdj to jest jej siostra

A gdzie Ty w ogóle mieszkasz? Domek jednorodzinny w mieście, na wsi, blok? Jeśli mieszkasz na wsi w spokojnej okolicy, bez ruchliwych ulic, ludzi, samochodów itp. to ja nie widzę problemu, żeby w przyszłości (na pewno jeszcze nie teraz) wypuszczać kotkę. Ale to musi być na prawdę spokojne, odludne miejsce. Jeśli mieszkasz w mieście - zostają spacerki na smyczy.

Igmu pisze:A gdzie Ty w ogóle mieszkasz? Domek jednorodzinny w mieście, na wsi, blok? Jeśli mieszkasz na wsi w spokojnej okolicy, bez ruchliwych ulic, ludzi, samochodów itp. to ja nie widzę problemu, żeby w przyszłości (na pewno jeszcze nie teraz) wypuszczać kotkę. Ale to musi być na prawdę spokojne, odludne miejsce. Jeśli mieszkasz w mieście - zostają spacerki na smyczy.

Nie ma takich miejsc.
Kotka moich znajomych - mieszkają na końcu wsi, pod lasem, asfalt kończy się przy ich posesji, po drugiej stronie drogi pole - wychodziła sobie sama aż zginęła. Nie wiadomo co się stało - może psy, może lisy, może jakieś inne dzikie zwierzaki, a może myśliwi

No nie w miesicie. Boje się o nią ostatnio(wczoraj)przyjechała policja do kobiety zabrali jej psa...moze zrobia jej cos:(