Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza :)

[hanelka]

Bodzinek to taki SuerManKot

Bodzinek to superkot. Fakt. Jest chyba niezniszczalny. Mam nadzieję.
Wygląda jak zmokły szczur, waży góra dwa kilo. O kręgosłup można sobie ręce pokaleczyć. Zwolnił trochę, już nie śmiga z prędkością światła i czasem mam wrażenie, że te dwa kilo ciążą mu trochę, ale dźwiga je niezłomnie i z determinacją. Żeby wleźć na szafkę potrzebuje małego stołeczka i stołka. Ale włazi. Czasem straci równowagę i zleci na podłogę, ale nie rezygnuje. Jeśli ma podejrzenie, że gdzieś czai się jedzenie, nie podda się, dopóki go nie dorwie. I nie zniszczy.
Jest tak drobny i kruchy, że bez trudu mogę go podnieść jedną ręką.
Dużo gada. Jak nie ma do kogo, gada sam do siebie.
Śpi wtulony we mnie, a rano wita się tak, jakbyśmy oboje wrócili z dalekiej podróży.

[morelowa]

Do pokochania

[zuza]

Cudowny! Jak ja bym chciala, zeby Szara tak.

[hanelka]

hanelko a co slychac u Antoski i Dziabelka?:)

Antośka jak to Antośka. Szmaragdowooki łobuz. Zawsze wita mnie w drzwiach, gdy wracam do domu. Mogę wtedy wziąć na ręce, wytarmosić, wycałować, wystrzelać barany, ach. Pół metra dalej jestem niebezpieczna i płoszę biednego kotka.
Są miejsca w domu, gdzie kotek jest słodki, oswojony, przytulasty i gadatliwy (jest ich coraz więcej), a są takie, gdzie kotek jest nieśmiały, dziki, bojaźliwy i bardzo płochliwy.
Stół jest miejscem, gdzie kotek jest bezczelno-płochliwym, pyskatym sępem
Śpimy na jednej poduszce. W łóżku traci wszelkie hamulce Pieszczot nigdy dość, mocnych, szalonych... Tylko prześcieradła lecą w strzępy...
Pozwala sobie obcinać pazurki.

O Dziabełku będzie za chwilę

[hanelka]

Cudowny! Jak ja bym chciala, zeby Szara tak.

Tak mi przykro. Szarutku [']
Przytulam zuza

[Misia.]

hanelko - opis Antoski - cala moja Lili:)) moja Lili tez jest polowiczny dzikus a miziak tylko na lozku albo w takich wlasnie magicznych miejscach. Spi ze mna i wtedy cwierka, ugniata, dobija czolem do mnie zeby mnie obudzic, przewraca sie z boku na bok zeby z kazdej strony ja poglaskac. Ale wszedzie indziej - dziiiiikooooo

[zuza]

Co te kotełki mają w główkach, no

[hanelka]

Nie ma już Wiewiórki.
Nawet nie zdążyłam napisać, że dzieje się coś złego. Walczyłyśmy jak dzikie. Krótko. Chłoniak i ostre zapalenie wszystkiego. Nie dała rady.

[ASK@]

Strasznie mi przykro Aniu. Przytulam mocno.
Wiewiórko [*]

[morelowa]

Och...
[*]

[Alienor]

Wiewiórko [*]
Przytulam hanelko

[zuza]

Straszliwie szkoda

[hanelka]

Była taka cichutka, nienarzucająca się, delikatna i krucha. Taka prawdziwa królewna. Mówiłam do niej - jesteś jedyną prawdziwą królewną na świecie. Miała swoją strategiczną miejscówkę w przedpokoju i przy każdym moim przejściu kradła pieszczoty.
Nie mam siły wracać do domu

[Beasia]

[*]

[ASK@]

Smutne okrutnie to wszystko.
Trzymaj się.