Strona 1 z 37

Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza :)

PostNapisane: Pt wrz 11, 2015 1:43
przez hanelka
Zapraszamy do nowego wątku. Trochę kulawo i bez porządnego wstępu, ale niech się morelowa nie martwi. Uzupłenię. ;)
Jako trzeci post planowałam specjalny post o kundlu, ale napiszę go jak wrócę. Jako kolejny. Po prostu.

Tymczasem mianuję Misię Gospodarzem. :)

Stan aktualny dla alab108 (jeśli zajrzy):
kota sztuk jedenaście
kundla sztuk jedna
hanelki sztuk jedna
Czyli parszywa dwunastka.

Zapraszamy!

Re: Kardamon i przyjaciele - parszywa 12 hanelkowa zaprasza

PostNapisane: Pt wrz 11, 2015 1:43
przez hanelka
2 post

Re: Kardamon i przyjaciele - parszywa 12 hanelkowa zaprasza

PostNapisane: Pt wrz 11, 2015 1:45
przez hanelka
Misia. pisze:wiecie lub nie, Hanelka w Anglii :kotek:
A z futrzakami ja, jedna z sióstr, które opiekowały się już futrzakami w tamtym i poprzednim roku, gdy Hanelka wyjeżdżała
przez najbliższych kilkanaście dni zastępuję Hanelkę i mieszkam ze zwierzakami

Na powitanie łobuż Antośka i Wojtek zwany Odklejonym od Rzeczywistości

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Kardamon i przyjaciele - parszywa 12 hanelkowa zaprasza

PostNapisane: Pt wrz 11, 2015 1:45
przez hanelka
morelowa pisze:Znaczy - Korciaczki? :D
Może dobrze, że ta hanelka w końcu gdzies wyjechała [dla hanelki dobrze oczywiście :mrgreen: ], bo ktoś się wreszcie na wątku odezwał :roll:
Misia, możesz więcej zdjeć? a może możesz coś więcej napisać - jak zwierzaki i takie tam inne zwykłe sprawy, jak to na wątku kocim?

Tak, Korciaczki. Moje okno na świat <3
Tym razem sama Misia z wielkim wyzwaniem zwanym Kundlem. Napiszę o nim jak wrócę.

Re: Kardamon i przyjaciele - parszywa 12 hanelkowa zaprasza

PostNapisane: Pt wrz 11, 2015 1:46
przez hanelka
Discordia pisze:A do kiedy hanelka w Anglii? Bo ja juz zaraz sie tam przeprowadzam.

Od wtorku. Od 8. września. Będę do 22. :)

Re: Kardamon i przyjaciele - parszywa 12 hanelkowa zaprasza

PostNapisane: Pt wrz 11, 2015 6:50
przez Ja-Ba
Melduję się na hanelkowym wątku - miłego rozpieszczania wnucząt! :D

Re: Kardamon i przyjaciele - parszywa 12 hanelkowa zaprasza

PostNapisane: Pt wrz 11, 2015 7:03
przez morelowa
I o kotach będzie , i o psiuru będzie , i o hanelce :dance:

Re: Kardamon i przyjaciele - parszywa 12 hanelkowa zaprasza

PostNapisane: Pt wrz 11, 2015 7:19
przez dorcia44
Witam się i za całokształt :ok:

Re: Kardamon i przyjaciele - parszywa 12 hanelkowa zaprasza

PostNapisane: Pt wrz 11, 2015 8:08
przez Discordia
hanelka pisze:
Discordia pisze:A do kiedy hanelka w Anglii? Bo ja juz zaraz sie tam przeprowadzam.

Od wtorku. Od 8. września. Będę do 22. :)

To sie mozemy na lotnisku minac ;) bo ja 22 przylatuje.

Re: Kardamon i przyjaciele - parszywa 12 hanelkowa zaprasza

PostNapisane: Pt wrz 11, 2015 8:58
przez Alienor
Zaznaczam :201497

Re: Kardamon i przyjaciele - parszywa 12 hanelkowa zaprasza

PostNapisane: Pt wrz 11, 2015 10:15
przez alab108
Zajrzałam :1luvu:
Hanelko odpocznij, naładuj akumulatory :ok:

Re: Kardamon i przyjaciele - parszywa 12 hanelkowa zaprasza

PostNapisane: Pt wrz 11, 2015 12:07
przez Beasia
Nareszcie nowy wąt :dance: :D :ok:

Re: Kardamon i przyjaciele - parszywa 12 hanelkowa zaprasza

PostNapisane: Pon wrz 14, 2015 14:46
przez Misia.
Jestem i ja- tymczasowy gospodarz :kotek: A ze mną futrzaki. Przepraszam, że dopiero teraz, ale wolny czas wykorzystuję na włóczenie po Warszawie:)
Gdy czytałam wstęp hanelki, myślałam sobie - jedenaście? Przecież kotków jest dziesiątka, tak mi się wydaje. I tak liczę na wszelki wypadek, liczę i cały czas mi dziesięć wychodzi. A potem doznałam olśnienia, że jedenasta leży mi na kolanach i oni się nie odezwie, ani oburzy za pominięcie. Baśka:)
Baśka w ogóle jest niezła. Korzystam u hanelki z jej komputera i odkryłam, że co jakiś czas włącza się odgłos mruczenia. Na początku myślałam, że włączyła się w kótrejś zakładce jakaś reklama z dźwiękiem, ale nie. Więc doszłam do wniosku, że hanelka musi mieć wgrany jakiś program uspakajający dla kotów i co jakiś czas uruchamia się relaksacyjny mruk. I nawet chciałam pytać po powrocie co to za fajne coś. Dopiero wczoraj wpadłam na to, że za mną na fotelu śpi Basia i to ona :roll: mruczy przez sen, sama do siebie. W ogóle Basia składa się wyłącznie z radości, miłości i szczęścia. Kocha wszystko, nawet zastrzyki i dmuchawki (wziewy na astmę). I ona to ma sposoby na życie - jest cichutka, grzeczniutka, niby się nie narzuca, ale nawet nie wiesz kiedy masz burego kota na kolanach. Często też chodzi i patrzy w oczy,a jej oczy to też sama miłość. Takie chodzące 'cześć jestem Basia i kocham Cię' :D
I jeszcze muszę opowiedzieć Wam o Diabełku, zwanego przeze mnie od zawsze Dziabełkiem. Mam do niej słabość, jest taką hanelkową moją dziewczynką. Często z nią rozmawiam, mówię 'patrz Diabełku jaki z tego Franka jest łoś', nie wiem czy słucha,ale na pewno ma cudowne spojrzenie - coś w nim jest. Diabeł nie ufa ludziom, boi się, ale słowo że na drugie imię jej Ambiwalencja - 'chciałabym ale się boję'. Ale jednak póki co z naciskiem na 'boję się'. Wczoraj mnie rozczuliła. Baśka leżała na fotelu, a Dziabełek wskoczyła do niej i przykleiła się całym ciałkiem a nawet mordką, zatapiając ją w basiowym futrze. Ale tak żeby bliziutko, tak żeby cieplutko i 'Basiu, przytul'. Mówię Wam, to wyglądało jak takie.. 'ciociu..bo ja wiem, że nie pozwalałaś i..ale bo ja obejrzałam film dla dorosłych. I ten..i to było straszne,okropne. Ale ja nie chciałam, tak tylko przypadkiem.. Był potworny. Ciociu, mogę spać dzisiaj z tobą?'. Jest słodka, uwielbiam ją
Reszta kotków dobrze, będę pisać o nich. O..nie wiem czy słyszeliście, ale Bodzio na przykład gdy brakuje wody w misce wchodzi cały do niej i siedzi tak dopóki nie naprawię szkody :D taki śmieszny,ale przedsiębiorczy kotek
Najwięcej przebojów jest z Soserem. Bywa ciężko.. oj hanelka coś o tym wie. Ale wspólnie dajemy radę:) W ogóle przy hanelkowych futrzakach bardzo dużo się nauczyłam i uczę - wiecie, doświadczenia ze zwierzakami, postępowania z nimi. Cierpliwości i podejścia. Uporu jak Chajka po raz sto pierwszy wypluwa tabletkę. Spostrzegawczości, gdy Dziubek demateralizuje się w porze 'leków'. o, i refleksu przy Bodziu i Wojtku, którzy koniecznie chcą 'tę bardziej zieloną trawę' z miski sąsiada. Ale wracając do Sosera - Soś się trzyma, chociaż już choroba ma niezły udział w jego życiu. Gdyby nie hanelka już by go nie było. Gdy patrzę w soserowy zeszyt pomiarów cukru jestem pełna podziwu - tak dba o Sosera i minitoruje jego stan. Soś żyje dla niej:) Jest dużo spokojniejszy niż rok temu, ale nadal ma w sobie coś z dawnego Sosera. Na przykład na spacerach to naprawdę bardzo uparte psisko. Absolutnie mną rządzi. Trasa spaceru to wyłącznie jego decyzja, a gdy spróbuję coś zmienić - staje jak kłada i nie ma szans. Muszę wrócić i oddać ster, dopiero wtedy uznaje, że w sumie możemy iść. Pewnie nieźle to z boku wygląda, można się pośmiać. Podawanie leków, kłucie w ucho, zastrzyki znosi bardzo bohatersko,należą mu się wszystkie na świecie naklejki Dzielny Pacjent. Czasem jak kucam przy nim i już wie że zaraz będzie kłucie w uszko, próbuje je chować, ale tylko na chwile - wie,że musi i ufnie oddaje je z powrotem. A teraz śpi. Przedtem próbował wbić się w kocie posłanie.. niezrażony, że tak trochę za duży jest - postawił na swoje - śpi zadowolony:)

Re: Kardamon i przyjaciele - parszywa 12 hanelkowa zaprasza

PostNapisane: Pon wrz 14, 2015 20:10
przez alab108
Jaki piękny opis zwierzaków, czytałam z zapartym tchem :1luvu:

Re: Kardamon i przyjaciele - parszywa 12 hanelkowa zaprasza

PostNapisane: Wto wrz 15, 2015 6:49
przez morelowa
Dobrze, że ktoś wreszcie znalazł czas, żeby ponapisywać coś . .
Misia :ok: