Masz racje, w naturze nie poluje na drożdże czy algi, ale w naturze ma myszy i ptaki, ktore maja krew i wszystkie wnętrzności, a mięso, ktore z reguły kupujemy w sklepie tego nie ma. Dlatego trzeba uzupełnić brakujące minerały i witaminy. Tak jest od tego kalkulator.
Ja nie daje żadnych suplementów ekstra, poza tymi, ktore trzeba. Wiem za co każdy suplement odpowiada i jak go dawkować. Moze chlorella nie zaszkodzi a moze jednak cos z kotem będzie nie tak i gdzie bedziesz sie doszukiwać problemow? Ja nie znam pełnego składu witaminowo-mineralnego chlorelli, wiec nie bede sie na jej temat wypowiadać.
Przy karmieniu chrupkami i puszkami mogą byc braki niektórych witamin i nadmiar innych, dlatego powinno sie zmieniać karmy co jakiś czas. Nadmiaru czy niedobory nie wyjdą w ciagu tygodnia czy miesiąca, czasami potrzeba na to wielu lat.
W internecie piszą wiele o rożnych produktach czasami przypisując im jakieś "magiczne" właściwości, ktore niekoniecznie sa poparte badaniami. Zreszta czasami wnioski z takich badan tez pozostawiają wiele do życzenia.
Olej z łososia ma równoważyć kwasy omega6, ktorych w mięsie z chowu przemysłowego jest o wiele za dużo, w porównaniu do kwasów omega3, bo zwierzęta sa karmione syfem i nie maja dostępu do wybiegu i trawy. Wszystko podaje sie w jakimś celu. Jesli używamy miesa ze zwierząt hodowanych w "zgodzie z ich natura" to olej z łososia jest całkowicie zbędny. Jesli karmimy kota myszami i ptakami to suplementy sa zbędne.
To jest oczywiście moje zdanie, jesli uważasz, ze Twoim kotom te algi w czymś pomagają i nie szkodzą, to tylko sie cieszyć