violet pisze::D gratulacje
dziękuję bardzo
akcja powiodła się
misio uratowany, znów jest 'domny'
noc spędził na kwarantannie w pralce, w temperaturze podniesionej, w płynach czyszczących
w każdym razie sterylny suszy futro ku rozpaczy Juliana, który patrzy na niego łapczywym wzrokiem (jednego misia jeszcze w kennel'u rozpracował
, pozszywałam, i nie oddałam drapieżcy jednemu)
w każdym razie miś, wisząc na wieszaku podczepionym do żyrandola, stanowi mroczny obiekt pożądania Króla Juliana
zastanowię się łaskawie, czy zapoznać go z misiem
Patmol pisze:Fajnie byłoby mieć takie stadko biszkoptowych psów z białym brzuchem
to gdzie ten adres?
bo już spakowane