Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
haaszek pisze:To juz przygotuj chusteczkę...
Katia K. pisze:rysiowaasia pisze:Katia K. pisze:"Chlebek" niekoniecznie musi oznaczać coś złego, jeden z moich kocurów tak szykuje się do snu, podwija łapki pod siebie i "dziobie" nosem w koc/łóżko/fotel, kocice też często tak odpoczywają
O! pisałyśmy jednocześnie
W odstępie kilkudziesięciu sekund, zdążyłam jeszcze przed opublikowaniem Twojego wpisu edytować literówkę
Bezdomność wśród kotów jest olbrzymia w całej Polsce, na Podlasiu jednak robi się chyba najmniej, aby z nią walczyć. Był niedawno artykulik na ten temat w takim magazynie wydawanym przez Centaurusa, poszukam zaraz. Ostatnio wolontariuszki Powszechnej Sterylizacji działają tam prężnie i tną koty na potęgę. Ale wiadomo, że to kropla w morzu.
EDIT
Nr 1/15 W Imieniu Zwierząt, Magazyn Fundacji Centaurus
linka2609 pisze:haaszek pisze:To juz przygotuj chusteczkę...
i po co takie komentarze? nie każdy człowiek wie jak zachowa się w chwili spotkanej przez siebie tragedii, ja nie dałam rady nic zrobić byłam tak zszokowana dlatego poszłam do domu i wróciłam najszybciej jak mogłam by zabrać mojego kota bo zasługiwał na to. Czy miałam go nieść przy malutkim dziecku na rękach nieżywego z lęgnącymi się robalami ? poza tym uważam że czasem trzeba ochłonąć by myśleć racjonalnie!
Oba były wychodzące, jak Twój. Aktualnie też mam kota wychodzącego, ale bardzo pilnuję tego, kiedy wychodzi i ile jest na zewnątrz, staram się go uczyć, żeby zawsze przychodził na moje zawołanie, a kiedy spóźnia się nawet o parę minut, już napływają mi łzy do oczu...
linka2609 pisze: nie zdziwiłabym się gdyby ktoś gdzieś celowo je truł bo są ludzie i ludziska
linka2609 pisze:haaszek pisze:To juz przygotuj chusteczkę...
i po co takie komentarze? nie każdy człowiek wie jak zachowa się w chwili spotkanej przez siebie tragedii, ja nie dałam rady nic zrobić byłam tak zszokowana dlatego poszłam do domu i wróciłam najszybciej jak mogłam by zabrać mojego kota bo zasługiwał na to. Czy miałam go nieść przy malutkim dziecku na rękach nieżywego z lęgnącymi się robalami ? poza tym uważam że czasem trzeba ochłonąć by myśleć racjonalnie!
ani_ pisze:"Czy miałam go nieść przy malutkim dziecku na rękach nieżywego z lęgnącymi się robalami ? poza tym uważam że czasem trzeba ochłonąć by myśleć racjonalnie!"
Pewnych rzeczy nie da się wyczytać w książkach... Czytając twoje tłumaczenia włos się jeży na głowie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 404 gości