LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 17, 2015 7:25 Re: LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

Podalabym enzymy trzustkowe.
Niczym to nie grozi, nadmiar jest wydalany.

Jak ja leczylam lamblie, za pierwszym razem u dr Brzeźny, to koty dostaly 3 różne leki, bo pani doktor dopasowywała lek do kota, na który lek kot najlepiej zareaguje. Metronidazol w ogóle nie był brany pod uwagę.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13727
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 17, 2015 7:28 Re: LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

Probiotyk nie zaszkodzi tak czy siak. W przypadku mojego kota po kuracji lambli mielismy zalecona monodiete min 2 mce bo trochę sie kiszeczki posypały. Teraz Tygrys je tow z intestinalem. U niego kupom nie dosc ze daleko im bylo do ideału to byly z krwią wiec jakieś coś się nadal działo. Dwoch niezaleznych wetów i polecanych postawiło na taki sam sposób leczenia to nie mam powodów nie wierzyć. Teraz juz mineło troche czasu i mam wrażenie ze jesteśmy na dobrej drodze. Badanie nie wiem po jakim czasie bym robila ale raczej przy tej dawce wytłukłaś wszystko wiec chyba bym poczekała. Przy moich kotach dawka metronidazolu byla na 5-7 dni. Natomiast po 2 dniach zmienił się zdecydowanie zapach kup wiec wiedziałam że coś wybiłam. Też tak mieliście? (Z ciekwosci pytam bo mnie to wtedy bardzo zaskoczyło)
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 17, 2015 7:57 Re: LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

zapach jest nadal intensywny wg mnie,albo już przewrażliwiona jestem,ale kolor ciemniejszy brąz,nie typowo sraczkowaty,jasnawy jak dotąd-nie wiem czy to jakiś objaw :| Ale ten kolor rzeczywiście jużpo 2 dniach mnie zaskoczył i zwrócił moją uwagę.
O enzymy trzustkowe pytałam weta na pierwszej wizycie.Odradził.Kotka nie jest chuda.Wg niego to nie zewnątrzwydalnicza niewydolność trzustki,przy której by zalecał wprowadzenie enzymów. Wtedy kupa jest ponoć tłusta,bo organizm nie przyswaja czegoś tam itd.
Polecę po FortiFlorę.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon sie 17, 2015 20:06 Re: LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

FortiFlora koszmarnie droga,u mojego weta aż 130zł :?,kupiłam Gastro Intestinala

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon sie 17, 2015 23:26 Re: LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

tabo10 pisze:FortiFlora koszmarnie droga,u mojego weta aż 130zł :?,kupiłam Gastro Intestinala


a wet nie sprzedaje na sztuki
saszetka 5zł np?
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2208
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Wto sie 18, 2015 6:28 Re: LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

nie,wetka powiedziała,że 130zł.Nie dopytywałam,czy ma na sztuki :?
Ponadto nie polecała FortiFlory w tej przypadłości.Wg niej trzeba czasu na uspokojenie brzuszka.Znów przeszliśmy na RC Gastro Intestinal.A wczoraj znów mega kupal,o luźnej,nieuformowanej konsystencji :evil: Jestem już zmęczona tymi kupami :cry:
A sama koteczka gruba,zadowolona,bawi się,z dobrym apetytem. Nie wiem co jej dolega...
A czy inny ,tańszy probiotyk można by zastosować? Każdy tymczas czegoś potrzebuje,nie wyrabiam na wszystko :?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto sie 18, 2015 7:16 Re: LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

Mozesz miec to co moj Tygrys. Co prawda u niego lamblii nie stwierdzilam, ale w sumie 3 kuracje przeszedl. Weci mowia ze to jakis stan zapalny jelit. Kazali stosowac monodiete a jeden wrecz intestinal w ramach mono. Powiedzieli ze jesli beda sie slady krwi pojawiac po dluzszym czasie to dadza jeszcze jakies leki. W badaniach krwi, moczu i na usg nie wyszlo nic co by tlumaczylo slady krwi.
A czesto zdarzalo Ci sie podawac kotu baaardzo urozmaicony pokarm? Bo u mnie weci powiedzieli ze rozpuscilam lasucha i tak to moze sie dziac. Na razie czekam. Raz dalam piers z indyka i Znowu byla krew wiec leci gastro intestinal i nawet nim oszukuje koty ze to lapówki. ;)
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 18, 2015 8:05 Re: LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

Problem z tą kotką polega na tym,że ona zjada wszystko wszystkim. Na początku myślałam,że nadrabia czas wygłodzenia,jak była w ciąży,jak wyłysiała.Dawałam ile chciała.Teraz się odpasła,obrosła w futro,a nadal wciąż głośnym,żałosnym miauczeniem domaga się żarcia.Zawsze.A już jak leży brzuch rozlewa jej się na boki. Upasła się.
Mam różne koty,niektóre dostają karmę przeznaczoną tylko dla nich (kocięta ,karma urinary,mokra,surowe mięso).Jej dieta była różnorodna,ale nawet jak przez moment była na gastro intestinalu też miała luźną kupę (no,ale wtedy były lamblie).Nadal dopada każdej miseczki,nawet psiej,mleka kociąt.I pochłania.Nie da się całkiem tego przypilnować.Choć staram się karmić ją oddzielnie,jej karmą,albo zamykać jak inne jedzą,by nie podjadała z ich misek.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto sie 18, 2015 8:18 Re: LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

To bardzo prawdopodobne ze masz to co u mojego Tygrysa. Wspolczuje bo wiem jak trudno tego upilnowac.
Tygrys z kolei wymuszal mokre. Jedli rozne karmy bezbozowe. Przyznaje ze troche im zmienialam. Jak wyszly lamblie u innego kota to leczylismy wszystkich, u Tygrysa nigdy nie wyszly. Jak w moczu wyszly struwity to chcialam zmienic na specjalna karme....wtedy sie posraly wszystkie na rzadko i kolejny braz badania robilam. Teraz faktycznie jaden drobiazg inaczej niz mono i znowu krew i znowu luzniej. Dzis tez bylo bardzo daleko od idealu i bede pytac o to weta. Troche sie juz bujamy. Tez mam dosc zwl ze to moj pierworodny synek i byle bzdet mnie rozwala jesli o niego chodzi.
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 18, 2015 8:22 Re: LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

Z opisu wynika, ze kotka moze byc leptynoodporna i stad ten ciągły głód.
Polecam przejście na surowego barfa bez węglowodanów, kotka schudnie a barf na pewno pomoże przy problemach jelitowych.
U mnie sie sprawdziło. Warunek jest jeden, kotka nie moze mieć diety mieszanej, dopóki sie nie uspokoi wszystko. A jeśli nie da sie upilnować to trzeba wszystkim zmienić dietę i tyle.

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto sie 18, 2015 8:54 Re: LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

Da się upilnować.
Przychodzi pora jedzenia, codziennie mniej więcej ta sama, dzielimy koty na grupy po kilka, pierwsza grupa dostaje kazdy na swojej miseczce, zjadają, zapraszam druga grupę, zjadają, zapraszam trzecią grupę (ja w szczycie mialam 3 grupy kotów do karmienia), zjadają. Stoję nad kazdą grupą i pilnuję, żeby kazde jadło tylko ze swojej miseczki.
Koty zjadają, miseczki zabieram, do picia woda zostaje.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13727
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 18, 2015 9:12 Re: LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

Kazia pisze:Da się upilnować.


Zależy ile się ma kotów i ile pomieszczeń do izolacji.W moich warunkach to b.trudne.

Satirra a żywienie Barf na czym polega?Oprócz tego,że to nieprzetworzone ,surowe. W skrócie.Bo wiem,że to rozległy temat.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto sie 18, 2015 9:40 Re: LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

Barf to surowe mięso+podroby z suplementami (żółtka, skorupki jajek, tauryna, tran, krew, algi, drożdże, olej z łososia). Wychodzi taniej niż najtańsze puszki. Jak koty mają zdrowe nerki to można dodawać też trochę kości.

Albo po prostu mięso+podroby+Felini complete (z zooplusa, jeśli koty nie mają chorych nerek to się nadaje) - to jest taki podstawowy barf.

Naturalne suplementy początkowo kosztują więcej, ale na dłużej starczają. Biorąc pod uwagę suplementację kilograma mięsa, to naturalne suplementy to jest może złotówka, podczas gdy gotowce kosztują 3zł+ (w zależności od wielkości opakowania).
Olej z łososia jest najdroższy, ale to powinny koty dostawać niezależnie od rodzaju suplementacji.

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto sie 18, 2015 9:46 Re: LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

mięso wołowe,kurczak,indyk,wątróbka,serca?
żóltko jajka też daję,ale to wszystko :roll:
zwykłe drożdźe?

Jak robisz podstawowy jeden posiłek-mieszasz razem,przechowujesz w lodówce? Obawiam się,że moje koty tego nie tkną:(

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto sie 18, 2015 10:09 Re: LAMBLIE. Kto ma doświadczenie? Proszę o rady.

Drożdże muszą być nieaktywne, browarnicze. Do kupienia w sklepach z suplementami dla zwierząt.
Robię większe porcje, dzielę na "dni" i mrożę. Później rozmrażam w lodówce.
Nie podaję też zimnego, prosto z lodówki (chociaż niektórzy tak robią, koty nie mają z tym problemów) tylko wygrzewam miski wrzątkiem, nalewam trochę ciepłej wody i do tego dodaję jedną porcję. Powstaje gęstsza bądź rzadsza zupka, koty zjadają z apetytem. Czasami trzeba wspomóc sosikiem z vitakraftu, bo mieszanka się dosyć szybko nudzi, a ja jestem zbyt leniwa, żeby robić w 5 smakach i wyciągać co chwilę nowe jak się jaśnie panom odwidzi.

Tutaj są gotowe przepisy, z których można korzystać: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=16

Podstawowy barf to jest minimum: mięso, żółtko, skorupki (wapń), tauryna, tran (witamina D) i wątróbka.

Tutaj instrukcja, jak przestawić kota na barf: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=268

Nie można dać się kocim terrorystom, bo moje też często kombinują, ale ze względu na podniesioną kreatyninę we krwi, ja nie mam zamiaru ulegać ich kaprysom, puszkę dostają od święta i to też domieszaną do barfa :twisted: Każdego kota da się przestawić na barfa, tylko właściciel musi być konsekwentny i cierpliwy. Czasami kot załapie po tygodniu, a czasami trzeba i pół roku.

Z doświadczenia jeszcze dodam, że niektóre koty nie tolerują takiego miszmaszu różnych zwierząt w jednym posiłku. Ja robię z dwóch np. kurczak-kaczka albo kurczak-indyk itp. Tym sposobem można zrobić kilka "smaków". Można zacząć od jednego gatunku tłustszego mięsa.

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 532 gości